JAK WYGLĄDA ŻYCIE W SLEEPERZE? Dzisiaj przyjrzymy się temu, jak wygląda życie obsady w tzw. sleeperach. Pewnie wielu z Was od razu do głowy przychodzi myśl: co to jest sleeper? Otóż sleeper to drugi dom na kółkach. Prościej mówiąc autobus, którym ekipa przemieszcza się z miejsca do miejsca, miasta do miasta, a nawet czasem takim autobusem przejeżdżają do pobliskich państw. Można powiedzieć, że jest bardzo wyjątkowy i wcale nie jest nudnym pojazdem, który tradycyjnie zabiera nas w wybrane miejsca, lecz jest miejscem, gdzie po prostu mogą się odprężyć. Mają tutaj wiele zajęć, własną kuchnię, mini-sypialnie, ale o tym przeczytacie troszkę więcej w rozwinięciu postu. Zapraszam...
MIEJSCE NA BAGAŻE, SYPIALNIA I SALON:
Pierwszym miejscem, do którego zajrzymy będzie miejsce, gdzie obsada chowa swoje walizki i bagaże. Podróżując jest o tyle trudno, że nie są w stanie dźwigać całych bagaży dosłownie wszędzie, dlatego najczęściej zostawiają je właśnie tu, ewentualnie te podręczne biorą ze sobą. Tak jak widzimy bagaże każdego są oznaczone odpowiednim numerkiem, aby nie mogły się pomylić. Z tyłu każdego znaczka z numerem napisane jest imię i nazwisko. Ważną częścią jest także miejsce, gdzie wszyscy śpią. Jak widzimy na zdjęciu mamy tutaj łóżka, każde ma zasłonkę, a nad łóżkiem zawieszona jest tabliczka z nazwiskiem osoby, do którego ta miejscówka należy. Na zdjęciu wyżej zamieściłam to, należące do Jorge Blanco. W takiej sypialni śpi cała obsada. Tancerze czy też reszta ekipy prawdopodobnie podróżuje oddzielnymi sleeperami, ponieważ ogólnie takich posiadają aż osiem. Do niej prowadzą oddzielne drzwi oznaczone tabliczką z obrazkiem śpiącego ludzika. Zapewne chodzi tutaj o to, aby jedni drugim nie przeszkadzali w drzemce. Następnie z sypialni przechodzi się do jakoby salonu, gdzie położone są kanapy. Tutaj każdy może odpocząć, wyleżakować się, spędzić czas na portalach społecznościowych. Tam także często nocami oglądają telewizję (znajduje się tam telewizor). W tym pomieszczeniu jest widok na zewnątrz. W innych niekoniecznie jest taki dostęp. Na filmiku Jorge (zamieszczę go w dalszej części postu) widać, że tutaj także piją herbatę, czasem coś przegryzą czy też korzystają z laptopów, tabletów lub telefonów.
KUCHNIA I JADALNIA:
Obsada też musi gdzieś jeść, prawda? W tym celu stworzono taką mini-kuchnię, gdzie mogą zjeść coś gotowego lub sami ugotować dla siebie jedzenie. Oczywiście tak jak widzimy znajdziemy tutaj potrzebne produkty, owoce, warzywa, ale także jest mikrofalówka, piekarnik, zlew oraz ekspres do kawy. Obok znajdziemy również małą jadalnię. Właściwie wszystko w tym sleeperze jest w nieco zmniejszonej wersji, bo zmieścić cały dom w jednym autobusie nie jest łatwo. Na jadalnię składają się fotele wraz ze stolikami, przy których mogą zjeść. Swoją drogą ostatnio Jorge pokochał żelkowe misie i pochwalił się uroczymi fotkami na swoich kontach społecznościowych, jak i ujął to w najnowszym filmiku. Zaraz z kuchnio-jadalni możemy przejść do miejsca, gdzie znajduje się kierowca pojazdu.
CANDELARIA O SLEEPERZE:
Jakiś czas temu Candelaria napisała na swoim blogu, we wpisie z Hiszpanii (tu: Zaragoza oraz Madryt) nieco o sleeperze, czyli jej drugim domu. Z pewnością jest do niego mocno przywiązana. Wypowiadała się: Teraz jest czas, aby powiedzieć Wam o domu na kołach, który wozi nas z miasta do miasta. Tak jak powiedziałam, nazywa się sleeper, ale to taka nazwa techniczna. Macie rozumieć to jako gigantyczny autobus z kuchnią, pokojami, telewizją, grami i łóżkami dla każdego z nas. W podróżach mamy tu niezły ubaw. Jesteśmy jak gwiazdy rocka, tylko że w piżamach. Myślę, że akurat Candelaria jest bardzo związana ze sleeperem. W jednym z wpisów wspomniała także, że do niej należy organizacja filmów, kiedy podróżują.
ALBA O DOMU NA KÓŁKACH:
Kiedykolwiek zastanawialiście się, co dzieje się po koncertach? Jak jedziemy do następnego miasta? Prawda jest taka, że jedziemy podczas snu. Wożą nas autobusy, które mają wszystko. To takie domy na kołach. Mamy ich łącznie osiem (abyśmy nie byli zauważani na drogach, hahaha). Kiedy show się kończy, idziemy do niego i rozpoczynamy nasze występy, ale bez światła, bez dymu, bez publiczności. Tylko z piżamami śmiejąc się, mając pizze, koce i kapcie. Jesteśmy jak dzieci i musimy wszystkiego spróbować. Trochę filmów, niektórzy grają w gry, komentujemy nasze wpadki, które zdarzyły nam się podczas dnia. Tak samo jak dzieci możemy zasnąć w ciągu pół godziny. W sleeperach takich jak my podróżowały legendarne zespoły. Fajnie jest się czuć taką gwiazdą rocka choć na kilka minut (po spaniu). To takie kilka minut dla nas, gdzie czujemy się komfortowo, gdzie mamy odrobinę prywatności i jesteśmy razem. Powinniście zobaczyć jak bardzo sexi wyglądamy w naszych piżamkach. (źródło: blog.albarico.es)
CHCIELIBYŚCIE ZAMIESZKAĆ W TAKIM SLEEPERZE?
Ja mieszkałam w takim jak jechałam do Tbilisi
OdpowiedzUsuńSuper post! Zapraszam: kakalo-is-lajf.blogspot.com ! ♥
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen sleeper jest lepiej wyposazony niz moj dom i ladniejszy w srodku jest niz moj dom placze ����
OdpowiedzUsuńTaaaaaa.... normalnie im współczuję - ciągle podróże i koncerty, życie na kółkach - w autobusie wyposażonym lepiej niż niektóre domy, mieszkanie w ekskluzywnych hotelach, tłumy fanów, sława, masa pieniędzy, loty wypasionymi samolotami, egzotyczne podróże... normalnie uronię łzę nad biednym losem bogatych celebrytów :'(
OdpowiedzUsuńAktorzy z Violetty raczej nie są celebrytami...
Usuń*gwiazd
UsuńAutobus lepszy niż mój dom, okej XDD
OdpowiedzUsuń