16 maj 2015

[Recenzja] Cała reszta nie ma znaczenia


CAŁA RESZTA NIE MA ZNACZENIA.  Muzyka, Buenos Aires, trasa koncertowa, śpiewanie, ciągle podróże, loty samolotami, nowe doświadczenia... To część tego, co możemy powiedzieć o życiu Lodovici. Dziś przychodzimy do Was z recenzją najnowszej książki Comello "Cała reszta nie ma znaczenia" [w org. Tutto il resto non conta]. Ta biografia w formie pamiętnika to zbiór niepublikowanych dotąd zdjęć, informacji i ciekawostek z życia Lodo. Macie już tę książeczkę? Zastanawiacie się nad kupnem? Nie wahajcie się! W ten sposób od nowa możemy poznać życie Włoszki; od nowa przeżyć to wszystko razem z nią. Nie przedłużając, zapraszam...




Jeszcze przed pierwszą stroną "Cała reszta nie ma znaczenia" znajduje się strona z najróżniejszymi emotikonami i drukowanym autografem piosenkarki. W ten sposób nawet osoby, które nie były w stanie otrzymać oryginalnego podpisu mogą poczuć tę radość. Jesteście gotowi wejść w Comellowy świat lektury? Zaczynamy? Na wstępie witają nas urokliwe fotki Włoszki z jednej z sesji! DO STARTU, GOTOWI, HOP! Właśnie taki tytuł nosi pierwszy rozdział z pamiętnika dziewczyny, a w sumie rozdziałów jest aż czternaście (w sumie około 226 stron). Nasza przygoda rozpoczyna się 5 marca, kiedy to Dudu opowiada o tym, jak wszystko się zaczęło: o castingu do serialu "Violetta", o szkole do której uczęszczała, o przesłuchaniach, o rozłące z rodziną, a także o początkowym życiu z dala od domu. Opowiada, jakie to wszystko było dla niej trudne. To było rozpoczęcie całkowicie nowego życia w Buenos Aires nie znając języka, kraju, kultury... Wszystko było dla niej nowe! Co jakiś czas znajdziemy specjalne strony ze wskazówkami i małymi "podsumowaniami" jej życia. Na przykład zaraz na początku możemy poczytać o wskazówkach dotyczących makijażu i fryzur. 


BUENOS AIRES, WRÓCIŁAM! Dom Lodovici znajduje się we Włoszech, ale przecież to w BA spędziła całe trzy lata swojego życia. To bardzo dużo i z pewnością przez taki okres czasu można się nieźle zadomowić. Buenos Aires stało się jej drugim domem, a dzielnica Palermo (tam mieszkała) już na zawsze zostanie w jej sercu. Argentyńskie słońce z pewnością rozgrzewało atmosferę, zwłaszcza że Italię opuściła z temperaturą poniżej zera. Ale od czego to wszytko się zaczęło? Lodo uczęszczała do M.A.S (Music, Arts & Show). Jest to szkoła dla młodych talentów znajdująca się w Mediolanie. O tym także szczegółowo opowiedziała w swojej książce. Pomimo niedługiego pobytu, już na początku była brana do różnorakich spektaklów oraz przedstawień. Po trzymięsięcznej nauce w M.A.S zaproponowano jej udział w turnee promującego musical "Świat Patty". Następny rodział... 13 kwiecień i LODO-DAY, i... niestety z przykrością muszę Wam powiedzieć, że i tak już zdradziłam za dużo, co do szczegółów książki! Żeby dowiedzieć się więcej musicie przeczytać sami, a ja tymczasem napiszę jakie tematy jeszcze porusza Comello: dowiemy się bardzo dużo o jej rodzinie; opowie jak spędziła swoje pierwsze urodziny w BA; przeżycia związane z zostaniem ciocią; nagrywanie teledysków do piosenek; o tym jak pisała piosenki; Lodo w sieci; podróże; o krążku "Mariposa"; Larva Day; jej pasje; trasa koncertowa; przyjaciele; chłopak; dzieciństwo; typowy dzień i... O wiele, wiele więcej. To tylko część tego, o czym tutaj przeczytacie!




Na koniec znajdziemy podziękowania, które prawdę mówiąc wprawiły mnie w nieco smutny nastrój. Mogłam od samego początku poznać jej życie, od takiej malutkiej Dudu, która marzyła o zostaniu piosenkarką, poprzez ciężką pracę i osiągnięcie tego, co ma teraz. Łzy same leciały po twarzy i nie można było ich pohamować. Niecałe dwie godzinki czytania i gotowe. Ja nie mogłam oderwać się od lektury. Napisana w sposób bardzo czytelny, odpowiednio dobrana czcionka, dużo zdjęć i kolorowo zaznaczone ważne informacje z pewnością pasowały do całości. Jak oceniam książkę? Jest genialna i z pewnością polecam ją każdej Lodofanaticas, która chce dowiedzieć się dodatkowych informacji o swojej idolce czy też po prostu przeżyć tę historię od nowa. Twarda oprawa sprawia, że produkcja jest znacznie odporniejsza na uszkodzenia. Doskonale tworzy kolekcję gadżetów. W moim przypadku była uzupełnieniem do płyty. A co na temat tego cudeńka sądzi reszta redakcji?




V-Fanka (Patrycja): Książka Lodovici Comello pt. "Cała reszta nie ma znaczenia" bez wątpienia jest obowiązkową pozycją dla wszystkich fanów niezwykle utalentowanej Włoszki. Zachęcająca, a jednocześnie prosta okładka od razu ciągnie czytelnika do przeczytania autobiografii. Dodatkowo na tylnej stronie okładki znajdziemy krótkie wprowadzenie do książki oraz notkę biograficzną Lodo. Niepublikowane zdjęcia, wiele ciekawostek z życia naszej idolki - to wszystko znajdziecie w tej cudownej książce. Niezwykła lekkość pisania autorki w połączeniu z przyjemną dla oka grafiką, sprawiła, że kiedy już weszłam w Comello'wy świat nie mogłam się oderwać od lektury. Ogromnym plusem jest to, że Lodovica nie potraktowała tej książki jaką typową autobiografię, a pamiętnik, pamiętnik, w którym opowiada nam o przeżyciach z bieżącego roku, a także cofa się do przeszłości, aby opowiedzieć nam jak wyglądało jej życie zanim stała się idolką milionów osób na całym świecie. Nie zabrakło również wielu porad od Dudu, które mogą przydać nam się w życiu codziennym np. jak idealnie się spakować. W skład pamiętnika wchodzi 14 rozdziałów, a cała książka liczy 226 stron. Każdy rozdział opowiada o czymś innym i każdy jest na swój sposób wyjątkowy. Mi osobiście najbardziej do gustu przypadł siódmy rozdział tej perełki pt. "Dzień, w którym narodził się motyl", a cytat Lodovici: "Gdziekolwiek jesteś, jeśli spojrzysz na księżyc, jest to ten sam księżyc, który widzi w tym momencie ukochana osoba, nawet jeśli jest daleko od ciebie", zawarty na pierwszej stronie, siódmej części autobiografii doprowadził mnie do łez wzruszenia. Książka kosztuje 36,90 zł, dlatego myślę, że jest to bardzo przystępna cena zważając na ilość stron i jakość książki. Moja ocena to bez wątpienia 10/10.


Ocena? 10/10 


A już wkrótce konkurs, w którym będziecie mieli szansę wygrać tą niezwykłą książkę.


CO SĄDZICIE O AUTOBIOGRAFII LODO? ZAMIERZACIE KUPIĆ KSIĄŻKĘ, A MOŻE JUŻ JĄ MACIE?


16 komentarzy:

  1. Anonimowy15:35:00

    Jutro kupię tą książkę i Crecimos Juntos <333

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba skuszę się na tę książkę:) Aha i pisze się "Lodoviki" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część tekstu pisałam na telefonie, gdzie automatycznie poprawiało mi "Lodovici", dlatego przepraszam :)

      Usuń
  3. Chyba skuszę się na tę książkę:) Aha i pisze się "Lodoviki" :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy20:13:00

    ja maj ją z podpisem ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy20:14:00

    ja mam ją z podpisem ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy21:32:00

    Mam już Potwierdzam 10/10

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy15:39:00

    ja raczej kupie ale nie wiem. gdy przeczytałam te recenzje pomyslalam >kupujemy!>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem naprawdę warto i mówię to z czystym sumieniem.

      Usuń
  8. Oczywiście mam, i to z dedykowanym podpisem! :D ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy13:34:00

    Waszym zdaniem lepsza książka Tinki czy Lodo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda ma swoje wady i zalety :D

      Usuń
    2. Anonimowy19:45:00

      Ale twoim zdaniem?

      Usuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!