CLARA ALONSO. "". Granie w serialu Violetta sprawiło, że stała się znana na całym świecie i spotkała miłość swojego życia. Razem z nim wygrali konkurs talentów Dance dance dance. Magazyn GRAZIA spotkał się z argentyńską artystką, Claro Alonso podczas swoich wakacji we Włoszech. Przez miłość zmienia się wiele rzeczy: transformujemy się, dorastamy, zostawiamy za sobą przeszłość. Niektórzy decydują się zrewolucjonizować swoje życie i dzielić je z połówką pochodzącą z drugiej strony świata. Taka właśnie była 27-letnia aktorka, Clara Alonso, która stała się sławna dzięki roli Angie Saramego w serialu Disney'a. Jeżeli jesteście ciekawi, co nowego u Clary, zachęcam do przeczytania obszernego wywiadu.
JAKIE JEST PIERWSZE WSPOMNIENIE, KTÓRE PRZYCHODZI CI NA MYŚL, MÓWIĄC O TWOIM KRAJU?
WTEDY JUŻ GRAŁAŚ?
BYŁAŚ NIEŚMIAŁA?
KIEDY ZDECYDOWAŁAŚ SIĘ ZACZĄĆ?
I JAK MINĘŁO TO DZIESIĘĆ LAT?
JAK ZMIENIŁA SIĘ TA DZIEWCZYNKA, KTÓRA BIEGAŁA OBOK RZECZY W TĘ, KTÓRĄ ROZPOZNAWANO NA ULICACH ARGENTYNY?
TY SAMA UŻYWASZ WIELE PORTALI SPOŁECZNOŚCIOWYCH.
KIEDYKOLWIEK CZUŁAŚ SIĘ ODPOWIEDZIALNA ZA MŁODĄ PUBLICZNOŚĆ, ZWŁASZCZA PO VIOLETCIE?
CZUJESZ, ŻE STRACIŁAŚ COŚ PRZEZ TO?
POROZMAWIAJMY O TWOIM NOWYM ŻYCIU. JAK IDZIE Z DIEGO?
BYŁA MIĘDZY WAMI CHEMIA?
I JAK? UDAŁO SIĘ?
DOBRZE CZUJESZ SIĘ WE WŁOSZECH?
OPRÓCZ GOTOWANIA, CO ROBISZ W WOLNYM CZASIE?
ŚLEDZISZ MODĘ?
Clara jako mała dziewczynka biegająca przy rzece Parana. Mój tata pracował tam jako inżynier, mama była lekarzem, a ja byłam najstarszą córką. Mam jeszcze dwóch młodszych braci. Moje dzieciństwo było tak wolne, zawsze spędzałam je na świeżym powietrzu, byłam w ciągłym kontakcie z naturą, biegałam, bawiłam się nie zważając nawet na bezpieczeństwo. Może we Włoszech jest to normalne, ale w Argentynie nie jest to już tak oczywiste. W Rosario w Argentynie wszystko jest dosyć niebezpieczne, więc to poczucie wolności nie wzięło się ot tak. Miałam wtedy osiem lat.
WTEDY JUŻ GRAŁAŚ?
Wolałam śpiewać, chodzić na zajęcia chóru, brać prywatne lekcje. Nauczyciel doradzał rodzicom, żebym zaczęła karierę muzyczną, ale wtedy nie było nawet YouTube, ja nie wiedziałam, co to wszystko oznacza. Zaczęłam się tym interesować bez jakiejkolwiek wiedzy, zakochałam się w muzyce, bardzo lubiłam tańczyć. Granie/aktorstwo wydawało mi się trudne.
BYŁAŚ NIEŚMIAŁA?
Bardzo nieśmiała. Robienie nowych rzeczy mnie przerażało. Od małego byłam perfekcjonistką. Nawet w szkole przychodziłam pierwsza na zajęcia. Nie wiedziałam, jak mam to wszystko zacząć, coś mnie blokowało w sobie przed castingiem.
KIEDY ZDECYDOWAŁAŚ SIĘ ZACZĄĆ?
Wzięłam udział w dwóch castingach: jeden do czegoś typu Idol, a drugi do produkcji Disney'a. Tak moje życie zmieniło się na zawsze. Tam było tysiące dzieci, towarzyszyła mi mama, a ja nie sądziłam, że potrafię to zrobić. Myśląc o tym, czuję się, jakbym była sobą dziesięć lat wcześniej.
I JAK MINĘŁO TO DZIESIĘĆ LAT?
Przeleciały. Podróżowałam, dorastałam i nigdy nie wyobrażałam sobie, że będę mieszkała w Europie, w Madrycie, że będę tak często we Włoszech.
JAK ZMIENIŁA SIĘ TA DZIEWCZYNKA, KTÓRA BIEGAŁA OBOK RZECZY W TĘ, KTÓRĄ ROZPOZNAWANO NA ULICACH ARGENTYNY?
To wszystko działo się krok po kroku. Na szczęście nie miałam wybuchu popularności, miałam czas na przyzwyczajenie się i cieszenie się każdą rzeczą. Wtedy nie było portali społecznościowych, było cicho. Chodziłam na obiad z przyjaciółmi na plażę, ludzie się zatrzymywali, witali i na tym się kończyło. Dzisiaj jest to bardziej skomplikowane, ale to część tego wszystkiego.
TY SAMA UŻYWASZ WIELE PORTALI SPOŁECZNOŚCIOWYCH.
Wiele z nich czerpię, ale sporo osób nie dostrzega najważniejszych rzeczy w natłoku ciągłego umieszczania wszystkiego, co się dzieje przez cały czas. Uważam, że to dobry sposób na komunikowanie się.
KIEDYKOLWIEK CZUŁAŚ SIĘ ODPOWIEDZIALNA ZA MŁODĄ PUBLICZNOŚĆ, ZWŁASZCZA PO VIOLETCIE?
Kontrakt z Disney'em był bardzo surowy i jasny. Mówił, co możesz robić, a co nie. Nie można było pić w miejscach publicznych, palić, takie rzeczy. Powtarzali nam to mnóstwo razy, byliśmy za to odpowiedzialni i byliśmy pod pewną presją. Byłam i nadal jestem zwykłą kobietą i nie czuję się na siłach, żeby móc kogoś czegokolwiek uczyć: uczyłam i uczę się żyć.
CZUJESZ, ŻE STRACIŁAŚ COŚ PRZEZ TO?
Nie, mam takie same relacje z rodziną, z przyjaciółmi również. Oczywiście to nie jest łatwe, dwa lata temu byłam kilka razy w Argentynie, ale nigdy nie mogę przywyknąć do widoku mojej mamy na skype'ie. Najgorsze jest życie z myślą, że ludzie, których kochasz są tak daleko. Czasem spaceruję i zastanawiam się, czy wracając tam zastanę tam to wszystko: te same rzeczy, tych samych ludzi..
POROZMAWIAJMY O TWOIM NOWYM ŻYCIU. JAK IDZIE Z DIEGO?
Jesteśmy razem szczęśliwi, ale nie pytaj o małżeństwo i dzieci, bo wiem, że chcę mieć pewnego dnia rodzinę i zostać matką, ale na razie jest jeszcze za wcześnie.
BYŁA MIĘDZY WAMI CHEMIA?
To była wina Lodoviki Comello, która jest jedną z moich najlepszych przyjaciółek. Zabrała mnie na lotnisko, gdzie przybył Diego, zaczynaliśmy nagrywać drugi sezon, on miał być chłopakiem Violetty. Kiedy tylko go zobaczyłam, zakochałam się.
I JAK? UDAŁO SIĘ?
To ja byłam tą, która go zdobyła. Diego był zawstydzony, nieśmiały, ja musiałam trochę się postarać, bo jako dziewczyna wiem, jak to robić. My jesteśmy kobietami, my tworzymy sobie miłosną historię. On dał wiele od siebie. Kocham jego hojność, szczerość, dzielimy się pasją do podróży i pracy. A, i jeszcze kuchnia włoska.
DOBRZE CZUJESZ SIĘ WE WŁOSZECH?
Czuję, że wszystko tutaj jest magiczne. Przynajmniej ja mam takie odczucia. Po raz pierwszy odwiedziłam ten kraj na cztery dni w przerwie między pierwszym a drugim sezonem. Kupiłam bilet do Rzymu i sama zaczęłam podróżować. Była trochę zdezorientowana, zgubiłam się, pytałam ludzi, którzy rozpoznali mnie po ogromnych plakatach Violetty na autobusach i w metrze. Zadzwoniłam też do agentki, a już za chwilę miałam dla siebie program w Disney Italia o nazwie Blog kulinarny Angie, gdzie uczyłam dzieci gotować.
OPRÓCZ GOTOWANIA, CO ROBISZ W WOLNYM CZASIE?
Jestem niespokojna, nigdy nie potrafiłam siedzieć cicho w pokoju. Dużo trenuję, chodzę do kina, oglądam filmy, seriale, kiedy mogę to trenuję jogę, bo to sprawia, że znakomicie się czuję i lepiej myślę. Też zakupy z przyjaciółmi..
ŚLEDZISZ MODĘ?
Kocham to. Lubię styl Dolce & Gabbana, kocham szukać nowych trendów i za nimi podążać, oglądam wiele wpływowych osób. Każdego dnia mam kryzys przed szafą: mam tysiące rzeczy, a ciągle mi mało. Ostatecznie i tak wybieram jeansy i t-shirt.
Cudowne tłumaczenie! Uwielbiam Clarę, jest moją idolką i staram się być na bierząco z tym co się u niej dzieje oraz wspierać jej wybory, projekty. Cieszę się, że postanowiłaś przetłumaczyć wywiad przeprowadzony przez gazetę "Grazia" bo dzięki temu dowiedziałam się wielu ciekawych rzcezy na temat Clari. Wyobrażam ją jaką taką małą 8-letnią dziewczynkę biegającą przy rzece i śpiewającą. Musiała być wtedy bardzo słodka.
OdpowiedzUsuń