6 gru 2015

[Na gorąco] Koniec związku Tini i Petera?


KONIEC ZWIĄZKU TINI I PETERA? Od kilku dni do akcji ponownie wkracza temat poruszony jakiś czas temu: czy jednak to koniec związku na odległość Martiny i Petera? Dzisiaj dostajemy kolejne wskazówki dotyczące tej sprawy, bowiem kilka osób dosyć bliskich Martinie oraz jej partnerowi wypowiedziało się na ten temat, jednak czy oby jest to prawdą? Czy miłość Tinitera (przyp. paring Petera i Tini) nie przetrwał kolejnej próby i czy słuszne jest powiedzenie, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki? Dobrze wiemy, że jakiś czas temu głośno było o ich zerwaniu, po czym ponownie złączyli się z nadzieją, że po rozłące każde z nich przemyśli wiele spraw i wróci z czasem z pełnią sił w związku. Zapraszam...

Tiniter to zdecydowania para, która ma równie wielu zwolenników, jak i wiele osób, które niestety nie kibicują temu związkowi. O ich miłości dowiedzieliśmy się w listopadzie 2013 roku. Jak dobrze wiemy, Peter był sławny głównie w Argentynie długo przed tym, kiedy świat dowiedział się o Martinie. Występował w znanych serialach dla młodzieży przez co zyskał rzeszę fanów, w tym Tini, która była jego wielką fanką; potem także spotkali się, jednak on nie pamięta tego spotkania. Była dla niego zwykłą fanką, taka jak tysiące innych, które czekają w kolejce przed hotelami, aby zdobyć z nim zdjęcie i dostać autograf. Z czasem spotkali się ponownie, coś zaiskrzyło i stali się parą. Nikt nie spodziewał się, że zaistnieje takie połączenie, gdyż nie oszukując się między nimi jest 7 lat różnicy. Jednak oboje pokazali, że przełamują te bariery i są w stanie pokazać, że wiek wcale nie ma znaczenia w miłości. Na początku kwietnia tego roku pisaliśmy o ich rzekomym rozstaniu [klik]. Z czasem okazało się, że faktycznie plotka znalazła odzwierciedlenie w rzeczywistości. Zaczęło się od podejrzliwych odpowiedzi mamy Tini, Mariany, a potem ostateczną wypowiedzią Tini: Tak, rozstaliśmy się. Rozstałam się z nim, ale wciąż go kocham z całego serca i szanujemy się nawzajem. Postanowili dać sobie czas na przemyślenia, bycie oddzielnie, aby po czasie znowu wrócić z podwojoną siłą. Pierwsze podejrzenia o powrocie Tinitera pojawiły się po wycieku serii fotek, ostatecznie w następnych wywiadach przyznali, że do siebie wrócili, a ich miłość jest doroślejsza [klik]. 


Dzisiaj po internecie krążą kolejne plotki, tym razem niezbyt pozytywne. Piątego grudnia Angel, dyrektor filmowy Petera dodał na swojego Twittera dość dziwny tweet o treści: Zerwali. Dodał także wspólną fotkę Tinitera. Nie dał kolejnych informacji, a my mogliśmy się tylko wszystkiego domyślać. Pierwsze pytanie, które sobie zadajemy: po co miał by kłamać? Cóż, na pewno takich informacji wolelibyśmy dowiedzieć się od samej panny Stoessel lub Lanzaniego, a nie od osób trzecich, jednak taką informacją podzielił się Angel. Padła wersja, że po prostu chce wzbudzić zainteresowanie wokół Petera. W tej sprawie zaczęto dopytywać także innych bliskich tej pary, m.in Carolę Gil, czyli przyjaciółkę Martiny. Na pytanie o ich związek odpowiedziała, iż to prywatna sprawa, co dzieje się w ich życiu i nie będzie o tym mówiła, a fani powinni zrozumieć, że nie mogą wiedzieć wszystkiego. Screen umieszczam dzięki uprzejmości fanpage'a Martina Stoessel Polska [klik]. Jak na razie sprawa ciągle stoi w miejscu. Będziemy czekali na informacje od samego Tinitera, a tymczasem nic nie zostaje do końca wyjaśnione.


Moim zdaniem osoba, która nie ma nic do ukrycia w tym aspekcie powiedziałaby - tak, są nadal razem, bo niby czemu mieliby kłamać? Tym razem otrzymaliśmy wiadomość niezbyt pozytywną, iż to ich prywatna sprawa. Owszem, to prywatna sprawa, jednak wcześniej mówiła o tym otwarcie. Dodatkowo dochodzi wiadomość od Angel. Osobiście mam podzielone zdanie w tej sprawie. W tej chwili są daleko od Ciebie, głównie ze względu na zobowiązania Tini, które potrwają nie dłużej niż do świąt. Potem mieliby czas dla siebie, więc nie byłoby przeszkód dla ich związku. Poza tym w ostatnich wywiadach mówili o swojej przyszłości i związku dosyć poważnie. Osobiście nie chciałabym, żeby ponownie się rozchodzili, a wokół siebie robili szum. Zdecydowanie nie jest to potrzebne. Chcę, aby byli szczęśliwi, nieważne czy razem czy rozdzielnie. 

SĄDZICIE, ŻE ZERWALI? 

23 komentarze:

  1. Domysły pozostaną domysłami i zgadzam się z tym, że my, fani, nie mamy nic do gadania :)
    Ale ich związek ciągle udowadnia mi, że...
    mam szanse u Jorge 8) XDDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy21:38:00

      Kocham cie
      PS ona zawsze miała (i ma) u niego szansę 8)))))

      Usuń
    2. Anonimowy21:38:00

      JEZU - ,-
      Przeczytała "ma szansę u Jorge"
      Kuurrrnaaaaa:(

      Usuń
    3. Haha, konkurencja? Nie ma mowy xDDD

      Usuń
    4. Haha, też przeczytałam "ma szansę" xD

      Usuń
  2. Mi ta obojętnie :) Jeśli Tini jest szczęśliwa z Peterem, OK, a jeśli sama też dobrze. My nie mamy NIC do gadania :)
    LL

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy21:28:00

    Tak i fajny post:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy21:40:00

    A dla mnie najważniejsze jest to, żeby była szczęśliwa.
    Pomimo tego, że naprawdę nie lubię Petera..
    Ale cóż, trzymam za nią kciuki i mam nadzieję, że jest szczęśliwa!

    Super post!
    Pozdrawiam x

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekam na komy faneczek Jortini i za 3...,2.
    ..,1... KABUM.

    OdpowiedzUsuń
  6. Faneczka Jortini -.-
    Ile razy można zrywać i do siebie wracać? Jorge nie przeżywa takich dramatów w związku xD
    Najwyraźniej coś pomiędzy nimi zgrzyta i nie mogą dać sobie z tym rady ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy15:29:00

    Zgadzam sie z Olivie
    Najwidoczniej cos jest miedzy nimi nie tak...
    Osobiscie Tiniter zbytnio do mnie nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy15:32:00

    prosze was .... znowu ile można roztają się schodzą i znowu bla bla czasami mam wrażenie że ten związek to jest tylko chwytem marketingowym żeby oni nawzajem dostarczali sobie fanów ale no serio albo to bujda z ty związkiem albo oni nie powinni być razem bo jesty co robią to sie aby cały czas roztają i schodzą a i to nieładnie że ten cały agele czy jak mu tam to opublikował bo to prywatne żeycie

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy15:33:00

    wiem ale błedów nasoliłam sorry

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy17:43:00

    Bez urazy i nie mówię tego, bo nie lubię Tintera, ale prawda jest taka, że oni ciągle się rozstają i to wygląda jak jakiś chwyt marketingowy już -.-
    Ona jest dla niego za młoda, taka prawda.
    Mało wie, o życiu a go obchodzi tylko własna kariera.
    Życie.

    Kiedyś nie lubiłam Stephie ale teraz ją nawet lubię i ona z Jorge jakoś nie mają takich problemów...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ludzie... Raz się rozstali a teraz to niepotwierdzone a nie cały czas się rozostają -_- w każdym związku są takie konflikty. Nie ma związku bez kłótni. Może tylko się posprzeczali i mają ciche dni? A może nic się nie stało? Wątpię że to chwyt marketingowy w końcu rozstanie to normalna rzecz, każdy to kiedyś przeżył lub przeżyje i to nie koniec świata. Nie róbcie z czegoś niewiadomego takiej afery -_-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:48:00

      Już nie raz się rozstawali, kiedyś też.
      A zresztą u nich jakoś dziwnie często są problemy

      Usuń
    2. Oficjalnie tylko raz. Nigdy więcej nie mówili o jakichś problemach :/

      Usuń
  12. Wreszcie ktoś miał odwagę napisać, że Peter był sławny, zanim poznał Tini. Brawo i dziękuję, bo jak czytam wypowiedzi niektórych fanów Tini, ze Peter związał się z nią "dla sławy", to nóż mi się w kieszeni otwiera...
    Co do samej sprawy, to bardzo nieładnie ze strony tego producenta ujawniać takie informacje. Osoby trzecie nie powinny informować o takich sytuacjach, a jedynie sami zainteresowani, w momencie, który uznają za właściwy. Dlatego bardzo spodobała mi się postawa Caroli, która odmówiła komentarza w tej sprawie. W wiadomości od niej wyczuwam też odrobinę irytacji, której trudno się dziwić. Ludzie pewnie zasypali ją pytaniami o rzekome rozstanie Tinitera, a ona przecież nie jest ich rzecznikiem prasowym... Z drugiej strony podziwiam odwagę/tupet osób pytających o to, ja bym się wstydziła pytać o coś takiego samego zainteresowanego/jego rodzinę/przyjaciół... No ale ludzie są różni...
    Moja opinia o tej sprawie? Dopóki Tini albo Peter tego nie potwierdzą to plotka, ale... Gdy jakiś czas temu było głośno o rzekomym rozstaniu Jortephie i zapytano o to Zuly, to ta natychmiast zaprzeczyła i jeszcze się oburzyła na takowe insynuacje. Carola nie zaprzecza, a jedynie zręcznie unika odpowiedzi :P Ale to niekoniecznie musi być dowodem potwierdzającym tę plotkę.
    Pamiętam jak kiedyś pod postem o pierwszym rozstaniu Tinitera, napisałam, że związki gwiazda-fan bywają trudne i rzadko kończą się happy endem... Podtrzymuję tę opinię... Wszyscy wyobrażają sobie swojego idola jako ideał: zawsze grzeczny, kulturalny, pachnący, dobrze wychowany itd, itp. Ale kiedy trzeba z nim żyć na co dzień to okazuje się, że to osoba taka jak my: poci się i dyszy kiedy jest zmęczona, czasem lub częściej zdarza jej się przekląć, pomarudzić, pokrzyczeć, beknąć czy puścić bąka:P itd i itp Nie zawsze jest śliczna i w ogóle oh i ah iiii... czar pryska. Bo nasi idole są ludźmi takimi jak my i nie są tak idealni jak chcielibyśmy ich widzieć. Tyle że fanowi to nie przeszkadza, ale dziewczynie/narzeczonej czy żonie już niekoniecznie. Obstawiam ten problem u Martiny, ale mam nadzieję, że nie mam racji. Nie przepadam za nią, ale to nie znaczy, że życzę jej źle i cieszy mnie, że ma problemy. Jeśli jej rozstanie z Peterem jest prawdą to życzę jej aby jak najszybciej przebolała ten fakt. A jeśli to nieprawda, to życzę szczęścia i miłości.
    Pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam Twoje komentarze! Potrafisz opisać (akurat w tej sprawie) to co ja myślę, ale nie umiem ubrać w słowa. Faktycznie ten cały producencki zachował się okropnie, jak taki z jakiegoś Pudelka :/ Zawsze jak widzę taaaaakie długie komentarze to wiem już kto to napisał i sb czytam :)
      Pozdro z Katowic :3
      LL

      Usuń
    2. Dziękuję ci bardzo :* Nie masz pojęcia jak to miło przeczytać takie słowa *_* Ostatnio dowiedziałam się tu, że jestem agresywna i niekulturalna, więc fajnie dla odmiany usłyszeć, że ktoś lubi czytać moje komentarze... I ja również pozdrawiam z okolic Angers we Francji ;)

      Usuń
  13. Faneczka Jortini, łoooo xD
    (zaraz będzie buczenie, albo hejt).
    Życie piszę różne scenariusze.
    Mam nadzieję, że jeśli się rozstaną żadne z nich nie będzie cierpieć.
    Życzę im szczęścia pomimo wszystkiego! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Według mnie dziwne jest to, że Tini i Peter ciągle się rozstają i schodzą. Jakieś ciche dni, separacje, kłótnie, ochładzanie relacji. Dobra - raz się rozstać i do siebie wrócić - jeszcze rozumiem. Ale daję 99,9%, że jeżeli teraz ze sobą zerwą to za tydzień albo dwa napiszą, że ich związek wydoroślał i są gotowi do siebie wrócić.
    Tini na Petera jest za młoda taka prawda. On jest już mężczyzną, jest dorosły, dojrzały, zna się na życiu. Tini mimo wielkiej sławy i przeżyć z nią związanych to jeszcze dziecko - albo nawet tym bardziej dziecko. Bo w chwilach, gdy najbardziej potrzebowała wychowania i kontaktu z rówieśnikami została odcięta od otaczającego ją świata. Zostawiła wszystko - przyjaciół, rodzinę, dom, szkołę. I poszła sobie w świat. Co z tego, że wie jak zatańczyć Twist'a czy jak zagrać gamę c-dur na pianinie, skoro nie wie nic o świecie, o ludziach? Przez cały okres dorostania była otaczana dużo starszymi od siebie ludźmi - aktorami, producentami, reżyserami, makijażystami, projektantami mody. Przez większość jej życia każdy wszystko wokół niej robił, malował ją, ubierał, fundował. Dlatego nie umie zrobić w zasadzie nic dookoła siebie. Gdyby teraz straciła cały majątek i pracę - byłby to dla niej koniec świata. Bo nie jest nauczona życia. Sorry, taka smutna prawda. Ale prawda jest taka, że Tini jest rozpieszczona, rozpuszczona, zepsuta i niedorobiona, przynajmniej w mojej opinii.
    Poza tym, że jej związek z Peterem się rozpadnie, było dla mnie tylko kwestią czasu. Mimo naszych wyobrażeń związek z idolem nigdy nie jest taki cudowny jak nam się wydaje. Widzimy go idealnego - takiego jak przed kamerą czy na scenie, ale oprócz tego, że dobrze gra/śpiewa/tańczy nie wiemy o nim nic i jesteśmy tak zapatrzeni w jego zalety nie dostrzegamy wad, co w związku może być bardzo kłopotliwe. Jako fanowi nie przeszkadza, że jego idol prywatnie czasem klnie, beka, zachowuje się niekulturalnie, ma złe nawyki, bo nie ma doczynienia z t.a.k.ą wersją jego idola tak partnerowi już to przeszkadza i zawadza.
    To, że Carol się nie wypowiedziała na temat ich sytuacji w związku - uważam za naturalny, też bym nie chciała opowiadać o związku mojej przyjaciółki, jeżeli wiem, że ona sobie tego nie życzy. Jeżeli Tini albo Peter zechcą się o tym wyrazić to to zrobią, nie trzeba ich do tego zmuszać za pośrednictwem osób trzecich. Jeśli chodzi o tweet producenta - nie twierdzę, że zrobił dobrze, ale teraz robienie niepotrzebnego szumu wokół swoich gwiazd przez producentów jest niestety czymś naturalnym, bo prawda jest taka, że mało kto zwróci mu o to uwagę, bo wiele osób lubi jednak, gdy wokoł niego jest szum i zainteresowanie.
    W gruncie rzeczy - nie przepadam za Tini czy Peterem. Ale nie życzę im źle. Mam nadzieję, że jakoś sobie oboje życie ułożą - czy razem czy osobno, to już nie moja sprawa.

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!