JORTINI NIE TYLKO W NASZYCH SNACH? Dzisiaj przychodzę z nieco innym postem niż zazwyczaj. Przez chwilę wcielę się w złośliwego dziennikarza i opiszę w tym poście zbieżności, które mają ostatnio miejsce. O co chodzi? ,,Martina Stoessel i Jorge Blanco''. A co by było, gdyby ten zapis nagle zaczął oznaczać coś więcej? A co by było, gdyby nagle stało się coś więcej między tą dwójką? Długa rozłąka ze swoimi stałymi partnerami, sycylijskie plaże, spokój i dużo wolnego czasu. Czyżby dzięki temu między nimi zaiskrzyło? Zapraszam do posta z przypuszczeniami, gdyż nasz Ask zasypany jest pytaniami co do ich relacji.
Od samego początku serialu ,,Violetta'' fani pokochali serialową Violę i Leona. Tworzyli oni parę idealną. Mieli wiele problemów i potyczek, rozstań i nieporozumień. Mimo to królowała tam miłość. Właśnie wtedy wielbiciele telenoweli zapragnęli, aby Jorge Blanco i Martina Stoessel trzymali się za rączki i byli tak cudowną parą jak ta, którą odgrywali. Mimo to oboje mają swoje drugie połówki, a w wywiadach zawsze zaprzeczali swojej bliższej relacji. Pod koniec trasy koncertowej fani zaczęli zauważać dziwne zjawiska na koncertach...ciągłe uśmiechy, przytulaski, patrzenie sobie w oczy. Jeszcze więcej podejrzeń mamy aktualnie. Na młodych artystów genialnie zadziałała zmiana miejsca pracy i środowiska. Automatycznie nawiązali nowe przyjaźnie na planie. Mercedes Lambre najprawdopodobniej znalazła swoją drugą połówkę. Cała trójka nabrała energii i oprócz pracy bawi się tam cudownie. Aktorzy dużo czasu spędzają razem, także poza nagraniami do filmu ,,Tini - nowe życie Violetty''. Ostatnio cudownie bawili się na plaży. Właśnie stamtąd czerpiemy najwięcej domysłów, jeżeli chodzi o relacje między Jorge a Tini.
OPTYMIŚCI
Przykładowo,
gdy znajomi grali w piłkę Tni i Jorge rozmawiali, śmiali się, co
zazwyczaj im się nie zdarzało. Oprócz tego ukazało się kontrowersyjne
nagranie, na którym oczyma wyobraźni dostrzegamy pocałunek tej dwójki.
Ciągłe rozmowy i śmianie się to już norma u tego duetu. Od jakiegoś
czasu wielbiciele telenoweli zwracali uwagę na maślane oczy pana Blanco,
zaś zachowania Tini sugerujące, iż czuje do kolegi coś więcej
zauważalne są już od dawna. Niektórzy twierdzą, iż Meksykanin ostatnio
nie nosi słynnego pierścienia czystości. Na dzisiejszym zdj, które
znajdziecie na samej górze posta, oboje wyglądają wyjątkowo i są bardzo
szczęśliwi. Do tego Jorge obejmuje Martinę, a nie jest to zdjęcie
promocyjne, więc robi to z własnej woli. Dodatkowo na koncie oficjalnej dziewczyny pana Blanco znajdują się niejednoznaczne zdjęcia z nieznajomym.
PESYMIŚCI
Teraz
wróćmy do bardziej trzeźwego stanowiska w tej sprawie. Możliwe, iż Tini
i Jorge po prostu mają dla siebie więcej czasu i dlatego są śmielsi
wobec siebie. Jeżeli chodzi o filmik, to niewykluczone,
że artyści rozmawiali i Jorge po prostu się schylił. Na planie do
telenoweli jak i podczas trasy oboje mieli więcej znajomych i ,,mijali
się''. Teraz natomiast spędzają ze sobą więcej czasu. Jeżeli chodzi o
obejmowanie się na zdjęciu, może tak po prostu było im wygodnie lub pan
Blanco zrobił to z przyzwyczajenia. Kontrowersyjna jest także sprawa
pierścienia Meksykanina, lecz najprawdopodobniej zdjął go podczas
pływania. Możliwe, iż fani po prostu uchwycili dwuznaczne momenty, a duet nadal łączy przyjaźń.
WNIOSKI
Nie
da się ukryć, że piękne plaże, słońce, wiele czasu wolnego, romantyczne
sceny i młodość są dobrym powodem, aby w końcu coś zaiskrzyło między tą
dwójką. W końcu spędzili ze sobą cztery lata życia udając zakochanych.
Ciągłe pocałunki i miłosne piosenki dodają magii, a ta dwójka i tak
długo odgrywała
jedynie przyjaciół. Przypominam, iż Tini i Jorge mają oficjalnie swoje
drugie połówki. Mówi się, iż każdy
widzi to, co chce widzieć. Podkreślam, iż ten post to jedynie
podejrzenia i domysły. Osobiście nie zajmuję żadnego stanowiska w tej sprawie. Jako fanka tej dwójki widzę to co chcę widzieć, czyli podejrzewam coś więcej. Mimo to nie należy się na nic nakręcać. Proszę o potraktowanie tego posta jako przedstawienia nowości, czyli odpoczynku na plaży.
Tutaj znajduje się filmik z "pocałunkiem".
Plis, nie dobijaj xDDD
OdpowiedzUsuńJeszcze więcej wyobrażeń o Jortini <3333
fajnie by było jakby byli razem ale czy to prawda???
UsuńNic nie wiadomo, można jedynie przypuszczać ^,^
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńKocham tego posta... Jejku ♥♥♥
OdpowiedzUsuńNie shipuję ich ze względu na Leonettę, ale dlatego, że widzę, że będąc razem mogą się rozwijać i są szczęśliwi. Jeśli chodzi o Jorge, to moim zdaniem Stephie blokuje mu po prostu dojście do kariery. A Peter? Ma moim zdaniem Tini głęboko gdzieś :')
Cieszyłabym się, gdyby nasze przypuszczenia okazały się prawdą. No ale nic, pożyjemy zobaczymy.
Zapraszam do siebie: www.jortini-only-love.blogspot.com ♥
+ Gdzie jest ten film na którym widać "pocałunek"? :)
Besos ;***
Mrs.Blanco ♫
Dziękuję za miłe słowo <3. Miałam bardzo dużo wątpliwości, czy opublikować tego posta. Jednak pamiętam jak byłam jedynie czytelniczkom i kochałam takie posty podnoszące ciśnienie i pobudzające wyobraźnię. Mam nadzieję, że nikogo tym nie uraziłam <3.
UsuńMi w zasadzie obojętne czy są razem :) To nie żaden hejt, ale po prostu uważam, że ważne, aby byli szczęśliwi. Nie ważne czy razem, czy ze Stephi i Peterem... Oczywiście kocham Leonettę (<3) i Jortini bym nie pogardziła :) Uwielbiam ich i tą tajemniczą relację między nimi i posty z domysłami :) Dołączan się do prośby Mrs. Blaco o tym filmie z buziakiem Jortini ;)
OdpowiedzUsuńKoffam,
LL
Kolejne wyobrażenia o Jorge i Tini.Powiem jedno Jorge ma Stephani a Tini Petera i trzymajmy się tego.Tini i Jorge to tylko najlepsi przyjaciele i taka jakby rodzina.Jednym słowem Jorge i Tini...Nie nie nie
OdpowiedzUsuńAle z cb pesymista ;-;
UsuńPesymist(k)a? Raczej realistka... ;-;
UsuńJaaaa pierdziele, ludzie.
OdpowiedzUsuńTo może być prawdą.
Jortini <3
Jesteś świetna proszę cię co będzie jutro i zrób post o zdjęciach z Violetty np.martina stosel-Violetta . Jorge blanco - Leon pa
OdpowiedzUsuń❤
Ty do kiedy będziesz robiła bloga Violetta 2 polska .
OdpowiedzUsuńgdzie ten filmik?????????????????
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/jortini_lover/status/663759051680055300
UsuńPost jest świetny!! ;) Ja bym sie bardzo cieszyła gdyby byli razem ���� Nigdy nie mówie nigdy ����
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo <3.
UsuńKurcze xD Coraz więcej nadziei <3 Ten post szczerze trochę zmącił mi w głowie (znowu), ale lubię myśleć o nich jako o parze ❤ No bo słodziaki i tyle XD Chociaż już dawno 'zaakceptowałam' to, że każdy z nich na własne, oficjalne połówki :)
OdpowiedzUsuńAle jakby się okazało, że oni coś ten tego, to normalnie żyć nie umierać xD
Post zupełnie niepotrzebny, równie prawdopodobny jest związek Tini z Diego lub Facu. Litości, to dorośli ludzie. Gdyby się kochali, to byliby szczęśliwą parą. Jortini to wyłącznie wymysł psychofanek Leonetty i osób o podejściu: "O, jak oni słodko razem wyglądają! Mogliby być razem!". Na szczęście Tini i Jorge potrafią myśleć samodzielnie i oboje są szczęśliwi w swoich związkach :)
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga. Mimo to ostatnio dzieją się podejrzane rzeczy i znalazły się podstawy do stworzenia tego posta. Tini i Jorge są w związkach, ale my jesteśmy po to, żeby informować także o podejrzeniach.
UsuńPodejrzane rzeczy? Masz na myśli rozmawianie, przytulenie się z przyjacielem czy zdjęcie ozdoby z palca?
Usuń"psycofanek" dziekuje za miłe słowa XDD
UsuńNie wszystkie shipperki widzą w nich parę, ja ich shippuję jako przyjaciól, ale nie pogardziłam bym nimi jako para.
Nie bierz wszystkich do jednego worka ;)
Myślałam, że to oczywiste, że mówię o osobach widzących w nich parę czy kochanków ukrywających się po kątach, a nie o fanach, którzy po prostu widzą dobre relacje pomiędzy nimi i ich przyjaźń xd Przepraszam, jeśli Cię uraziłam
UsuńMoim skromnym zdaniem nie ma co szaleć. Na filmiku z rzekomym pocałunkiem za wiele nie widać, a jego jakość też nie powala. Z kolei zdjęcia nie są jednoznaczne, dlatego też nie ma co nakręcać lawiny spekulacji i podejrzeń, a przynajmniej na razie ( If you know what I mean )
OdpowiedzUsuńPost oczywiście świetnie napisany :)
Nie lubię Martiny, lubię Jorge i Stephie i czekam na ich dzieciaczka. A teraz hejty.
OdpowiedzUsuńJa cię bynajmniej hejtować nie zamierzam,a powiem wręcz - witaj siostro*_*
UsuńI gdzie to niby na profilu Stephie znajdują się jakieś dwuznaczne zdjęcia z innym panem??? Byłam przed chwilą i nic nie widzę. Ja rozumiem, że ludzie chcą Jortini, a te sytuacje mogą wyglądać dwuznacznie, ale po co zmyślać o jakichś dwuznacznych fotkach Stephie, których nie ma???
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDyskusja pod tym postem była przewidziana. Tak jak napisałam, każdy widzi to, co chce widzieć.
UsuńAle my przecież wiemy, że są w osobnych związkach i są szczęśliwi.
UsuńPamiętaj, że życie pisze różne scenariusze.
Przeżyli oni na planie i poza planem ze sobą 4 lata.
Violetta połączyła Facu i Albę. Byli parą? Byli xD
I teraz nią są.
Cande i Rugg również są razem.
Podejrzane jest też to, że Jorge nigdy nie spędzał z nią czasu, tak jak teraz.
To moję zdanie na ten temat i uważam, że każdy ma swoje ^^
Jeśli chodzi o zdjęcia z Sycylii to są one faktycznie dwuznaczne i tu można się zgodzić ze stwierdzeniem Asieńki, że "każdy widzi to co chce widzieć" Natomiast na profilach Stephie na TT i IG NIE MA żadnych dwuznacznych zdjęć z innym mężczyzną, poza Jorge. Po długich poszukiwaniach znalazłam owe foto w wyszukiwarce TT i ono pochodzi sprzed półtorej miesiąca, a ten "obcy Pan" to Hugo Rodriguez, jej kolega z planu JE. W mojej opinii już Jorge miewa bardziej dwuznaczne zdjęcia z fankami niż Stephie z Hugo :P I jak ja uwielbiam takie akcje: są dwuznaczne zdjęcia Jorge, to żeby nie było, że tylko on jest "tym złym" wynajdziemy zdjęcie Steph sprzed miesięcy, żeby było "może on ją zdradza, ale patrzcie, ona też kogoś ma, też jest zła". Brak słów...
UsuńI tak na koniec. Zawsze byłam przeciw wtrącaniu się w życie prywatne aktorów, i tak tez jest tym razem. Jeśli Jorge naprawdę zakochał się w Tini - jego decyzja, miłość nie wybiera, hejtować nie zamierzam. Ale dopóki nie będzie oficjalnego potwierdzenia, dla mnie Jortini nie istnieje.
Ja nawet Leonetty nie lubię :o Kathleen, twoje wypowiedzi na tym blogu są zawsze inteligentne, gratuluję dojrzałości ❤
UsuńVictoria - kręcą film, to chyba logiczne, że spędzają ze sobą czas ;-;
UsuńO Kasia :D Jortephie 4ever.
UsuńTen post to jedna wielka bzdura tak samo jak fanki "Jortini"
Pozdrawiam ludzi myślących,którzy umieją odróżnić serial od rzeczywistości :)
Widzę, że jestem sławna, tego się nie spodziewałam :P
UsuńDziękuję za miłe słowa :*
Proszę bardzo Koniczyno :D
UsuńFanka Jortini pozdrawia ;+
UsuńNie musicie przekonywać wszystkich, ze macie rację. Dajcie innym mieć swoje zdanie, matko xDDDD
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOLIVIE
UsuńMoim zdaniem celem takich postów jest wywołanie dyskusji. Ja przykładowo nie mam nic przeciwko, gdy ktoś pod moim komentarzem przytacza argumenty i próbuje przekonać mnie do swojego zdania. Ja wówczas wytaczam swoje i albo któremuś z nas udaje się przekonać drugą stronę albo i nie i każda pozostaje przy swoim zdaniu. Tymczasem ostatnio zauważam dziwną tendencję, ze jak ktoś się z kimś nie zgadza, a jeszcze, nie daj Boże, posiada jakieś kontrargumenty, na które druga strona nie ma odpowiedzi to... najlepszą obroną jest atak. "Ty mi zabraniasz zdania, wolność słowa jest". Dobrze, jest, więc skoro ty możesz wypowiedzieć swoje zdanie ja też. Nikogo nie obrażam za to zdanie, nikomu nie piszę, ze jest głupkiem, idiotą, debilem bo myśli tak a nie inaczej itp. A ze napisze, ze ktoś nie ma racji, jest niesprawiedliwy, mija się z z prawdą - nie wiedziałam, ze to taka zbrodnia, serio.
I tak na koniec, prosba do autorki, aby następnym razem zaznaczyła, że to post o Jortini jest tylko dla zwolenników Jortini i każdy kto w nie nie wierzy ma zakaz komentowania. Będzie łatwiej dla wszystkich :)
Pozdrawiam i miłego dnia.
Dajcie innym mieć swoje zdanie? Ale żeby wierzyć, że Jortini to para? To tak jakby powiedzieć:"Ziemia jest płaska. Nie wmawiaj mi, że jest kulą, bo mam prawo mieć swoje zdanie!" XDD
UsuńKathleen (?)
UsuńNawet nie próbuję Cię przekonać do swojego poglądu, serio, to jest całkowicie bezsensowne xDDD
Po co w ogóle przekonywać na siłę kogoś do swojego poglądu? :')
każdy ma prawo mieć swoje wyobrażenie na temat danej rzeczy. Może być nawet ziemia płaska jak się bardzo tego chce :D
Anonim
Tak, by wierzyli. Równie dobrze może istnieć magia albo wampiry. :'D
OLIVIE Po co? W ramach wymiany argumentów? Bo dobrze jest poznać stanowisko drugiej strony, dowiedzieć się, czemu myśli, akurat tak, a nie inaczej? Przynajmniej ja tak mam. I o jakim przekonywaniu na siłę znowu mowa? Wymiana argumentów to nie jest zmuszanie na siłę. Na takiej podstawie udało mi się parę razy zawrzeć fajne znajomości :) Ktoś przekonywał mnie, ja jego, żadne z nas zdania nie zmienilo, ale rozstaliśmy się w zgodzie i do dziś wspominam z to uśmiechem na ustach :) Ale, jak widzę, takie coś z vilovers przejdzie. Cóż, trudno :P
UsuńPozdrawiam mimo wszystko :)
Ja tam na tym filmiku nic nie widzę. Pocałowali się? Czy nie? Co za różnica! Zgadzam się z Natalią Zalewską ('Jorge ma Stephi, a Tini Petera i tego się trzymajmy'). Osobiście kibicuję Jortephi i Tiniterowi, bo uważam, że to nie nasze, a ich szczęście jest naważniejsze. Jeżeli chodzi o samego posta to uważam, że jest bardzo fajny i napracowałaś się przy nim (gratki, Asieńko, bo jest fantastyczny), ale jedynie z domysłami, jak sama zaznaczyła autorka. Nie oczekiwałabym za dużo i nie nakręcałabym się za bardzo na Jortini. Też kocham serialową (zaznaczam SERIALOWĄ) Leonettę, ale ta para z pewnością (jakoś 95%) nigdy nie wyjdzie z ekranu.
OdpowiedzUsuńLL
ja myśle że nie są razem tylko tak jak napiałaś teraz mają dla siebie więcej czasu ale gyd się jednak okaże że tak to napewno będe się cieszyć bo pokochałam leonettę od pierwszego momentu gdy się spotkali
OdpowiedzUsuńjezu wyje
OdpowiedzUsuńjedno selfie jortini i sa parą? kupcie sobie mozg jeśli w ogole wiecie jakm to zrobić, bez pozdrowień
btw kwicze z was kri
Każdy ma swoje zdanie, ale ten post nie jest na podstawie jednego zdjęcia. Już od dłuższego czasu w zachowaniu Jorge coś się zmieniło. Poza tym, pamiętam jak byłam czytelniczką i czekałam na tego typu posty. Właściwie, to podzieliłam się z wami domysłami i tyle.
UsuńSama sobie kup mózg XD bo chyba nie nauczyłaś się jeszcze czytać XD
UsuńAsieńka napisała ten post, aby przedstawić sytuacje, a Ty masz problem Xd
jedno zdjęcie ? serio ? XD oni mają teraz coraz więcej zdjęć XD każdy może to odebrać inaczej, ale bez przesady XD Asieńka wyraziła tylko swoje zdanie xd
nie pozdrawiam skarbie ;*
"kwicze z ciebie" XDD
SHANTYY jesteś żałosna po prosty mi Cię żal ������ podpisuje się pod komentarzem nade mną ^^^^
UsuńOjejku ten post jest meega, Jortini is real XD :'DD <33
OdpowiedzUsuńUżyj mózgu dziecko drogie :)
UsuńUżywam mózgu zawsze, hm a po drugie, dziecko? hahah wyje z cb ty chyba nie wiesz ile ja mam lat :'D
UsuńA czy na tych zdjęciach gdzie się trzymają za ręce, Tini nie stoi obok? Przecież była w tym kożuszku brązowym, a tam stoi dziewczyna właśnie w nim...w każdym razie post jest super, naprawdę fajny blog i widać że wkładasz w niego ogromnie dużo pracy, mam nadzieję że będziesz go prowadzić długo i długo..bo lubię na niego wchodzić :) co do Jortini..nic nie widzę, ale wszystko jest możliwe, najważniejsze by to Oni byli szczęśliwi, obojętnie z kim będą.
OdpowiedzUsuńJejciu, cudowny post <3 Czy tylko ja jak go przeczytałam, to skakałam jak głupia ? XD
OdpowiedzUsuńZupełnie nie wiedzałam nic o tych wszystkich zdjęciach! To by było cudowne gdyby byli razem! <3 Ale tu trzeba przyznać racje, Peter ma Tini w dupie, ostatnio (chyba) spotkali się we Włoszech. Rozumiem, że Stepie ma prace itp., ale powinna wspierać teraz Jorge, tak samo i Peter Tini. Mam nadzieje, że to plotki będą prawdą <3 Od zawsze szanowałam Jorstepie czy Tinitera, ale nigdy za nimi nie przepadałam :/ Poprostu uważam, że Jorge i Tini wyglądają razem niesamowicie <3 Asieńka chciała nam po prostu rozjaśnic jak to jest teraz i pokazać co o tym myśli <3 Czekam na hejty XD
Lil ly <3
A i zapraszam na bloga o Leonettcie <3 whenifirstsawyouleonetta.blogspot.com
Też tak uważam <3 nie mam nic do związku Tini i Petera oraz Jorge i Stephie, ale i tak cały czas marzę o Jortini <3
UsuńZgadzam się z tobą Li ly xD
UsuńStephie nie interesuje się Jorge.
Serio, gdyby była kochana porzuciła by wszystko i do niego przyjechała.
A tak to ja nie wiem.
Ja bym się nie zdziwiła, gdyby Tini coś do niego poczuła.
4 lata udawania zakochanych, pocałunków ^^
Pozdrawiam
A dlaczego to Jorge choć raz nie może rzucić wszystkiego i polecieć do Stephie, tylko zawsze ona musi, hmm? W związku powinna być równowaga, prawda? Stephie była cały styczeń z Jorge na VL, przyleciała tez do Brazylii i Austrii. Rzeczywiście, nie interesuje się nim wcale...
UsuńNo tak, ale powiedz mi, czy Jorge chce to zrobić ? Zapewne gdyby mógł to by to zrobił, ale on ma nadal podpisany kontrakt z Disneyem i nie ma takiej możliwości. Poza tym Stepie przyleciała do Brazyli i Austrii, ponieważ miała bliżej niz do samych Włoch xd moim zdaniem ona teraz go olewa tak samo jak Peter Tini xd Ja pragne tylko tego, aby Jorge i Tini byli szczęśliwi, w to jest juz ich sprawa z kim ❤
Usuń1. Równie dobrze Tini i Jorge mogą pojechać do swoich drugich połówek (jak zauważyła Kathleen) i pewnie to zrobią jak będą mieli chwilę wolnego czasu, po co mieszać się ludziom w związki?
Usuń2."Jorge i Tini wyglądają razem niesamowicie <3"- no tak, to takie typowe, przecież liczy się tylko to, żeby ładnie razem wyglądać. Jakie to płytkie...
Jezu nie o to chodzi -,- chodzi o to, że naprawde według mnie do siebie pasują, nie tylko z wyglądu, ale to moje zdanie xd każdy może je wyrazić, prawda ? XD
UsuńA czy ja mówie, że tylko z wyglądu ? Według mnie są podobni i z charakteru xd a powiedz mi skarbie, kto w tych czasach patrzy na pare i patrzy czy pasują do siebie z charakreru ? XD no właśnie xd większość leci na wygląd xd
Wypowiedziałam się, więc żegnam XD
P.S. Sama jestes płytka skarbie, bo nie potrafisz zrozumieć, że ktoś chce wyrazić swoje zdanie ;*
Lil ly XD
PRZYPOMINAM, ŻE TO MOJE ZDANIE, WIĘC JEŚLI JESZCZE KTOŚ CHCE WYRAZIĆ SWOJE ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA SAMEGO POSTU, A NIE ODPOWIADANIA NA MÓJ KOMENTARZ ;*
UsuńLil ly, szanuję twoje zdanie, ale to prawda, sądząc po twoich wypowiedziach - jesteś płytka.
UsuńMoge to powiedzieć o wszystkich innych osobach,a jednak nie mówie, bo szanuje inny xd
UsuńWypowiadam się tak jak mi się podoba, i dla Twojej wiadomości,nie jestem płytka ;*
LIL LY, skad wiesz, że nie chce. Może chce ale nie może, bo kontrakt na film Tini mu nie pozwala? Stephie też obowiązuje kontrakt z Disneyem, teraz jej program ma trasę po Ameryce Łacińskiej i nie może przerwać jej sobie ot tak, żeby polecieć do Jorge. Dla mnie jest dziwne, że od Jorge nie oczekujesz, żeby rzucił wszystko w diabły i leciał do Stephie, ale od niej już tak i masz pretensje że tego nie robi. Trochę to niesprawiedliwe, nie uważasz?
UsuńPS. Z Włoch do Meksyku jest daleko. Ale z Argentyny do Austrii czy Hiszpanii wcale nie bliżej, a chyba nawet dalej.
Pozdrawiam i z góry zaznaczam, że to polemika, nie hejt i nie znaczy to, ze komuś czegoś zabraniam.
Jezu, ludzie.
UsuńPrzestajcie na nią najeżdzać i kultury trochę.
Każdy ma inne zdanie na ten temat.
Ty masz Kathleen inne, Lily ma inne, ja mam inne.
Zaraz będzie tak, że będzie trzeba usunąć post, bo nie można być fanką Jortini i sobie pofantazjować.
Dlatego, że "pewne osoby tak uważają i zabraniają".
VICTORIA, a gdzie ja jestem niekulturalna i na kogoś najeżdżam? Nie widzę w moich komentarzach ani jednego obraźliwego słowa pod niczyim adresem, bardzo więc proszę, aby nie zarzucać mi czegoś, co nie istnieje. Z góry dziekuję.
UsuńStosuje polemikę. Zasada jest taka. Jeśli piszę komentarz to ZAWSZE liczę się z faktem, że ktoś może go też skomentować. POLEMIKA NIE JEST ZABRANIANIEM ZDANIA! Jedynie wyjaśnia wątpliwe kwestie, każdy swojego zdania może bronić, nie?
I ja uwielbiam takie pojecie wolności słowa jakie tu prezentujecie. Wy możecie napisać, że te fotki pokazują "uczucie miedzy Jortini", bo "wolność słowa" a jak ja napiszę, że nic takiego tam nie ma, to "hejtuje" i "zabraniam zdania". Ciekawa ta wasza "wolność słowa", serio...
Trzymajmy się tego, że to tylko podejrzenia.
UsuńJa jestem już pogodzona z ich decyzjami, oby byli szczęśliwi.
Kathleen, serio nie chodzi mi o to, aby się z tobą kłócić.
Szanuję twoje zdanie, bo masz prawo mieć takie czy inne.
Tylko powinnyście zrozumieć też tych, którzy może jednak liczą na ich bycie razem.
Każdy komentarz na temat ich "nie wiadomego" związku, zostaję odrzucony w dal i schejtowany.
Mi chodzi jedynie o to, abyśmy cenili czyjeś zdanie :-)
Pozdrawiam
No płakać się chcę :( "nie, nie jestem płytka", opinię na Twój temat tworzą inni, to po 1. Po 2, wiem, że bywam chamska i uwielbiam się kłócić, no ale tutaj nie dało się tego powstrzymać. Jak chcesz fantazjować, to czytaj sobie opowiadania o Jortini których jest tak dużo i w każdych jest tyle scen które definitywnie powinny mieć ograniczenia wiekowe (ciekawe co oni myślą, widząc takie coś w internecie, ale to zupełnie inny temat), a nie pisz tutaj takich głupot. Może jak Jorge prześpi się z Tini to powiesz, że to wina Stephie, bo ona nie miała dla niego czasu? A pewnie z Peterem byłoby tak samo. Mi też trudno było pogodzić się z faktem, iż Ruggero jest z Candelarią (nie dlatego że kocham Fedemilę, a kocham, tylko dlatego, że nie lubię Candelarii), ale nie piszę, że Cande powinna w czasie trasy jechać do Meksyku do Ruggero, a on siedział na dupie i nie robił NIC. Jorge i Tini znają się tyle lat, wiadomo, że raczej się lubią i są przyjaciółmi, ale między byciem PRZYJACIÓŁMI a byciem PARĄ jest spora różnica, więc nie doszukujmy się prawdy w fałszu. Na swoim własnym przykładzie mogę potwierdzić, że w tych czasach widok dziewczyny i chłopaka wywołuje u niektórych takie "oni muszą być razem, przecież powiedzieli sobie "cześć"". Właśnie przez to straciłam przyjaciela, ludzie bywają okropni. I do czego ja zmierzam? Zupełnie wyjechałam poza granice tematu. Po prostu nie staraj się wpłynąć na coś, na co i tak nie masz wpływu. Dziękuję, dobranoc.
UsuńOk :) A ja bardzo proszę, abyś ty też zrozumiała, że nie każde wejście w dyskusję jest obrazą. Dopóki nie używa się obraźliwych słów w stosunku do osoby, z którą rozmawiasz , wszystko jest ok (napisanie, że ktoś jest niesprawiedliwy, nie jest chyba obraźliwe, prawda?). Ja nigdy tego nie robię - atakuję argumenty, a nie człowieka. W życiu tak to już jest, czasem ktoś napisze, że nie macie racji, a uwierzcie mi, wiele ludzi zrobi to o wieeele mniej kulturalnie ode mnie :P
UsuńRównież pozdrawiam i życzę miłego wieczoru :)
A ja w swoim zrytym łbie z bujną wyobraźnią widzę Jorge i Tini razem, ale jak widzę tego posta to nie wariuję z radości (choć nie zaprzeczam że ryj mi się cieszył XD) bo wiem że TO TYLKO PRZYPUSZCZENIA. Ale fajniee by było gdyby... ;)
UsuńCzego Fangirls nie wymyślą.
OdpowiedzUsuńJeśli parę zdjęć, niewyraźny filmik i "podejrzane" zachowanie pana Blanco są dla was dowodami na ich bliższą relacje, to równie dobrze można było pomyśleć, że Tini i Diego jeszcze rok temu też byli razem (wyczujcie sarkazm). Nawet nie potraficie napisać co oznacza to "podejrzane" zachowanie Jorge.
Reasumując - przestańcie fantazjować i zacznijcie dostrzegać różnice pomiędzy życiem prywatnym, a planem filmowym.
Czy fantazjowanie oznacza nie odróżnianie życia prywatnego od filmowego? Nie, wiec łaskawie, ze tak powiem, nie pierdol głupot :)
UsuńDo anonima: To masz problem ;*
UsuńAsieńka chciała nam przedstawić sytuacje i nie rozumiem skąd taka fala hejtów XD
A gdzie Ty tu widzisz hejt? Czy w jakimkolwiek innym komentarzu? Ludzie z odrobiną rozumu chyba też mają prawo się wypowiedzieć :)
UsuńOczywiście, że mają prawo:) ale każdy może troche pofantazjować ;* no sorry, ale taka prawda xd
Usuńzła krewetko
UsuńWyjaśnię ci to najprościej, jak tylko potrafię. Nie odróżniacie życia od serialu, ponieważ cały czas naciskacie na to, by byli razem. Fantazjujecie myśląc, że tak będzie lub, (co gorsza ) że już są razem. Ponad to ignorujecie fakt, że oboje są szczęśliwie zakochani.
Poza tym nie widzę potrzeby wyładowywania na mnie waszej frustracji poprzez jechanie po mnie. Nie rozumiecie, że ktoś może nie jarać się wyimaginowanym związkiem Tini i Jorge.
Ludzie.
Usuń"Każdy może trochę pofantazjować", okej, ale skoro tak, to czemu inni nie mogą "hejtować".
Każdy ma swoje zdanie na ten temat i nikt nikomu nie broni wyrażać swojego.
Ten post został stworzony by wyrazić swoją opinię na ten temat.
Więc, jak wspominałam wcześniej, tak samo jak wy możecie fantazjować, tak samo inni mogą "hejtować"
Ja osobiście nie mam nic, ani do Tinitera, ani do Jorge i Stephie, a tym bardziej do Jortini.
Ważne żeby byli szczęśliwi
(Ten komentarz to nie hejt, dla waszej wiadomości, tylko wyrażenie opinii)
super post a moje zdanie na ten temat wygląda tak to ze Tini i Jorge spędzają dużo czasu to to jeszcze nic nie znaczy myślę że z każdym dniem pogłębiają swoją przyjaźń natomiast prawie na każdym zdjęciu Tini patrzy sie na Jorge więc bardziej możliwe jest to że to Tini coś czuje do Jorge a nie Jorge do niej choć mówiąc szczeże to nwm.
OdpowiedzUsuńJej nie mogę w to uwierzyć że może to być prawda. <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńI LOVE JORTINI
Na filmie "Violetta: Podróż" na koncercie w Mountpellier (nie jestem pewna czy dobrze to napisalam) zauważyłam, że przy piosence "En gira", gdy Martina śpiewa sama ten "wolny" moment i Jorge zaczyna z nią to w pewnym momencie puszcza jej oczko z takim szczerym uśmiechem <33
OdpowiedzUsuńa no masz rację:)
UsuńO wyje z was...
OdpowiedzUsuńNo pewnie Steph nie kocha Jorge bo do niego nie poleciała...
A CZY JORGE KIEDYKOLWIEK POLECIAŁ DO NIEJ?! Blanco też ma wady i mówię to ja JEGO WIELKA FANKA.Dziękuję za podniesienie mi ciśnienia..
Pozdrawiam myślących,którzy umieją odróżnić serial od rzeczywistości.
A fanką 'Jortini' radzę zacząć myśleć:))
Dzięki za radę, może skorzystam :)))))))))))
UsuńFajnie by było, gdyby byli razem. Nie wiem czy to jest prawdą, z resztą na twitterze Jorge, na zdjęciu w tle ma nadal Stephie...
OdpowiedzUsuńMyślę że to nie prawda choć nikt tak naprawde nie wie co im siedzi w głowie
OdpowiedzUsuńA dla tych co myślą że fanki nie potrafią rozróżniać serialu od życia potrafią a te komy o jortini to są dlatego że w tym poście przedstawiono podejżenia o tym że coś między nimi jest więc proszę szanujcie innych i ich zdania
Pozdrawiam
Powiedzcie mi tylko.
OdpowiedzUsuńNie wolno sobie pofantazjować o Jortini, bo innym się to nie podoba?
Kto by coś nie napisał, że to prawda to od razu hejtowanie.
Przecież każdy ma swoje zdanie na ten temat.
Serio, to nie jest fajne.
Bo niektóre osoby naskakują na kogoś od razu, po tym jak napiszę, że też by tak chciała, aby byli razem.
Jaa tam do Petera i Stephie nie mam nic.
Jestem fanką Jortini. Myślę, że to prawda.
I co, teraz na mnie zaczniecie najeżdzać?
Zdanie innych też się liczy.
Powiedz mi jedno. Jak nudne trzeba mieć życie żeby fantazjować o związku dwóch obcych osób?
UsuńJaaa jestem przyzwyczajona do tego, że Tini jest szczęśliwa z Peterem, a Jorge ze Stephie.
UsuńŻycze im powodzenia i wgl ^^
Ale zauważ, że nie każdy musi tak mieć takie zdanie.
Jedni są tego, drudzy innego.
Ja też jestem fanką Jortini.
Wiesz, życie pisze różne scenariusze...
Pozdrawiam :]
Ja mam nudne życie. :DDDDDD
UsuńAnonimku, posłuchaj. Nie trzeba mieć nudnego życia, chorego mózgu itp. Właśnie to znaczy, że twe życie nie jest nudne. To oznacza, że masz wielu idoli, umiesz marzyć, nie przejmujesz się tylko sobą. Jeśli chodzi o fantazjowanie... czasem nie można? To dla wielu Vilovers (nie mówię centralnie o sobie) Jorge, Tini, Mechi, Lodo, Rugg itd. to są pierwsi, najwięksi idole, pierwsze zaangażowanie w kogoś, w jego twórczość i te osoby, choć nie znasz ich osobiście to nie są dla ciebie kompletnie obcy. Choć widziałeś ich tylko na ekranie lub raz w życiu przez godzinę na scenie, to czujesz, że cieszysz się z każdego ich sukcesu, smucicie się z ich niepowodzeń i porażek, przeżywasz ich muzykę, czujesz, że są częścią twojego życia i nie są ci obcy - co więcej, są dla ciebie bardzo bliscy :)
UsuńPięknie wytłumaczone! :D
UsuńAnonimku, to tak jakbyś marzył prezencie, wiedząc, że go nie dostaniesz.
Każdy ma prawo pofantazjować.
Świat tego nie zabroni.
Powstało miliony blogów o tej parze, i każdy (w tym ja) odkrył swoją pasję.
Dobranoc :-)
Marto Żuber, pięknie to ujęłaś. Też mam idoli i angażuję się w ich twórczość, cieszę się z ich sukcesów i przeżywam, gdy ktoś ich obraża, dlatego tym bardziej nie rozumiem, jak można nie widzieć, że idol jest szczęśliwy w swoim związku i na siłę łączyć go z kimś innym, bo stanęli koło siebie/mają razem zdjęcie. Victorio, moim zdaniem blogi z opowiadaniami to zupełnie co innego. Nie przedstawiają one prawdy, tylko czyjąś wyobraźnię i uwierz, że też czytam historie o Jortini, ale nie ze względu na ich nazwiska tylko umiejętności pisarskie i kreatywność autorki. Pozdrawiam, Anonimek.
UsuńEj a Tini to nie jest ta taka w tym brązowym kozuszku? Bo na wielu zdjeciach go miala :o
OdpowiedzUsuńno właśnie tak samo nwm
UsuńTo nie ona.
UsuńMoże po prostu się wtedy opalała i nałożyła go jej znajoma?
Jest zdjęcie z bliska i wyraźnie widać, że Jorge i Tini się śmieją.
Pozdrawiam xD
Błagam, nie hejtujcie choć tego.
nie wiem co myśleć bo jakos dzisiaj jorge dodał swój filmik z tytułem Tini the move Italy a w nim nawet nie ma Tini dziwne troche
Usuńnie wiem co myśleć bo jakos dzisiaj jorge dodał swój filmik z tytułem Tini the move Italy a w nim nawet nie ma Tini dziwne troche
UsuńNie znam idealnie hiszpańskiego, ale chodziło zapewnie nie o samą Tini a o nagrania do filmu pt "Tini-nowe życie Violetty".
UsuńNa końcu filmika jak widać (sama oglądałam) Jorge pokazuję nam "akcja".
Była też Mechi, czy nowi aktorzy.
Nie ma co się martwić, na prawdę ;D
O... jak miło,że ktoś usunął moje komentarze:) Żałosne... -,-
OdpowiedzUsuńa co w nich pisałaś? :) tak z ciekawości... bo skoro cię skasowali, to już nwm co mogę napisać... :/
UsuńHmm... No sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
OdpowiedzUsuńMartina i Jorge wyglądają razem słodko, nie powiem.
Ale... jeśli by się kochali to czemu tyle lat trzymali się innych związków?
W promowanie się jakoś nie wierzę.
Nawet jeśli chodziło o wysławienie Tini albo Petera ich związkiem (bo, aż dziwne, że zaczął się spotykać z młodszą od siebie małolatą, akurat po tym jak stała się sławna w Violetcie), to jednak Jorge i Stephie byli ze sobą jeszcze przed rozpocząciem się Violetty i przed tym jak ten dostał rolę Leona.
Nie znam ich osobiście, ciężko mi ocenić czy faktycznie do siebie pasują czy nie, aczkolwiek wydaje mi się, że jeśli chodzi o Tini i Petera to on ma ją centralnie gdzieś.
Jest kilka takich zdjęć, które mogą o tym świadczyć. Np. Peter całuje Tini, a przy tym ma otwarte oczy, skierowane wprost na kamerę/aparat, jakby sprawdzał czy na pewno uwiecznią jego wielki pocałunek z "Violettą", idolką młodzieży. Oprócz tego nie przyjechał na osiemnaste urodziny Tini. Niby taki zakochany, a nie był przy niej w jej wejściu w dorosłość. Na prywatnym przyjęciu Tini też się nie zjawił.
Jeśli chodzi o Stephie i Jorge... Hmm... Szczerze? To wydaje mi się, że ona blokuje mu drogę do dalszej kariery. Powinien się dalej rozwijać, nawiązać współpracę z jakąś wytwórnią, zacząć nagrywać płytę... a on swą przyszłość wiąże na razie tylko z tym, że wystąpi w "Tini - nowe życie Violetty". Nie wiemy czy to na pewno wina Stephie, jednak... no, cóż... Nie chcę was obrażać - fanki Stephie, - ale według mnie ona ma pracę po prostu żałosną. Występuje w jakimś serialiczku dla dzieci od 3 do 7 lat. Violetta to przynajmniej coś osiągnęła, ludzie ją pokochali, choć była tylko serialem, ludzie zaczęli się zmieniać, kochać muzykę, choć wszystko było fikcją i fantazją. To jest sukces. A nie zagranie kogoś tam z jakimś serialiku dla dzieciaków. Sama miałam czasem domysły, że może to być spowodowane zazdrością o niebotyczny sukces Jorge, o to, że ciągle otaczają go takie piękności, jak np. Candelaria, Mercedes i właśnie Martina, przy których Stephie po prostu wymięka. Nie wiem czy sama nie chce wypadać gorzej przy swoim partnerze czy może sama woli świecić w związku?
No, cóż... Ciężko mi teraz jakoś dokładniej to wszystko sobie szacować. Jeśli chodzi o Leona i Violettę, tzw. "Leonettę" to hmmm... są dość sztuczni i nienaturalni, aczkolwiek z całości wynika, że jednak się kochają, ale jeżeli chodzi o Jorge i Martinę... No, cóż na pewno cały związek byłby bardziej realny i mniej sztuczny (są znajomymi od 3 lat, razem pracowali, występowali, podróżowali, na pewno się do siebie zbliżyli), jednak nie wiem czy to wszystko rzeczywiście może być prawdą. Na razie to tylko domysły, ale również mam nadzieję, że jednak są razem. Jak wyżej wspomniałam niezbyt toleruję ich obecnych partnerów, choć nie... toleruję to złe słowo, raczej trawię. O, tak. Niezbyt ich trawię. No, cóż, poczekamy na rozwój wydarzeń, pozostaje nam mieć nadzieję, że "Jortini" naprawdę jest parą, nie tylko w naszych snach.
Bardzo mądre słowa Marta :-)
UsuńNie wiem, dlaczego panuje przekonanie, że Stephie hamuje rozwój kariery Jorge. Wielokrotnie powtarzał, że chce nagrać płytę, zagrał już kilku filmach i serialach. Mają dużo poracy przy nagrywaniu TNŻV, może wolić najpierw skończyć jedną rzecz, a potem wziąć się za drugą? Wątpię, żeby ukochana zabraniała mu spełniać marzeń. A co do jej pracy- bajki dla dzieci też ktoś musi nagrywać. "Violetta" przez większą część społeczeństwa też jest za taką uważana. Dopóki zarabia i jest szczęśliwa w swojej pracy, nie widzę problemu. Nie wiem, w jakim jesteś wieku, ale też pewnie oglądałaś bajki (nieważne, czy to były "Domisie" czy "Hannah Montana"). Do tych aktorów też coś masz?
UsuńJeśli chodzi np. o aktorów z Hannah Montana to szczerze? O głównej bohaterce mam wiele do powiedzenia. Miley zachowuje się według mnie jak ździra. Ogólnie jakoś nie mam nic do aktorów bajek dziecięcych, aczkolwiek do niektórych tak :)
UsuńMiałam nie komentować, bo pewnie znowu będzie, że komuś zabraniam zdania, ale co mi tam :P
UsuńNie jestem wielką fanką Tinitera, ale tenże Peter poleciał specjalnie do Ekwadoru tylko po to, żeby pójść z Tini na koncert Chayanne i spędzić z nią dzień czy dwa. Tak samo poleciał bodajże do Monterrey w Meksyku (zagraniczne Tinistas rozpływały się nad tym, jakie to romantyczne :D). Co do tego, że nie był na urodzinach Tini - niby fakt, niefajnie, ale może faktycznie nie dał rady, bo zatrzymały go obowiązki zawodowe? Tini też nie była na jego urodzinach bo było VL, a ja jakoś tłumu oburzonych tym nie widzę :P
Co do Stephie. Też nie rozumiem, czemu ludzie powtarzają ciągle, ze ona hamuje karierę Jorge? Przecież on cały czas jest w centrum uwagi. Najpierw było VL, teraz ten film z Tini, a potem bardzo możliwe, ze będzie płyta, bo Jorge coś o tym napomykał. Ja nie widzę, aby jego kariera stała w miejscu, on cały czas ma jakieś projekty i pracuje. Też nie zgadzam się z argumentem o zazdrości. Gdyby rzeczywiście była zazdrosna o jego karierę, to zabroniłaby mu choćby zagrania w filmie Tini (gdybym była na jej miejscu bym to zrobiła), a jak widzimy coś takiego nie miało miejsca. Była też podekscytowana jego wyjazdem do LA i gratulowała mu sukcesu. Po co by to robiła skoro nie chciałaby, aby odniósł sukces?
Moja opinia. Jorge jest sławny i Stephie, gdyby była karierowiczką, mogłaby próbować się na nim wypromować. Pójść z nim tu i tam, popozować na ściankach, a nuż zwróciłaby na siebie uwagę jakichś ludzi i zyskała nowe projekty? A jednak tego nie robi i ja osobiście za to ją szanuję. W mojej opinii ta dziewczyna poszukała projektu w Argentynie, tylko po to, aby być blisko ukochanego. Przez trzy lata znosi hejty, obrażanie i steki niemiłych słów pod swoim adresem i ani razu ich nie skomentowała. W wolnym czasie, zamiast odpoczywać, jeździ za ukochanym po całym świecie. Szczerze nie rozumiem czemu ludzie mają o niej tak złe zdanie. Bo jest "brzydka" i "nie jest Tini"?
Jeśli chodzi o jej karierę, to tak jak napisał anonimowy powyżej: dopóki zarabia i jest szczęśliwa w swojej pracy, to czemu nie? Czy wszyscy muszą chcieć być sławni na całym świecie? Dzieci to też widzowie i też zasługują na to aby powstawały dla nich programy i ktoś musi w nich grać. Nie wiem skąd u niektórych przekonanie o tym, ze programy dla dzieci są gorsze? Każdy z nas był kiedyś dzieckiem i przecież je oglądał :) Program w którym występuje Stephie jest bardzo popularny w Ameryce Płd, ma swoja trasę, konferencje prasowe, aktorzy występują w programach telewizyjnych, sale na ich koncertach są zapełnione, a z tweetów ludzi, którzy na tym byli można wywnioskować, że to dobre show, na którym dobrze bawią się i rodzice i dzieci. Violetta faktycznie odniosła wielki sukces, ale jej poziom fabuły też nie był najwyższych lotów i też uważany jest za serial dla dzieci, a 7 latki na koncertach VL też nie były rzadkością. Ludzie czasem śmieją się z piosenki Stephie o owocach, ale z niej przynajmniej nauczą się, że owoce są zdrowe. A w Violetcie przekonywali nas, że to normalne, że jak dziewczyna założy perukę i okulary to jej chłopak jej nie pozna. Nie ma się czym chwalić, serio :P
Kończąc moją przydługą wypowiedź: te nasze rozważania i tak są bez sensu bo i tak wpływu na decyzję aktorów nie mamy :) Byłoby natomiast miło, gdyby czasem fani pomyśleli nie tylko o tym, co oni chcą, ale też i o tym co czują aktorzy. Nie wiem jak wy ale ja poczułam się dziwnie jak Jorge w wywiadzie dla DDTVN mówił, ze spotyka fanów, którzy mu mówią, ze "ty musisz być z Tini". "Musisz"??? Serio?
Pozdrawiam.
Kathleen wyjęła mi wszystko z ust. Dołączam się do jej opinii.
UsuńCzytam wasze te wszystkie komentarze i nie wierzę. Połowa nie uznaje tego, że niektóre osoby ,,z nudnym życiem" albo ,,chorymi mózgami" mają prawo do swojego zdania, swoich wyobrażeń, swoich przekonań. Tak, chciałabym, żeby byli razem, ale to nie oznacza, że tracę myślenie i wmawiam sobie kłamstwa. Moim zdaniem to co się dzieje pomiędzy nimi, pozostaje między nimi i nikt tak naprawdę nie ma 100% pewności co do swojego wyobrażenia, więc, że tak ładnie powiem, przemilczę niektóre komentarze.
OdpowiedzUsuńFanka Jortini z chorym mózgiem, nudnym życiem i ogólnie z niedowaleniem umysłowym
Olivie xoxo
Dokładnie , dołączam się :)
UsuńJa takze :))
UsuńPrzynajmniej to przyznałaś (heh). Taka jest prawda, nie wiem co tu jeszcze do gadania.
UsuńHeh :|
UsuńJortini ♥♥♥ super post ♡♡♡
OdpowiedzUsuńTak trochę nie wiem czy płakać, czy się śmiać, to w sumie bez róźnicy.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się wam wszystkim do jednej, ważnej rzeczy - lubię Jortini, od kiedy Leonetta zaczęła pchać mnie w ich stronę, a ja utęskniona zaczęłam interesować się ich głębszą relacją. Głębsza, trochę nie za głęboka, bo praktycznie żadni z nich przyjaciele, a szanse są jakby znikome. Kiedyś było widać u nich tą przyjaźń, tą atmosferę, tą dobrą zabawę w własnym towarzystwie. Ale, ale - wszystko nagle prysło, no i właśnie, zaczęły brać się te domysły.
Tylko teraz te zdjęcia... Trochę pudło, bo jeszcze to nie świadczy o tym, że coś ich łączy, tylko, że po prostu małymi kroczkami powraca ich starsza relacja (niewiadomo dlaczego zburzona). I bardzo dobrze, na to czekałam.
Co do Jorstephie, jestem ich fanką, mocno im kibicuję.
Naprawdę uśmiecham się, widząc jak wielka miłość ich łączy, jak sązakochani. Ich związek to naprawdę cudowny przypadek. Przypadek, czy ja wiem, po prostu genialnie się dobrali.
To jasne, że wciąż gdzieś w głębi pragnę zobaczyć Jortini szczęśliwych u swego boku. To zawsze pozostanie, mimo, że znaleźli szczęście już u kogoś innego. :)
I mi to nie przeszkadza, skąd. Najważniejsze, by to oni byli szczęśliwi - my jakoś to przeżyjemy.
Jedyna mądra fanka Jortini, pozdrawiam i gratuluję inteligencji!
UsuńPoczytałam troszkę wypowiedzi czytelników i jestem bardzo wdzięczna. Od początku byłam pewna, iż będzie to bardzo kontrowersyjny temat i nie myliłam się. Dziękuję za takie zaangażowanie. Mam nadzieję, że nikogo tym postem nie uraziłam. Pragnęłam przekazać Wam swoje zdanie. Podsumuję, iż każdy widzi to co chce widzieć. Dla mnie ważne jest, aby oboje byli szczęśliwi. Myślę, że dla Was także <3.
OdpowiedzUsuńJak czytam komentarze typu "OMG! Objął ją! Pochylił się nad nią! Jortini existe!!! <333 Lazania wygląda jak pies, a Sztefi to sztuczna lala!! Hortini razem tak slodko wyglada, musza byc razem ^^ :*", nie dziwię się, dlaczego nasz fandom jest uważany przez większość za najgłupszy i że są w nim same 5-letnie dzieci.
OdpowiedzUsuńPopieram, fani Jortini (nie wszyscy, zdarzają się normalni) mają nie halo w głowie, psują cały fandom i do prawdy szkoda mi wszystkich V-Lovers, bo przez tą grupę ludzi są uważani, jak ujęłaś, za 5-letnie dzieciaki. Martina i Jorge mają swoje drugie połówki, są szczęśliwi w związkach i ich prawdziwi fani powinni się z tego cieszyć, a nie mieć nadzieję, że się rozpadną i będzie HORTINI <3333. Chore, jeszcze raz chore.
UsuńDołączam ❤
UsuńDołączam <3
Usuń(to ja, ten anonim z koma poniżej)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHmm... nie wiem od czego by tu zacząć.
OdpowiedzUsuńNo, cóż, może bardziej wierzyłabym w te całe domysły, gdyby i Tini i Jorge nie mieli innych partnerów, z którymi są już bardzo długo (Jorge i Stephie są już razem od ponad 7 lat, natomiast Tini i Peter są razem już 4 lata).
Jeśli chodzi o to gadanie, że ich związki są ustawione, że Jorge ma wybijać Stephie wśró fanek Violetty, a Peter miał z początku wybijać Tini wśród starszej publiki jakoś nie chce mi się wierzyć - jak w Tini i Petera, na siłę może bym się zmusiła, tak ustawiony związek Jorge i Stephie jest ogólnym nonsensem - spotykali się już na długo przed tym jak Jorge stał się sławny. Poza tym czymś innym co strasznie mnie denerwuje, jak czytam wiele tych komentarzy - to to, że ludzie jadą po obecnych partnerach Tini i Jorge. Jeśli chodzi o Petera... gdzieś tam powyżej padło, że ma Tini gdzieś, że go nie obchodzi... Przecież my nie wiemy jak jest. Nie wszyscy ludzie są tak wylewni, że całują i przytulają partnera przez 5h bez przerwy, niektórzy raz wezmą chłopaka/dziewczynę za rękę i uważają, że starczy. Poza tym nie każdy lubi i ma chęci obnoszenia się publicznie ze swoimi uczuciami, krępuje ich całowanie, tulenie. flirtowanie przy kamerach, aparatach i innych osobach. Nie wiemy jak zachowuje się Peter, gdy jest z Tini sam na sam. Mówiąc o Stephie i Jorge. Ludzie jadą po niej niemiłosiernie, tylko dla tego, że jest "brzydka", "gruba", "nie jest Tini", "nie grała w Violetcie", "ma żałosną pracę". Jeśli chodzi o to, że jest brzydka lub gruba, to każdy ma inne gusta, jednak jestem bardziej niż pewna, że opinie o tym, że jest "nieurodziwa" jest uzasadnione jedynie tym, że nie jest Tini. A, no właśnie. Nie jest Tini. I to główny powód, dlaczego Stephie powszechnie uważana jest za "obrzydliwą brzydulę". Mówiąc o tym, że nie grała w Violetcie - to chyba na maksa głupi argument, nie będę tłumaczyć dlaczego. Aha. I dotarłam do tego punktu, który irytuje mnie najbardziej. "Ma żałosną pracę". Chwilowo uważam, że jeżeli dla Stephie obecna praca jest fajna, przyjemna i uszczęśliwia ją to nie ma problemu. To, że gra w serialu dla dzieci wcale nie jest żałosne. Każdy z nas był kiedyś dzieckiem i oglądał seriale dla dzieci. One też zasługują na programy dla osób w ich wieku. Poza tym ten serial w Ameryce Południowej jest bardzo popularny, ma własną trasę koncertową, konferencje, sale, hale, sale konferencyjne są zapełnione po brzegi. A jeśli chcecie wiedzieć - 7, 6, a czasem nawet 5-latki nie były tak wielką rzadkością na Violetta Live, a ogólnie fanów Violetty w tym wieku jest naprawdę bardzo wiele. Mnóstwo osób wyzywa i naśmiewa się z jej piosenki o owocach. Jednak ona przynajmniej nauczy małe dzieci o tym, że owoce są zdrowe, mają wiele wartości odżywczych i mają wiele witamin. A Violetta i jej twórczość pokazują, że jeżeli laska założy kolorową perukę, duże okulary i się wymaluje to chłopak, nauczyciele, rodzina i przyjaciele jej nie poznają. A muzyka? Wszystkie piosenki opowiadają o tak wyidealizowanej miłości i przyjaźni, że przy niektórych aż rzygać się chce. Sama fabuła Violetty też nie jest najwyższych i najbardziej wyrafinowanych lotów (min. to, że Violetta nigdy nie pokłóciła się "poważniej" z Francescą czy Camilą, a po drobnych sprzeczkach obie nagle przyznawały się do błędu) i przez wielu jest uważany za serial dla dzieci.
Te całe dowody na Jortini są żałosne - to tylko zdjęcia i filmiki, a wiadomo, że są przyjaciółmi, więc to, że robią sobie zdjęcia, śmieją się i rozmawiają to nic dziwnego. To, że Jorge zdjął pierścień czystości - jak widać na zdjęciu, najprawdopodobnie pływał w morzu i bał się, że pierścień wpadnie mu do wody i będzie nie do odzyskania.
Mam nadzieję, że mój komentarz, może, choć odrobinkę przystopuje hejty na Stephie i Petera.
A na razie, póki nie ma oficjalnego potwierdzenia na związek "Jortini" nie zamierzam w to wierzyć i dalej życzyć szczęścia Jorstephie i Tiniterowi.
Widze, że nawet nie można napisać komentarza, bo zaraz ktoś na siebie najezdza. Ludzie, przestańcie, nie zachowuje się jak dzieci, bo to fajne nie jest..
OdpowiedzUsuńJa tylko chciałam podziękować że przywróciłyście ten post<3
OdpowiedzUsuńWidziałam filmik, tam nic nie widać, trwa 1 sek, ale z zdj widać że się przytulaja itp, chciałambym ich jako parę, ale też akceptuję ich związki :), czekajmy aż coś powiedzą lub napiszą ;) P.S świetny post! 💕
OdpowiedzUsuńDzięki, że przywróciłyście :)
OdpowiedzUsuńPost jest świetny ^^
Nie ma za co <3.
OdpowiedzUsuńTak, jestem fanką Jortini. Aczkolwiek w 100% akceptuję ich obecne związki.
OdpowiedzUsuńZa samą Leonettą jestem tak w 70%, tak gdy zobaczyłam jak Tini i Jorge świetnie razem wyglądają i jak naturalnie odgrywają miłość do siebie - przez głowę przeleciała mi taka myśl - "Ej, a może oni są parą tak na serio?". Od tego czasu zaczęłam badać ich relację, jednak z czasem i nieukrywanym żalem doszłam do wniosku, że nie są nawet dobrymi przyjaciółmi. Przeglądając ich stare zdjęcia - no co tu dużo gadać, widać było, że im ze sobą dobrze, że się dogadują i są naprawdę, takimi dobrymi przyjaciółmi. Natomiast potem - na wspólnych zdjęciach, może raz na siebie spojrzą, nie widać było tej radości, gdy razem spędzają czas, traktowali się z jakby niesmakiem. Na razie te zdjęcia i filmik pokazują mi, że oni odbudowują dawną relację. I nie sądzę, że wyniknie z tego coś więcej - pozostaną po prostu przyjaciółmi, tak jak "za dawnych czasów", i musimy to uszanować. Życzę im szczęścia w obecnych związkach, akceptuję je, nie podzielam religii większości "Jortinistas" - "OMG!!! On na nią looknął, zupełnie inaczej niż na Stephie!!!! OMG!!!! MIŁOŚĆ!!!!" albo "ZABIĆ 'LAZANIĘ' I 'SREFI'!!! Tini i Jorguś 4ever!!! OMG, OMG, OMG!!! On ją przytulił!!! Na pewno zaraz rzuci Stephie, bo jak nie to foch!!". Szanuję obecnych partnerów - zarówno chłopaka Tini jak i dziewczynę Jorge i mam nadzieję, że życie WSPÓLNE im się jakoś ułoży. I choć pewnie zawsze będę czuła taką pustkę po szczęśliwej Jortini, trzymającej się u swego boku, to wiem, że tu liczy się ich szczęście, a nie spełnienie naszej wizji Jortini. :)