15 gru 2013

Clara Alonso, Angie w "Violetta": "Wiem, gdzie to się zaczęło, ale nie wiem, gdzie skończy się Violetta"



Aktorka opowiada o swojej roli w popularnym serialu Disney Channel. 14 grudnia widzimy Clarę Alonso jako prezenterobok Rodrigo Pedreira (Gregorio) w ostatnim odcinku "Violetta: Tu sueño, tu música", w którym wzięło udział ponad 2000 chłopców i dziewcząt. Zwycięzca będzie znany w całej Hiszpanii.

Angie jest jedną z głównych bohaterów "Violetty". Jesteś do niej podobna?

Tak, jestem podobna do Angie. Jesteśmy ciepłe, kochamy muzykę. Uwielbiam także dzieci, a postać, którą odgrywam ma w serialu więź ciotka - siostrzenica. W serialu jestem starsza. Tini ma 16 lat, ja mam 23. To trochę dziwne, a le nie żałuję, że przyjęłam tą rolę.


Jak będzie rozwijać się miłość Angie w tym sezonie?

Będzie źle. W ostatnim sezon było 3 kandydatów, teraz nie ma żadnego. Gdy próbuje zapomnieć o Germánie spotyka niejakiego Jeremiasza... Ona go pokocha, ponieważ nie będzie wiedzieć kto to jest ...

 Pracowałw wielu muzycznych produkcjach. Co odróżnia "Violettę"?

"Violetta" jest światowa. To nie tylko muzyka, obejmuje też wiele innych aspektów. Są to nagrania, podróże, muzyka, wywiady ... To świat nowych możliwości. Wiem, gdzie to się zaczęło, ale nie wiem, gdzie skończy się Violetta.

 Czy byłaś przyzwyczajony do sławy?

Tak wielu ludzi rozpoznaje mnie. To jest bardzo dziwne. Niedawno pojechałam do mojego kuzyna do szkoły w Argentynie i prawie umarłam. Dzieci prawi się na mnie rzuciły i chciały autografy!
Lubisz Hiszpanię? 

Uwielbiam! Przyjechałam tu z przyjaciółmi na ich koncerty, ale zamiast tego zwiedzam miasto (śmiech)!

 Jakie masz wyzwania?

Mam próby do spektaklu w Buenos Aires na przyszły rok. Jest to projekt, który tworzę z przyjaciółmi. Lubię adrenalinę, nie wiedząc, co się stanie. Lubię grać w filmach, śledzić telewizję ... To jest świetne!


5 komentarzy:

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!