1 maj 2016

[Wywiad] "Wstydzę się być nazywana artystką"

"WSTYDZĘ SIĘ BYĆ NAZYWANA ARTYSTKĄ". Przed wydaniem swojego pierwszego solowego albumu Martina udzieliła wywiadu, gdzie mówi o swoich wątpliwościach dotyczących tego, jaką drogą chce pójść. Po trzech miesiącach spędzonych na nagraniu swojej płyty, jedyne o czym marzy Martina to wrócić do swojego miejsca na świecie, Buenos Aires. Gdziekolwiek pracuję, zawsze chcę wracać do mojego domu, do mojej rodziny, moich przyjaciół. mówi piosenkarka i aktorka. Piękna, w sukniach od Red Valentino nie okazuje swojego zmęczenia, mimo tego, że po nocach nie spała, niespokojna o to, jak wypadnie premiera jej nowego albumu, nad którym pracowała razem z światowymi producentami, którzy czuwali nad Beyonce czy Justinem Timberlake. Twój uśmiech jest odzwierciedleniem Twojej duszy, a twój głos brzmieniem Twojego serca. opisał to jej tata, Alejandro Stoessel. Zapraszam do jednego z najnowszych wywiadów z Martiną dla Clarin.
SKOŃCZYŁAŚ JAKO VIOLETTA W FILMIE, ZAKOŃCZYŁAŚ OSTATNIĄ TRASĘ. CO TERAZ? 


Jasne, to jest jak ostatnia klasa szkoły średniej. Są ludzie, którzy wiedzą, kim chcą być: tancerką lub lekarzem, ale dla innych to nie jest takie oczywiste. Jestem jedną z nich. Oczywiście dorastałam w szkole, kształciłam się, uczyłam, ale teraz czas na mnie moją decyzję dotyczącą mnie samej. Jestem osobą, która jest upubliczniona. Wiele osób chce, aby nadal mnie słuchać. Wszystko, co chcę robić, chcę robić dobrze. 

SZYBKO ZADECYDOWAŁAŚ, ŻE CHCESZ BYĆ PIOSENKARKĄ?


Chcę być artystką, która robi wszystko po trochu. Ale wstydzę się, kiedy ktoś nazywa mnie artystką, ale ja rozumiem to bardziej. Uwielbiam tańczyć, śpiewać, grać, projektować, pisać. Dzięki Bogu mam możliwości i okazję, żeby się rozwijać i jestem bardzo wdzięczna. 

CZY JESTEŚ W STANIE JUŻ POŻEGNAĆ VIOLETTĘ CZY JEST CI SMUTNO?

To było bardziej normalne niż sobie wyobrażałam. Jestem Martina Stoessel. Jestem aktorką. Mój tata to Alejandro i jest osobą, którą kocham. To utalentowany producent, który współpracował z wieloma artystami w Argentynie i przed zakończeniem tego projektu powiedział mi: Dobrze, chudzino, znałem tak wielu ludzi, którzy zanim doszli do końca popadli w depresję.. Są ludzie, którzy nagle przestają być upubliczniani i nie mówią o tym zbyt wiele. 
 
TWÓJ TATA DBAŁ O CIEBIE..

Oczywiście, byłam narażona na świat, a mój tata bał się tego wszystkiego razem ze mną. Tak, jestem jego córką. Mój tata obawiał się, że zwariuję, zacznę się rozbierać, żeby zwrócić na siebie uwagę, ale ja powiedziałam: Moja tożsamość nie jest ograniczona do tego, że jestem piosenkarką i aktorką i do tego, że ludzie o mnie mówią. Moja tożsamość jest gdzie indziej, w czymś bardziej wartościowym. Bycie sławnym jest skutkiem mojej pracy, ale mnie uszczęśliwia właśnie to, co robiłam w moim pokoju, kiedy tańczyłam i śpiewałam, choć nikt tego nie widział. 

MILEY CYRUS JEST PRZYKŁADEM TEGO, JAK OSTRO MOŻNA SIĘ ZMIENIĆ. WIESZ, ŻE NASTOLATKI CIĘ NAŚLADUJĄ?

To, co się stało z nią było szalone. Kiedy jesteś młody i nie ma cię w tym świecie, szukasz autorytetów w gazetach i często zdarza się, że szukasz dla siebie przykładów. Do mnie to przyszło, kiedy zaczęłam oglądać Patito feo. Nie obchodzi mnie to, że wiele osób bierze ze mnie przykład. [nie odbierzcie tego źle, chodziło jej o to, że nie musi uważać na to, co robi]. Jestem ostrożna dla ludzi i jestem ostrożna dla mojego serca.  
TWOI FANI SĄ SMUTNI, BO VIOLETTA SIĘ SKOŃCZYŁA. A TY CO OPŁAKUJESZ?

To coś, czego nigdy w pełni nie zrozumiemy. Ja na przykład poszłam zobaczyć Celine Dion w Las Vegas i płakałam ze wzruszenia. Byłam cała we łzach, kiedy oglądałam, jak śpiewa na żywo. To coś, czego nigdy się nie spodziewałam. To było dziwne, bo oglądałam tak wiele występów, filmów i byłam silna. 

PRACOWAŁAŚ W LOS ANGELES Z NAJLEPSZYMI PRODUCENTAMI. 

Do stworzenia tego pierwszego albumu potrzebowałam naprawdę wielu ludzi. Jestem zadowolona z wyniku. Ci ludzie pracowali nad Beyonce, Seleną Gomez, Demi Lovato, Maroon 5. Podziwiam ich. Moja rodzina też, kiedy słuchała, mówiła, że widzą tam mnie i nic nie jest wymuszone.  


MOŻNA POWIEDZIEĆ, ŻE PŁYTA JEST PODRÓŻĄ. JAK TO MOŻLIWE?

Zdarza się, że kiedy słucham jakiegoś nagrania do pierwszego do piątego utworu wszystko jest jedno, ważne aby były na jednej płycie. Więc chciałam zrobić tak, żeby osoba, która to słucha, wyruszała w taką podróż, które nadają się do rozmowy w łóżku z przyjacielem, jakaś ballad lub coś, co przyda się do działania o 7 rano. Są też piosenki typowe dla spędzania czasu z przyjaciółmi wieczorem albo na plażę. Pop, ballady, hip-hop, elektronika. 

CZY NIEDŁUGO WRÓCISZ DO HOLLYWOOD?

Nie sądzę. Musiałam tam wracać za każdym razem, kiedy nagrywałam album, planowałam trasę, ale mój  dom jest w Buenos Aires. Tam jest moja rodzina, moi przyjaciele ze szkoły, całe moje życie. Ich mamy mówią, że pamiętają, kiedy miałam osiem lat, kradłam kosmetyki, buty i zaczynałam śpiewać. Moi przyjaciele są niesamowici. Czasami martwi mnie to, że jestem tak daleko od nich. Ale wiem, że kiedy wracam po trzech czy czterech miesiącach oni nadal będą. 
 
JAK WRAŻENIA PO PRZECZYTANIU WYWIADU? 

8 komentarzy:

  1. Tini jest niesamowita :) Dobrze, że od tej sławy "woda sodowa nie uderzyła jej do głowy"!

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy15:29:00

    Cieszy mnie jej podejście z tym rozbieraniem się i tak dalej. Widać, że ma poukładane w głowie. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tini jest kochana.
    Mam nadzieję,że Tini pojedzie w trasę

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ona jest taka wspaniała! ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy20:48:00

    Tini z pewnością nie pójdzie w ślady Miley Cyrus (przynajmniej ja tak sądzę).Ona wie ,co robi i jest pełna świadomości ,co może się wydarzyć ,gdy...
    Rozsądna dziewczyna z niej (xD)
    Świetny wywiad.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy07:37:00

    BArdzo dobry wywiad, czyta się z przyjemnością. Jednak Zauważyła, że Tini wyraźnie unika tematu Violetty. Za kazdym razem, kiedy padło pytanie z tym związane, udzialałą wymijających odpowiedzi. Szkoda, liczyłam, że wypowie się na ten temat, o swoich obecnych stosunkach do tego itd. Jednak, z wywiadu trudno dowiedzieć się, co Tini będzie dalej robić, co jest dużym minusem, nie wiem czy wiedziała co chce powiedzieć i specjalnie lała wode tak trochę, aby zachować skrawek tajemnicy, czy spo prostu była na tyle zmęczona, że mówiła masło maślane niektórymi momentami.
    To moje zdanie i proszę bez hejtów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy13:19:00

    Martina mówi bardzo mądrze , popieram ja w tym co robi,mówi i czyni

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!