Przywitanie - Ana Jorgistas wita wszystkich.

Cześć V-lovers!

Może tak na początek napisze, że strasznie się cieszę, że dostałam się tutaj na bloga. Od długiego czasu było to moim celem, aż wreszcie zobaczyłam nabór i postanowiłam spróbować swoich sił. Chciałabym bardzo podziękować redakcji, że docenili moje starania i, że chcą mi dać szansę.

W rozwinięciu postu, trochę informacji o mnie, i o moich upodobaniach.

Więc zacznę od informacji na mój temat. Mam na imię Ania, i w sierpniu kończę 18 lat. Mój wiek może was trochę szokować pozytywnie i negatywnie. Wiele osób z mojej klasy (z mojego wieku a nawet starsi) ogląda Violettę, i dla nikogo z nas nie jest to wstydem, mogę nawet powiedzieć, że wręcz przeciwnie - jest to dla nas dumą, być częścią świata V-lovers. Obecnie kończę klasę 2 technikum, o profilu ekonomicznym. Jestem w województwa małopolskiego.. Oprócz chodzenia do szkoły, dużo czasu spędzam na grze na gitarze, keyboardzie i nauce języków. W przyszłości bardzo chciałabym zwiedzić Hiszpanię, Włochy, Francję i również Amerykę Południową. Mogę śmiało powiedzieć, że to są moje małe marzenia. Jestem dziewczyną otwartą, pomysłową i szybko nawiązuję dobry kontakt w grupie. Z reguły można powiedzieć, że jestem też straszną marzycielką.

Mam również swojego bloga, a oto link: seriale-disneychannel.blogspot.com

Jak zaczęła się moja przygoda z serialem?

Cóż, na początku było bardzo ciężko polubić mi ten serial. Pamiętam do tej pory jak rok temu moja mama i siostra codziennie o 16 biegły oglądać Violette, a ja się z nich śmiałam. Stwierdziłam jednym słowem, że to 'nudny' serial. Mama co parę minut wołała mnie i zachęcała, abym oglądała z nią pięknego Leona - tak, moja mama to wielka fanka Leonetty.

Aż w końcu któregoś pięknego dnia usiadłam z nimi, i oglądnęłam cały odcinek. Moje myśli buzowały na temat serialu, ale gdy zaczęłam codziennie i regularnie oglądać to po prostu się uzależniłam. Zakochałam się w cudownych piosenkach które były jeszcze na początku serialu. Fabuła wciągła mnie na maxa, zainteresował mnie bardzo przebieg wydarzeń - po prostu uznałam ten serial, za idealny! I tak zostało mi do tej pory. Od początku oglądania moją piosenką przewodnią była Te creo, potem gust mi się nieco zmienił.

Jakie mam ulubione postacie? Jakie lubię pary i piosenki?

Od początku serialu byłam fanką Leonetty, jest to moja najulubieńsza para. Cały pierwszy i drugi sezon najbardziej wyczekiwałam momentów z Violettą i Leonem. Uwielbiam ich, i kocham ich bezgraniczną miłość. Uważam, że idealnie się dopełniają. Innymi parami, które również lubię to: Fedemila, Naxi, Marcesca. Lubię również oglądać momenty Olgi i Ramallo.

W serialu mam wiele ulubionych postaci, lecz najbardziej wielbię Leona - jego postać i samego aktora Jorge. Jak sama nazwa mojego nicku wskazuje Ana Jorgistas. Z młodych postaci męskich lubię również Federico i Maxiego. Jeśli chodzi o młodszą stronę damską, to: Violetta, Ludmila, Fran i Alba. Ze starszego grona serialu to uwielbiam Angie, Jade/Matiasa - bardziej Jade, Olgę i Ramallo - są normalnie świetni. Również bardzo polubiłam Gregorio, jego postać zaszokowała mnie w końcówce 2 sezonu.

Na ten moment mam parę ulubionych piosenek, które mogę słuchać codziennie, i nie znudzą mi się. Więc wymienię wam je: Ser mejor, Podemos, Nuestro camino, Ven con nosotros, Soy mi mejor momento, Voy por ti, Euforia, Ahi estare i Yo soy asi. Inne piosenki również lubię, ale tamte jednak wyróżniłam.

Oprócz pisania o nowościach, na blogu wprowadzę wam trochę muzyki. Oprócz genezy piosenek/tłumaczeń i wymowy - dla osób które chcą się nauczyć grać utwory z Violetty na keyboardzie będę tworzyła wam lekcje jeszcze pod koniec czerwca. Na pewno to nie wszystko z moich pomysłów, wiele mam jeszcze do zaoferowania, ale to przekonacie się za jakiś czas. Mam nadzieje, że szybko się polubimy. Na samo zakończenie chciałabym jeszcze raz podziękować redakcji za tą szansę.

Obserwuj @ViolettaPolskad