11 kwi 2014

(PRASA)Wywiad z Candelarią Molfese

W tym poście chciałabym wam napisać wywiad z Candelarią Molfese, który był w jednej z gazet. Troszeczkę jest już stary, ale co tam. A teraz kilka słów na temat Candelarii. We Violettcie znacie ją jako Camilę czyli przyjaciółkę Francesci i Violetty, a więcej o niej dowiecie się w tym poście. Zapraszam do czytania!


Obdarzona promiennym uśmiechem i rudymi, kręconymi włosami Candelaria Molfese to urocza dziewczyna, zupełnie jak energiczna Camila, postać, z którą aktorka ma wiele wspólnego. Poczynając od wiary w siebie, która najbardziej je obie wyróżnia. Aby przełamać pierwsze lody, zaczynamy więc właśnie od Camili.




REDAKCJA: Candelario, jesteś bardzo pogodna, trochę jak twoja bohaterka, Camila. Także podczas wywiadów widać, że czujesz się jak ryba w wodzie i dobrze się bawisz, Czy to sytuacja, w której jesteś szczególnie szczęśliwa?

CANDELARIA: Zawsze jestem dość wesoła, zarówno na planie, jak i poza nim. Ale jeśli się nas tym zastanowić, najlepiej się czuję w chwilach spędzanych z rodziną. To najważniejsi ludzie w moim życiu, uwielbiam ich!

R.: Rodzina jest dla ciebie taka ważna?

C.: Bardzo. Rodzice zawsze mi radzili, bym robiła to, co lubię, ale nalegali też, bym ciężko pracowała i walczyła o swoje cele. Oczywiście także dzięki tym radom jestem tutaj i wykonuję tę wspaniałą pracę!

R.: Swoją determinacją przypominasz Camilę. Czy też marzysz o tej pracy i występach na scenie?

C.: Jak najbardziej. To praca moich marzeń. Aktorstwo, taniec i śpiew sprawiają, że czuję się spełniona. To przywilej i zrobię wszystko, by trwał!

R.: Odkąd znalazłaś się na planie Violetty, twoje życie się zmieniło i dużo podróżujesz. Pamiętasz swoją pierwszą samodzielną podróż?

C.: Pewnie, doskonale pamiętam! Pierwszy raz podróżowałam sama, kiedy pojechałam odwiedzić ojca, mieszkającego w Meksyku. Za dnia on pracował, a ja chodziłam w różne miejsca, bo chciałam w krótkim czasie jak najwięcej zobaczyć. Sama zwiedzałam miasto, którego nie znałam, to niepowtarzalne doświadczenie!

R.: Do jakiej rzeczy jesteś szczególnie przywiązana?

C.: Nigdy nie rozstaję się z pierścionkiem, który należał do mojej mamy, a podarowała mi go, gdy miała 15 lat. Zdejmuję go tylko z uwagi na wymogi scenariusza
 
 

JASKRAWE BARWY
Candelaria, tak jak Camila, uwielbia etniczne, rzucające się w oczy dodatki. Prawie nigdy nie ubiera się jednokolorowo i w doborze stroju nie brak jej fantazji. Także w ten sposób wyraża swoją silną osobowość, która od razu zwraca uwagę.





R.: Zdarzyło ci się kiedyś okłamać rodziców?

C.: Owszem, zdarzyło się, Bardzo chciałam iść na imprezę, a mama się nie zgadzała. Powiedziałam więc, że idę nocować do przyjaciółki, a poszłam na tę zabawę. Miałam okropne wyrzuty sumienia i szybko do wszystkiego się przyznałam. Na szczęście mama doceniła moją szczerość i mi wybaczyła!

R.: Pomówmy chwilę o miłości. Co robisz, kiedy chcesz być romantyczna?

C.: Przede wszystkim robię się na bóstwo! A potem organizuję kolację, w domu albo poza domem, w jakimś spokojnym, romantycznym miejscu. Miło jest spędzić razem wieczór w atmosferze pełnej magii, jedząc dobre rzeczy i dużo się śmiejąc. Albo oglądamy film. Uwielbiam filmy miłosne, ma się rozumieć!

R.: A pamiętasz jeszcze, jak pierwszy raz się zadurzyłaś?

C.: Jasne, pierwszego zauroczenia nigdy się nie zapomina! Miałam 15 lat i zakochałam się w koledze ze szkoły, który miał na imię Santiago.



Jak wam się podobał wywiad? Przypominam, że jest z oficjalnego magazynu Violetty. Mam nadzieję, że dużo dowiedzieliście się dzięki temu wywiadowi ;)


6 komentarzy:

  1. http://diaryshygirls.blogspot.ie/

    OdpowiedzUsuń
  2. To z magazynu Violetta, stare.

    OdpowiedzUsuń
  3. http://supermyszki-transformice.blogspot.com/ Nie o Violetcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. http://supermyszki-transformice.blogspot.com/ Nie o Violetcie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy11:30:00

    Fajne ,bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!