JORGE POWRACA NA SWÓJ KANAŁ! Po dłuższej przerwie związanej z przerwą świąteczną Jorge wraca na swój kanał na YouTubie. Sięgając początków, kanał powstał na potrzeby bycia blisko fanami podczas trasy - kiedy raczej rzadko miał czas na udzielanie się na swoich kontach społecznościowych - ponad dziewięć miesięcy temu. Nagrania pojawiały się tradycyjnie w każdą ŚRODĘ I PIĄTEK. Dzisiaj oprócz zaproszenia Was do dalszego śledzenia Jorge na jego youtube'owym kanale, chciałabym poinformować Was o zmianie, jaka zaszła w harmonogramie dodawania filmów. Już od wczoraj możemy cieszyć się pierwszym dodanym w 2016 roku i jak się okazuje podczas wakacji, nasz Meksykanin także znalazł czas na ujęcie ważnych momentów. Zapraszam serdecznie wszystkich chętnych do czytania...
Pierwsze wideo, 26 marca 2015 rok i wielkie zaskoczenie fanów. Jorge na YouTubie? Wielu nie mieściło się w głowie, że ta, niezbyt aktywna w sieci osoba będzie miała chęci prowadzić swój własny kanał. Ku wielkiej uciesze polskich fanów, zdążyliśmy jeszcze z tym, aby Meksykanin dodał swój filmik również z pobytu w Polsce. Po początkowym dość nieregularnym dodawaniu nagrań z trasy, wraz z Alainem (brat Stephie, który zajmuje się montażem jego filmików) ustalili, że będą pojawiały się regularnie w środy i piątki. Tak jak obiecali, kolejne pojawiały się już regularnie przez cały 2015 rok. W grudniu poinformował nas jednak, że na święta robi przerwę w nagrywaniu, bo sami wiemy, że po długiej, całorocznej trasie także on chciał spędzić trochę luźnego czasu wraz z rodziną oraz swoją partnerką. Właściwie nim się nie obejrzeliśmy, pojawiło się kolejne nagranie, tym razem ze wspomnieniami, a kolejnego dnia (tj. 8 stycznia) dodano relację z wakacyjnego pobytu w Disneylandzie (Los Angeles).
Wraz z nowym rokiem wkracza wiele zmian. Pierwsza to fakt, że FILMIKI BĘDĄ POJAWIAŁY SIĘ TYLKO W PIĄTKI. Spowodowane jest z pewnością zarówno tym, że podczas trasy było więcej materiału, z którego można tworzyć nagrania, znów teraz jest ich nieco mniej, ale także z powodu - o którym mówi Jorge na końcu filmiku - iż potrzebują czas na poprawę jakości nagrań. Także postarają się o dodawanie angielskich napisów, a więc większa wygoda dla osób nie mówiących w języku hiszpańskim, także Polaków, bo z pewnością ten język jest Wam bliższy. Jak widzimy zmienił się także wygląd jego kanału: tło, gdzie pisze, że wideo pojawiać się będą w każdy piątek. Moim zdaniem to odpowiednie rozwiązanie, zwłaszcza, kiedy Jorge nie chce zanudzać oglądających. Mamy nadzieję, że filmiki będą Wam się podobać - sama mam taką nadzieję, a sam rok 2016 będzie wielkim rokiem dla niego. Oczywiście możecie oglądać i zasubskrybować go pod [tym] linkiem.
OGLĄDACIE KANAŁ JORGE? CO SĄDZICIE O JEGO FILMIKACH?
Myślę, że Jorge nagrywa świetne filmiki, z dużą dawką humoru. Niestety bez napisów mało rozumiałam, a teraz mogę oglądać bez problemu. Dzięki, Jorge =)
OdpowiedzUsuńLL
I LOVE YOU JORGE
OdpowiedzUsuńTen 1 filmik... te wszystkie wspomnienia z Violettą
Naprawdę podobał mi się ten pierwszy filmik , połączył dużo kawałków filmików np. to jak jadł banana przy Cande...<33
To wszystko jest strasznie swetaśne!!!XD
A ten drugi filmik.... oooo jaki piękny XD
Jorge robi genialne filmy. Są śmieszne, interesujące i pokazują dużo rzeczy z jego codziennego życia. Lubię je oglądać zawsze mnie pozytywnie nastrajają :) Ostatnio długo nie nagrywał, dlatego strasznie ciesze się z kontynuacji tego projektu. Najbardziej podobały mi się, te które nagrywał podczas Violetta Live. Pokazywał miejsca, w których się znajdują i kulisy...
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga pełnego optymistycznych słów, oryginalnych stylizacji, przepysznych przepisów, pięknych zdjęć, kreatywnych robótek i niezwykłych inspiracji :)
http://www.kapetka.pl/
Zapraszam gorąco :D
Jak dla mnie to dobrze, że ograniczył się do jednego na tydzień, bo nie oszukujmy się - przez jakiś czas pojawiło się non stop jedynie Jorge POV, bo nie miał czego pokazywać, przez co filmy stały się nudne i monotonne. W ten sposób może będzie miał nazbierany materiał z całego tygodnia i będzie ciekawiej. Nic na siłę. Oczywiście oglądam regularnie. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post. Dobrze że Jorge wraca ^^ Przy okazji zapraszam na bloga: http://newleonetta.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńCzemu Jorge TERAZ był w Disneylandzie? Ja byłam w zeszłym roku ( też w styczniu ).
OdpowiedzUsuńW LA czy w Paryżu?
UsuńLA.
Usuń