27 lut 2016

[Wywiad] Cande Molfese dla "Świata Seriali"


CANDE MOLFESE DLA "ŚWIATA SERIALI". Od pobytu Cande Molfese w Polsce minęło już sporo czasu, jednak nie oznacza to końca nowości z Polską związanych. W najnowszym numerze magazynu Świat Seriali pojawił się specjalny wywiad dla fanów z naszego kraju. Opowiedziała tutaj między innymi o swoich planach na przyszłość, ulubieńcach w kwestii seriali, pracy na planie serialu Violetta, swoich wrażeniach po pobycie w Polsce oraz o kontaktach z ekipą, z którą pracowała przez cztery lata w Disney'u. Zdradza także sekrety, co do jej odczuć związanych z występ jej ukochanego w Soy Lunie. Jak sądzicie, jest bardzo zazdrosna? Wywiad zamieszczamy, dzięki uprzejmości jednej z czytelniczek, jednak każdy z Was może zasięgnąć wywiadu kupując najnowsze wydanie lub czytając wersję tekstową wywiadu, którą zamieszczam niżej. Zapraszam..


KIEDY ZROZUMIAŁAŚ, ŻE CHCESZ BYĆ AKTORKĄ? 
Już jako mała dziewczynka wiedziałam, że granie jest moim żywiołem. Dlatego poprosiłam mamę, żeby pozwoliła mi się szkolić w tym kierunku. Zagrałam w wielu sztukach, a kiedy skończyłam 19 lat, do mojego świata wkroczył Disney, rozpoczął się szał na Violettę i ten moment uważam za prawdziwy początek mojej kariery. 
Z PERSPEKTYWY CZASU, CO OZNACZA DLA CIEBIE VIOLETTA? 

To była wspaniała przygoda, poznałam cudownych przyjaciół, a nawet narzeczonego [przyp. w hiszpańskim novio ma dwa znaczenia: chłopak, a także narzeczony; tutaj chodzi o chłopaka], serialowy Federico. Miałam wielkie szczęście, ponieważ jestem taka młoda, a już przeżyłam niewiarygodne rzeczy. 
JAK WSPOMINASZ SWOJE WIZYTY W POLSCE?

Zaskoczyła mnie liczba fanów. Na pierwszy koncert przyszło około 30 tysięcy widzów. Nie mogłam uwierzyć w to, że zyskaliśmy tak wielką popularność w tak odległym kraju. W końcu z Argentyny do Polski leci się aż 15 godzin, a jestem tu już trzeci raz. Niesamowite jest też to, że fanki tutaj umieją mówić i śpiewać po hiszpańsku, niektóre uczą się tego ze względu na Violettę

CO SKŁONIŁO CIĘ DO NAPISANIA KSIĄŻKI MUNDO CANDE?  

Od pewnego czasu umieszczałam w internecie filmik, na których pokazywałam jak się malować i opowiadałam o swoim życiu. W końcu razem z moją siostrą postanowiłyśmy napisać książkę, żeby pokazać czym się zajmuję. Wtedy dostaliśmy propozycję od wydawnictwa i wszystko szybko się potoczyło. 
OSTATNIO ZACZĘŁAŚ UCZYĆ SIĘ WŁOSKIEGO. TO ZE WZGLĘDU NA RUGGERO CZY JAKIŚ NOWY PROJEKT? 

Z obu powodów. Chciałabym rozwijać swoją karierę również we Włoszech, bo uwielbiam tamtejszą kulturę - jest bardzo podobna do argentyńskiej. Robię to też dla Ruggero, żeby móc rozmawiać z jego bliskimi. Gdy miałam za sobą 6 lekcji, odwiedzili mnie jego rodzice i nie mogli uwierzyć, że w krótkim czasie tak wiele się nauczyłam. 

ZNAJDUJESZ CZAS NA OGLĄDANIE TELEWIZJI?

Ostatnio zachwycił mnie pewien serial, Orange is a new black. Opowiada o kobiecie, która trafia do więzienia. Ogólnie nie przepadam za telewizją, wolę kino i teatr. Moja siostra zawsze się złości, bo zaczynam oglądać jakiś serial i zaraz rzucam, nie jestem jak ci maniacy, którzy potrafią obejrzeć cały sezon w dwa dni. 
JUŻ NIEDŁUGO W AMERYCE POŁUDNIOWEJ ODBĘDZIE SIĘ PREMIERA NOWEGO SERIALU DISNEY, SOY LUNA, W KTÓRYM RUGGERO GRA GŁÓWNĄ ROLĘ..

Mój ukochany wcieli się w amanta i wszystkie dziewczyny będą umierały z miłości do niego, więc jestem trochę zazdrosna. (śmiech) Myślę, że to będzie prawdziwy hit.  
KONTAKTUJESZ SIĘ Z EKIPĄ VIOLETTY?

Alba Rico, z którą bardzo się zaprzyjaźniłam, przeprowadziła się do Argentyny. Ucieszyłam się, ponieważ wcześniej obawiałam się, że po zakończeniu Violetty wróci do swojego kraju i kontakt się urwie. Facu Gambande jest dla mnie jak brat, ale muszę uważać, bo mój chłopak bywa o niego zazdrosny. (śmiech)  
DOBRZE BAWILIŚCIE SIĘ NA PLANIE?

Pamiętam, jak kiedyś aż 8 razy powtarzaliśmy ujęcie, ponieważ za każdym razem wybuchaliśmy śmiechem. Reżyser się zdenerwował i prosił o spokój. Podczas ostatniego koncertu Violetta Live, Jorge Blanco wpadł na pomysł, żebyśmy dla żartu schowali się na chwilę przed rozpoczęciem przedstawienia. Posłuchaliśmy go i potem nie mogliśmy wyjść. Wszyscy w nerwach, szukają nas, my płaczemy, bo show się zaczyna. To było szalone! 

JAK PODOBA WAM SIĘ WYWIAD? 




5 komentarzy:

  1. Cande! ^-^
    Jejku gdyby nie wy, nawet bym o tym nie miała pojęcia.
    Dziękuje ci Dominguezowa Domi i dziękuje wszystkim, którzy prowadzą bloga i zdają relację z różnych wydarzeń!
    Super blog, i super atmosfera! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Cande jest taka kochana!
    Uważam że Candelaria ma niesamowite poczucie humoru ,jest fantastyczna!
    Ogólnie nie kupuję Świat Seriali ale tym razem chyba jednak kupię...
    Może to trochę dziwne ale zawsze jak w takich gazetch zobaczę wywiad z moim idolem muszę kupić tą gazetkę! Nawet jak przeczytałam już wywiad haha

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post. Dużo się dowiedziałam ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaha, moje zdjęcie z Cande tu jest :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!