Dzisiaj, specjalnie dla was przetłumaczyłam kolejny przepis z bloga Angie. Co tym razem przygotujemy? Nic innego jak kosze makaronu! Ciekawych, jak to przygotować zapraszam do czytania. Angie doradzi wam jak to zrobić i udzieli przydatnych porad podczas gotowania!
Tłumaczenie wykonałam sama. Zakaz kopiowania!!!
Witam, dziś przygotuję coś tak dobrego, że gdyby miało walczyć dwóch przyjaciół o jedzenie, nie szybko doszłoby do porozumienia.
Składniki:
-Świeży makaron (lub gotowe naleśniki)
-1 duży pomidor
-1 mała mozarella
-bazylia
-trochę pesto
-orzeszki piniowe
-olej
-sól
-pieprz
-masło
-parmezan
-pecorino (ser)
-czosnek
Przygotowanie:
Rozpoczynamy od pokrojenia w kostkę pomidora i mozarelli. Następnie lekko wysmarowujemy masłem formy i pokrywamy dwoma warstwami świeżego makaronu. Doprawiamy pomidory solą, pieprzem, oliwą z oliwek i odrobiną świeżej bazylii.
Na dnie koszyka kładziemy trochę mozarelli, pomidorów, garść parmezanu oraz kawałek makaronu. Mam kolejną warstwę, więc koniec z pomidorami, mozarellą i parmezanem.W drogim koszu będzie makaron z pesto. Przyniosę składniki pesto: oliwę z oliwek, ser percorino, orzeszki piniowe, czosnek, bazylię i pokroję je w maszynce.
Kroić kilka sekund, ponieważ pesto się podgrzewa i robi gorzkie! Na dnie koszyka umieść kawałek sera mozarella, następnie trochę pesto, parmezanu, garść orzeszków i część makaronu. Mam kolejną warstwę, którą zakończymy odrobiną pesto, parmezanem oraz garścią orzeszków piniowych. Boki zakańczam nożyczkami, przekształcając je w kwiaty i pieczemy w piekarniku 20 minut w temperaturze 170 stopni. Ukończ danie kilkoma liśmi bazylii, kładąc ją na pomidora oraz trochę pesto. Żegnam i polecam danie mi znaku, kiedy kosz będzie gotowy. Ściskam was wszystkich, do zobaczenia wkrótce!
A wam jak spodobał się przepis?
Skorzystacie z rad Angie?
Przepis jest super.Teras mam dużo czasu więc może skorzystam z przepisu.
OdpowiedzUsuńMmm, aż zrobiłam się głodna ! Super, na pewno skorzystam ! :)
OdpowiedzUsuńKtoś próbował to przyrządzić? Bo sama jestem ciekawa jak to by wyszło. Niezłe tłumaczenie ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCiekawie to wygląda :) Trochę, jak główki tulipanów ;)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga o Violettcie! Jeżeli jesteś zainteresowany wejdź i zacznij go czytać! Pisz komentarze i dowiaduj się więcej na temat Violetty. Adres to: http://viluld.blogspot.com/
Polecam!
Aż zrobiłam się głodna
OdpowiedzUsuńLubię takie pomysł na nudę jest to dobre
Pozdrawiam :*
Kinia
Bardzo fajny pomysł. Też zrobiłam się głodna i kiedyś tego spróbuje teraz musiałabym skoczyć do sklepu xD ~ kamila jakieś
OdpowiedzUsuńMniam *.* Ale ten post apetytu mi narobił! Co prawda zdolności kulizarnych nie posiadam,ale spróbować chyba nie zaszkodzi :)
OdpowiedzUsuń#MNIAM. *.*
OdpowiedzUsuńGenialny przepis gdzie jest link do bloga Angie??
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis, chyba sama takie zrobię!
OdpowiedzUsuńMmm.... to jest pyszne już robiłam!!!
OdpowiedzUsuńSuper danie ! Na pewno pyszne !!
OdpowiedzUsuńmmm,na 100 % zrobie :) Wyglada smakowicie
OdpowiedzUsuńGotować nie umiem, ale kiedyś trzeba spróbować. ..
OdpowiedzUsuńPrzepis jest wspanialy, na pewno wyprobuje z moja mama :)
OdpowiedzUsuńI dzieki ze to tak swietnie przetlumaczylas :*
Od tego w końcu jestem ;)) Dziękuję.
Usuńsuper przepis .
OdpowiedzUsuńuwierzcie warto!!! bo jest pyszne
OdpowiedzUsuńUwielbiam jej przepisy, chociaż tak naprawdę nie wszystkie wykorzystuję :)
OdpowiedzUsuńAngie ma naprawdę świetne pomysły:D Muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńTo danie akurat nie za bardzo przypadło mi do gustu ale i tak post jest udany.
OdpowiedzUsuńpycha <3
OdpowiedzUsuń