[Relacja] Samuel szykuje kolejny projekt dla gimnazjów!

SAMUEL SZYKUJE KOLEJNY PROJEKT DLA GIMNAZJÓW. Dokładnie w zeszłą niedzielę, 11 października odbyło się kolejne spotkanie wraz z fanami brazylijskiego aktora Samuela Nascimento, tym razem w poznańskim centrum hadlowym King Cross. Niestety nikt z naszej redakcji nie mógł uczestniczyć w tym wyjątkowym wydarzeniu, jednak dzięki uprzejmości jednej z czytelniczek mamy okazję dowiedzieć się nieco więcej. Mamy dobrą wiadomość! Samuel na pewno powróci do nas jeszcze nie raz i nie dwa. Jakie były tego wszystkiego początki? Tak jak sam opowiada dostał znak z góry i wiedział, że musi się temu poświęcić. Dodatkowo planuje wydać książkę, dostępną jedynie dla polskich fanów, a od dawna dręcząca Was sprawa związana ze Światowymi Dniami Młodzieży została rozwiązana - Samuka przyznał, że chciałby się na nich pojawić. Zapraszam...

[Aktualizacja1] Seria niepublikowanych zdjęć ze spotkania. Dziękujemy panu Melanowiczowi za nadesłanie. 

*Relacja pochodzi z rąk jednej z czytelniczek. Serdecznie dziękujemy.*

RELACJA ZE SPOTKANIA Z SAMU W POZNANIU

Spotkanie odbyło się 11 października w jednej z galerii w Poznaniu. Oczywiście, aby każdy zrozumiał wypowiedzi Samuela, było ono tłumaczone przez córkę Pana Melanowicza -Alicję. Nie było wielkich tłumów, ale nie było także zbytnich pustek. Spotkanie było naprawdę niesamowite. Samuel był bardzo kochany, patrzył na nas z takim szczęściem w oczach, miał naprawdę wyśmienity humor, żartował z nami, śmiał się ale również zachował powagę w ważnych sprawach. Po przywitaniu mogliśmy zobaczyć występ szkoły tanecznej. Następnie Samu mówił o wartościach naszego życia, co jest w nim najważniejsze, opowiadał również jak to się stało, że wybrał akurat Polskę. Po jego przyjeździe do Warszawy zauważył, że jego secie biło w rytmie Polski, powtarzało POLONIA, POLONIA, POLONIA. Poczuł, jak bardzo kocha nasz kraj, ale mówił, że to nie jego zasługa, ktoś tam z góry przekazał mu wiadomość, żebyśmy się dzisiaj tutaj spotkali. Później nadszedł czas na pytania. Odpowiedział chyba na wszystkie pytania. Mi na przykład odpowiedział na pytanie dotyczące jego płyty. Wyznał, że nadal chce pracować z Disney'em i jeżeli będzie kiedyś taka okazja to z pewnością ją wyda. Zadano też pytanie z kim z obsady się najbardziej przyjaźni, odpowiedział, że z Mechi.

 Oczywiście nie obyło się bez naszego *ooo*, ale Samu zaprzeczył, to tylko przyjaciele. Miał nawet koszulkę, taką samą jak na plakacie. Zdecydowanie dbał też o nasze humory, ciągle się śmialiśmy, zaczął udawać wielką gwiazdę i powiedział: „Don’t touch me”. Pytaliśmy się również o ŚDM, odpowiedział, że słyszał o nich i chciałby na nich być. Prawie co chwile padało z ust Samu stwierdzenia, że jest czarnym Polakiem. Chciałby wydać książkę TYLKO dla Polski. Następnie Samu dał krótki koncert: zaśpiewał Ser mejor, piosenkę specjalnie dla Polski. Później nadszedł czas na kolejne krótkie występy ze szkoły tańca. Po wszystkim nadszedł czas na autografy. Tylko jak zawsze wszyscy się przepychali, zostaliśmy tam dosłownie zmiażdżeni. Samu był dla wszystkich taki kochany, robił sobie zdjęcia, dawał autografy, a na pamiątkę każdy dostał od niego zdjęcie. Spotkania były dosyć spokojnie, bez nerwów i pośpiechu. Kiedy wreszcie przyszła kolej na mnie, nie mogłam uwierzyć w to, że moje marzenie się spełnia. Najpierw dałam Samu list. za który bardzo podziękował i się tak słodko uśmiechnął, w trakcie gdy go odkładał rozwinęłam swój plakat (który mi zawsze towarzyszy, Samu zauważył go na VL w Krakowie) z pytaniem: Do you remember me? On tak myśli, myśli i nagle takie oświecenia i się mnie pyta czy Violetta Live Cracowia, na co ja kiwam głową na taak, a on z takim wielkim uśmiechem odpowiada Yeees! Następnie ustawiamy się do zdjęcia, a później go tak mooocno przytulam, i daje kartkę do podpisu. Dostaje pamiątkowe zdjęcie i schodzę ze sceny. Całe spotkanie było naprawdę cudowne, Samu dbał o to abyśmy byli szczęśliwi i prawie ciągle się śmialiśmy. Na koniec dodam tylko że KAŻDY otrzymał zdjęcia i autograf.

A WY BYLIŚCIE NA SPOTKANIU?