31 sty 2016

[Relacja] Spotkanie z Candelarią w Warszawie


SPOTKANIE Z CANDELARIĄ W WARSZAWIE. Po sierpniowej wizycie panny Molfese w naszym kraju wiele osób odniosło wrażenie, iż nie przypadliśmy jej do gustu. Tym większe zdziwienie ogarnęło nas, gdy pojawiła się informacja o przylocie artystki i spotkaniach z fanami. Właśnie wczoraj w jednym z warszawskich centrów handlowych fani Cande zebrali się, aby uzyskać podpis artystki i poznać ją nieco bliżej. Rudowłosa ewidentnie pokazuje, iż podoba jej się w naszym kraju. A jak właściwie wyglądało spotkanie? Czy liczba prezentów oraz wielbicieli Cande była zadowalająca? No i co z redakcyjnym wywiadem? Zapraszam Kochani!  





Cande od rana zagościła w DDTVN, lecz o tym ukaże się oddzielny post. Około godziny 11:30 centrum handlowe Blue City zaczęło napełniać się ludźmi. Scena była delikatna, dopasowała się więc do swojej właścicielki. Miejsca na podwyższeniu było sporo. Cały obszar był przepełniony bielą, co dodawało profesjonalizmu. Nieopodal oczywiście znajdował się Empik oraz stoisko z mnóstwem egzemplarzy książek, z twarzą Candelory. Do każdej z nich dodawany był plakat, tak więc nie trudno było odróżnić wśród osób w galerii tych, którzy są fanami Cande. 




Na początek organizatorzy przedstawiali sprawy organizacyjne. Rozmawiali z wielbicielami oraz ustalili, iż wspomogą nas w wykonaniu utworu ,,Veo Veo''. Candelaria przybyła z lekkim poślizgiem czasowym. Została przywitana licznymi brawami i okrzykami. Jej strój był przeuroczy i idealnie pasowany do sytuacji. Na początek odbyła się sesja - Cande została wymęczona przez fotografów. Potem nadszedł czas na selfie z podekscytowanymi fanami. Gdy Cande już zajęła miejsce na kanapie odbyło się rozstrzygnięcie konkursu i losowanie pytań. Okazało się, iż 8 wygranych osób miało okazję pójść na obiad z panną Molfese! Wielu z nich jednak nie odnalazło się wśród tłumów, więc resztę osób wylosowano. Oczywiście zadawano Candelorze wytypowane pytania. Część oficjalną zakończył utwór ,,Veo Veo'' zaśpiewany przez naszą pisarkę.








Po takim wstępie nastąpił czas na podpisywanie autografów. Fani ustawili się w wielką kolejkę. Nie zabrakło oczywiście przepychanek i rodziców dyskutujących z ochroniarzami. Cande miała dla nas czas do godziny 16 i przyjęła na scenę wszystkich, którzy przebyli różne odległości aby być blisko niej. Ochrona kategorycznie zabroniła przytulania się z artystką. To samo tyczyło się robienia zdjęć z nią, lecz od tego były liczne odstępstwa. Candelora przez cały czas uśmiechała się i serdecznie dziękowała. Została zalana przez nas prezentami. Około 16:10 artystka zeszła ze sceny machając i dziękując fanom. Udała się do toalety, lecz tłum pobiegł za nią. Na szczęście ochrona delikatnie zainterweniowała. Potem odbył się słynny obiad z wygranymi, który trwał 40 - 45 minut. Możliwe, iż zostanie przesłana nam relacja z tego wydarzenia. Po spotkaniu  z wybrańcami artystka udała się do hotelu.



Z ciekawostek dodam, iż Cande przezwyciężyła jedną ze swoich barier. Mianowicie nigdy nie chciała wymówić nawet słowa w naszym ojczystym języku. Podczas sobotniego spotkania usłyszeliśmy z jej ust dziękuję oraz cześć. Inny akcent to flaga naszego kraju. Pod koniec rozdawania podpisów pisarka otrzymała biało - czerwoną flagę. Zarzuciła ją na plecy i z uśmiechem kontynuowała poznawanie wielbicieli. Przez całe spotkanie w obrębie sceny puszczano hity z serialu Violetta. Niejednokrotnie Cande zdarzało się zanucić jakieś kawałki, bądź podrygiwać w rytm muzyki. Najsłodsza reakcja objawiła się, gdy grupa fanów zaczęła śpiewać czołówkę z serialu Ruggelaria. Niesamowity uśmiech nie opuszczał Candelarii na krok, tak jak ochroniarze.



NIESTETY - NIE UDAŁO NAM SIĘ PRZEPROWADZIĆ WYWIADU Z ARTYSTKĄ


Nie było to zależne od nas. Od pewnego czasu nasz wywiad z panną Molfese stał pod znakiem zapytania. Główną przyczyną był brak czasu oraz zmęczenie naszej idolki. Przepraszamy wszystkich.



























15 komentarzy:

  1. Szkoda, że mnie tam nie było :(

    Ps. Zapraszam na blog http://loveandtimesecret.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:25:00

      CANDE!!
      https://twitter.com/xx_bartek/status/694205927101194240

      Usuń
  2. O nawet znalazło się moje zdjęcie z Cande ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy14:42:00

    Super post!

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy15:43:00

    Niestety , mnie tam nie było...


    Jednak,że nie przepadam za Candelarią zbytnio nie ubiegałam się z spotkaniem u rodziców,ale z ciekawości przeczytam ,,Świat Cande''.Zobaczę ,co tam za cuda Candelaria napisała.Być może zakupie ten podręcznik w Empiku ,ale styl oraz ciekawość książki musi mi odpowiadać.

    Izka

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie było mnie : (
    No ale mam nadzieję że zobaczę ją następnym razem :D
    Dzięki za post bo dzięki niemu poczułam się jakbym była tam z wami <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow ale fanów było dużoooo *,*
    Ja oglądałam i chyba mi wystarczy, co zrobię :d

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy16:16:00

    Ona się wyrobiła w 3 godziny z tyloma fanami ? XD

    P.S Nie było mnie ,ale mam nadzieję ,że kiedyś ją spotkam (!) :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju jak ja bym chciała tam być :(
    midnightmemoriesfedeletta.blogspot.com - Federico uświadamia sobie, że czuje pragnienie zarówno do krwi ludzkiej, jak i wampirzej. Leon, który przeszedł przemianę, jest wciąż zagrożony.

    OdpowiedzUsuń
  9. Był ktoś z Was w Krk? W sensie chodzi mi o to, czy ktoś zrobi relację?

    OdpowiedzUsuń
  10. A jakie nazwiska czytali( chodzi o tych 8 wybrańców) ?? Gdybyście pamiętały :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!