1 lut 2016

[Podsumowanie] Pobyt Candelarii Molfese w Polsce

POBYT CANDELARII MOLFESE W POLSCE. Od przyjazdu Candelarii Molfese do Polski minęło już kilka dni, podczas których niewątpliwie działo się bardzo dużo. Dwa spotkania promocyjne jej najnowszej książki Mundo Cande, mnóstwo wywiadów i wiele nowości. W tym poście postanowiłam podsumować całość i tym samym uporządkować pewne informacje w Waszych głowach, bo nie trudno w tym momencie o pogubienie się co, gdzie i kiedy miało miejsce. Jak się okazuje to nie koniec argentyńskiej mocy w naszym kraju, ponieważ już jutro na antenie naszcych telewizorów obejrzymy kolejny materiał nagrany podczas wizytu w Polsce. Zapraszam do podsumowania..
Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka Bezpośredni odnośnik do obrazka

29 stycznia, około godzina 14.00, a na lotnisku w Warszawie jedynie tłumy z niecierpliwością czekających na swoją idolkę fanów panny Molfese. Właśnie tego dnia, po ponad piętnastogodzinnym locie wylądowała na polskiej ziemi jedna z aktorek serialu Violetta wraz ze swoją siostrą, a zarazem menadżerką Lou. Samo przywitanie na lotnisku było dla niej sporym zaskoczeniem, bo jednak nieczęsto zdarza podróżować jej się w celach rozwojowych swojej kariery poza ojczyzną, a wręcz przeciwnie - to był jej pierwszy raz. Wcześniej odbyły się tylko jedynie dwa spotkania promocyjne w rodzinnym Buenos Aires, gdzie co prawda ilość osób nie była zadawalająca, jednak jej samej przyniosła wiele radości. Już dzień wcześniej Dom Wydawniczy Rebis, Empik oraz Blue City, czyli organizatorzy warszawskiego spotkania chodzili jak na szpilkach, aby jak najlepiej przywitać gościa. Wtedy także ogłoszono jej gościnny wywiad na żywo w studio Dzień Dobry TVN na antenie kanału TVN. 
Camilla z serialu "Violetta" próbuje wejść do "Dzień Dobry TVN" (ZDJĘCIA)

30 stycznia, godzina 8.00 i start zapowiedzianego programu Dzień Dobry TVN z Cande na czele. Tak jak w poprzednich przypadkach, kiedy do Polski przyleciała Lodovica Comello, wywiad odbył się na żywo, a więc także fani mogli przyjść na skrzyżowanie ulicy Hożej i Marszałkowskiej i właśnie tam próbować zdobyć jej autograf czy wspólną fotkę. Jak się spodziewaliśmy, Molfese nie poszła na pierwszy ogień, a my sami musieliśmy się przez ponad dwie godziny cieszyć drobnymi wzmiankami, że już za chwilę na scenę wkroczy aktorka z Violetty. Dopiero po godzinie 10.00 faktycznie udzieliła wywiadu dla polskich fanów, którzy od samego rana czekali czujnie pod studio mając w rękach plakaty i książki, które dopiero co wkroczyły na sklepowe półki. Wywiad nie był zbyt obszerny, a prowadzący spytali, m.in o to, jak radzi sobie ze sławą, czy czasem musi zakładać czapkę i okulary, aby zostać niezauważona, przy czym także naturalnie wypłynął temat jej normalności i tego, że wcale nie różni się niczym od kobiet w jej wieku. Przy okazji wspomniano o jej rodzinie i siostrach, które jak mówi, zawsze są blisko niej, wspierając ją na każdym kroku w rozwoju solowej kariery. Na koniec zaśpiewała swój własny utwór Cuando amas a alguien. Całość możecie obejrzeć [tutaj], na stronie Dzień Dobry TVN.



Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Bezpośredni odnośnik do obrazka

Tego dnia nie brakowało wrażeń. Zaraz po występie w Dzień Dobry TVN, gdzie miała okazję poznać się m.in z Łozo, artystą zespołu Afromental, nagrała specjalny materiał dla Pytanie na śniadanie, które będziemy mogli obejrzeć już jutro. O godzinie 13.00 tak jak obiecywano w Blue City w Warszawie odbyło się spotkanie z okazji promocji jej nowej produkcji. Szczegółową relację możecie przeczytać [tutaj]. Fanów nie brakowało i tym samym emocji również. Łącznie zebrało się statystycznie ponad 1000 osób, co było naprawdę sporym zaskoczeniem dla nas samych jak i dla Cande, ponieważ w Argentynie ta liczba nie przekroczyła stu osób. Oczywiście przedpremierowo mogliśmy zakupić Mundo Cande wraz z dołączonym plakatem promocyjnym. Jak zapewniają fani - zabawa była znakomita, Cande wykonała utwór Veo veo, co nieco skomplikowało nasze plany dotyczące akcji śpiewania właśnie tego utworu, jednak nic nie stanęło na przeszkodzie, aby zaśpiewać piosenkę wraz z nią. Dwa wózki pełne prezentów, uśmiech na twarzy, flaga Polski na plecach i masa wspomnień - na pewno Molfese wyniosła z tego eventu bardzo dużo. Wspomnę, że podczas spotkania został rozwiązany konkurs na pytanie dla Cande, w którym nagrodą był specjalny obiad z Candelarią w restauracji Street w Blue City. 























Jak mówi nam jedna z fanek, obiad w rzeczywistości nie do końca był obiadem z racji, że zamówienie obiadu równa się także sporemu czasu oczekiwania, dlatego wybrano drobne desery. Ósemka szczęśliwców zamówiła szarlotkę z lodami, a Candelaria wraz ze swoją siostrą i tłumaczką - tiramisu. Całość miała miejsce około godziny 16.00 i trwała ponad 40 minut. Spotkanie zaczęło się serią pytań od fanów, a kiedy zabrakło pomysłów, zwycięzcy mogli zrobić sobie selfie z Cande, a także przytulić ją i dać do podpisu gadżety. Padło wiele pytań: czy podoba jej się w Polsce, na co entuzjastycznie odpowiedziała, że oczywiście. Tym samym nie zabrakło zapytań o Ruggero, na którego przyjazd mieliśmy nadzieję, jednak Molfese wyznała, że chciała z nim przyjechać, jednak nie mógł ze względu na zobowiązania co do Soy Luny, jednak kiedyś może jeszcze przyjadą tutaj razem. Wtedy także potwierdziła wydanie swojej solowej płyty i prosiła o to, aby obecni na spotkaniu nie mówili o tym nikomu, bo to niespodzianka, jednak nie musieliśmy długo czekać, aby dowiedział się o tym cały fandom - na spotkaniu w Krakowie potwierdziła, że zaczyna nagrywanie solowego albumu już w marcu tego roku, a więc nie będziemy musieli zbyt długo na to czekać. Jest także mała prośba od Cande - w książce jest wiele miejsca na własne zapiski. Wypełniajcie je i wstawiajcie na swoje twittery oraz instagramy z oznaczeniem Candelarii oraz hashtagu #MundoCande. Argentynka wyznała także, że po polsku potrafi powiedzieć tylko Kocham cię i Dziękuję (co było można zauważyć na obu spotkaniach, kiedy ciągle powtarzała te słowa), ale chciałaby nauczyć się więcej, mimo że nasz język jest bardzo trudny. Przy tym opowiadała swoją historię związaną z Lodo i Ruggero, dla których nauczyła się włoskiego. 




31 stycznia, godzina 14.00 i spotkanie w krakowskiej Galerii Kazimierz. Candelaria prawdobnie już o świcie wyjechała z Warszawy, aby móc na czas pojawić się w Krakowie. Bez większych opóźnień zaczęło się spotkanie, gromadząc kolejne ponad 1000 osób. Przed spotkaniem miły pan prowadzący opowiedział zasady przebiegu spotkania, a także zorganizował quiz, w którym można było wygrać pierwszeństwo w kolejce na spotkaniu, a także książki Candelarii. Tak jak było na poprzednim meecie, najpierw odbył się wywiad, a potem fani zaśpiewali A mi lado wymachując przy tym kartkami z napisem Siempre a tu lado przygotowanymi specjalnie na akcję. Zasady nieco odbiegły od tego na spotkaniu w Warszawie. Fani mogli robić sobie zdjęcia z artystką, przytulać ją, a także tradycyjnie dostać dwa autografy. Wielki entuzjazm towarzyszył wszystkim zabranym, jednak jak się potem okazało nie każdy dostał autograf. W galerii panowała miła atmosfera, myślę, że każdy wyszedł ze spotkania z masą niezapomnianych wspomnień. Candelaria nadal jest w Polsce, prawdopodobnie w hotelu Sheraton - jednak nie jest to potwierdzone! Jutro od godziny 8.00 możemy wyczekiwać wywiadu z Cande na antenie kanału TVP2 w programie Pytanie na śniadanie. 
















8 komentarzy:

  1. Extra post! Śliczne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy14:54:00

    Czemu w Krakowie nie podpisała każdemu?

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy15:30:00

    Cande jeszcze potrafi powiedzieć Cześć ❤ wszystkie te słowa usłyszałam od niej w Krakowie, ona jest taka cudowna �� kocham ją ��

    OdpowiedzUsuń
  4. Cande sama najpierw zaproponowała nam Selfie a potem były pytania i deser :D ona jest NIESAMOWITA ❤️ Najlepszy dzień w życiu!!!! :"") <333333

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy18:27:00

    Chciałabym tam być ,ale niestety nie mogłam w tym określonym czasie (P.S Jadę do Wawy 28 lutego,szkoda :() Ale cóż , fajnie ,że Candelaria przyjechała do Polski.Doceniła nas.

    Izka

    OdpowiedzUsuń
  6. Co do Krk: Nie można było robić selfie, zdjęć pozowanych i ją przytulać, ale i tak wszyscy łamali zasady xD.

    OdpowiedzUsuń
  7. No wogule nie można się rozcztać co tutaj jest napisane jak to możliwe ja jako producentka i siostra Canderarii Moflese nie może się rozczytać to kicha spadam z tego bloga i ja go kasuję tak nie może być oddaj ten blog na zawsze bo nic z tego bloga nie robisz

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!