SPECJAŁY OD OBSADY NA KONCERCIE W KRAKOWIE. Dokładnie wczoraj odbył się już drugi sierpniowy koncert w Polsce. Dzisiaj, zakończymy gościnę obsady w naszym kraju na chwilę obecną koncertem o godzinie 19:00 w Krakowie na Tauron Arenie. Co do tego wczorajszego, były różne wersje tego, jak to będzie wyglądało w praktyce. Fani byli przewrażliwieni z powodu, że nie wyprzedało się piorunująco dużo biletów, a fakt faktem nie chcieli zawieść obsadę pustkami. Jak się okazało, show było jednym z najbardziej wyjątkowych, a obsada zaskoczyła nas specjałami, które pojawiły się jedynie w Polonii, a nie w żadnym innym kraju! Mimo, że żadna osoba z redakcji nie pojawiła się na tym występie (przyp. że Asia pojawi się na koncercie dzisiaj), wy zrelacjonowaliście nam go doskonale i na tej podstawie tworzymy post. Zapraszam...
Tego się nie spodziewaliśmy! Krakowski koncert, do którego faktycznie wiele osób nie było przekonane, wyszedł niesamowicie, a obecni tam śmiało mówią - ten koncert był najlepszym w ich życiu. Co wpłynęło na taką opinie? Niewątpliwie, zaczynając od samego początku: wejściówki jeszcze w dniu koncertu wyprzedały się po prostu genialnie. Znikały z planu hali na evetimie w mgnieniu oka. Przy okazji wspomnę na boczku, że z tymi na koncert 26 (dziś) jest podobnie, ale o tym porozmawiamy nieco później. Ostatecznie widownia została zapełniona niemal doszczętnie. Oczywiście pojedyncze miejsca faktycznie zostały, jednak to było normalne - nawet podczas tych w Łodzi czy w Warszawie takie sytuacje zaistniały, bo są to naprawdę spore sumy miejsc. Druga sprawa: akcje, akcje i jeszcze raz akcje! Jak widać fani jadący do Krakowa chcieli udowodnić, że oni także potrafią i spróbują swoich sił na koncercie na południu, aby krzyczeć "Crecimos juntos" podczas przemowy Tini, co nie udało się w Warszawie. Tutaj V-lovers wykazali się ogromnym zaangażowaniem. Po długich poszukiwaniach, doszukałam się filmiku, an którym to uwieczniono. Otóż w nagraniu niżej, mniej więcej od minuty 1:50 jest to słyszalne.
Kolejna sprawa: publiczność była bardzo energiczna, miała bardzo, ale to bardzo dużo energii: chętnie skakali, śpiewali z całych sił i nie wątpię, że wrócili do domu ze zdartym gardłem (co i tak jest w tej chwili najmniejszym problemem). Pokazali naprawdę klasę. Wszystkie inne akcje również się udały. Fioletowe baloniki na "En mi mudno" uwieczniła jedna z fanek i umieściła na YouTubie. Oczywiście podzielę się nim z Wami i zamieszczam niżej. Na "Abrazame y veras" przeznaczone były karteczki z napisem Solo amor. Jeśli macie nagranie - prosiłabym o napisanie w komentarzu, a ja postaram się je opublikować. Czyli co? Wielki sukces? Owszem! Warto wspomnieć, że początkowo na przemowie Martiny, ona sama jedynie uśmiechnęła się i zaśmiała. Nie zaśpiewała wraz z fanami "Crecimos juntos", ponieważ nie pozwalał jej na to repertuar koncertu, a wręcz przeciwnie - od razu przeszła do planowego "Soy mi mejor momento", zaś na koniec czekała nas wielka niespodzianka! Otóż na zakończenie każdy z obsady powiedział kilka słów od siebie po hiszpańsku, a Justyna Bojczuk - prowadząca, postarała się to przetłumaczyć na nasz język. Myślę, że to był miły gest w stronę Polski, ponieważ w żadnym innym kraju nic takiego się nie pojawiło. Widocznie ekipa chciała w ten sposób nam podziękować. Dobrze wiemy, że polscy V-lovers są dla nich bardzo wyjątkowi i mimo, że minęło już prawie pół roku, nadal mile wspominają koncerty w Łodzi i tę słynną flagę kraju ułożoną na "Ser mejor". Zaraz po przemowie, ekipa wskoczyła z pełną wersją "Crecimos juntos". Brawa dla nas!
Kolejna sprawa: publiczność była bardzo energiczna, miała bardzo, ale to bardzo dużo energii: chętnie skakali, śpiewali z całych sił i nie wątpię, że wrócili do domu ze zdartym gardłem (co i tak jest w tej chwili najmniejszym problemem). Pokazali naprawdę klasę. Wszystkie inne akcje również się udały. Fioletowe baloniki na "En mi mudno" uwieczniła jedna z fanek i umieściła na YouTubie. Oczywiście podzielę się nim z Wami i zamieszczam niżej. Na "Abrazame y veras" przeznaczone były karteczki z napisem Solo amor. Jeśli macie nagranie - prosiłabym o napisanie w komentarzu, a ja postaram się je opublikować. Czyli co? Wielki sukces? Owszem! Warto wspomnieć, że początkowo na przemowie Martiny, ona sama jedynie uśmiechnęła się i zaśmiała. Nie zaśpiewała wraz z fanami "Crecimos juntos", ponieważ nie pozwalał jej na to repertuar koncertu, a wręcz przeciwnie - od razu przeszła do planowego "Soy mi mejor momento", zaś na koniec czekała nas wielka niespodzianka! Otóż na zakończenie każdy z obsady powiedział kilka słów od siebie po hiszpańsku, a Justyna Bojczuk - prowadząca, postarała się to przetłumaczyć na nasz język. Myślę, że to był miły gest w stronę Polski, ponieważ w żadnym innym kraju nic takiego się nie pojawiło. Widocznie ekipa chciała w ten sposób nam podziękować. Dobrze wiemy, że polscy V-lovers są dla nich bardzo wyjątkowi i mimo, że minęło już prawie pół roku, nadal mile wspominają koncerty w Łodzi i tę słynną flagę kraju ułożoną na "Ser mejor". Zaraz po przemowie, ekipa wskoczyła z pełną wersją "Crecimos juntos". Brawa dla nas!
Nie obyło się jednak bez małych komplikacji. Otóż między polskimi fanami wybuchła kłótnia: który koncert był lepszy, który bardziej spodobał się obsadzie? O tym także napisał kilka słów portal Eska.tv w swojej relacji z koncertu w Krakowie. Chciałabym Wam powiedzieć, że to nie jest w tej chwili ważne. Nie ważne czy byliśmy w Łodzi, czy Krakowie czy też w Warszawie. Nie ważne! Nie ważne czy akcje udały się w tym czy innym mieście, naprawdę. To nie Kraków "zwyciężył". Nie w tym rzecz. To był wielki life goal dla Polski. Wszystko poszło na konto Polski i o tym powinniśmy pamiętać. Dobrze wiemy, że akcje koncertowe tworzyli, a także rozgłaszali fani z różnych stron Polski i fakt czy coś udało się na tym, czy innym show nie ma najmniejszego znaczenia. Nie skupiajmy się na tym, co nas dzieli, a na tym - co łączy. To jest najważniejsze. Jesteśmy jedną, wielką rodziną i powinniśmy cieszyć się RAZEM. Nie osobno. Nie działamy każdy dla siebie, nie jesteśmy indywidualistami. To, że cokolwiek się udało, że obsadzie się tutaj podoba jest sukcesem ogółu. Skoro już jesteśmy przy temacie Cracovii, chciałabym jeszcze na chwilę powiedzieć parę słów na temat koncertu dnia 26 sierpnia, czyli o tym, który odbędzie się już za 3 godziny!
Tuż po pierwszym koncercie Violetty w Krakowie na Twitterze pojawiły się wpisy fanów dotyczące show. Jak było? Fani nie żałują wydanych pieniędzy. Niestety jest też ciemna strona zachwytów nad występami aktorów argentyńskiego serialu. Dlaczego? Otóż doszło do sporu między fanami Violetty z Krakowa i fanami Violetty z Warszawy. Oba obozy spierają się o to, kogo obsada Violetty pokochała bardziej: publiczność ze stolicy, czy widownię z Krakowa. No cóż.... ciężko rozwiązać tego typu 'problem'. Lepiej więc skupmy się na faktach..
Narzekacie jak tylko możecie, wiecie dobrze o tym, prawda? Na naszym asku ciągłe wypowiedzi: koncert 26 to będzie masakra; ile miejsc wolnych; to się nie uda; obsada będzie zawiedziona. Otóż powiem Wam, że wcale tak nie musi być. To, że wyprzedało się tyle, a nie więcej biletów nie zależy od tego, jak będzie bawiła się publiczność, naprawdę. Jeśli będziecie się dobrze bawili i angażowali w akcje wszystko na pewno wyjdzie! Poza tym - mam dla Was bardzo, ale to bardzo dobrą wiadomość. Bilety po wczorajszym sukcesie show sprzedają się jak świeżutkie bułeczki! Zobaczcie na plan widowni i wyprzedanych biletów dzień przed koncertem w Krakowie, kilka godzin po koncercie i obecnie. Różnica jest diametralna! Patrzę i nie dowierzam, że dzięki temu tak wiele osób postanowiło się na niego zdecydować. Zdjęcie posiadamy dzięki uprzejmości jednej z Twitterowiczek - dziękujemy! Pierwsze zdjęcie przedstawia screen, jak to wygląda na obecną chwilę. Życzę Wam udanej zabawy!
BYLIŚCIE NA KONCERCIE W KRAKOWIE?
BYLIŚCIE NA KONCERCIE W KRAKOWIE?
Na serio jestem uprzejma ? :D
OdpowiedzUsuńJa nie jadę na koncert bo nie mam jak ;_;
A przy okazji zrobiłam kolejny screen (3h przed) i będę robić prawdopodobnie co godzinę do koncertu :D
Zrobię sobie hamską reklamę - ta uprzejma z Twittera to @zuuton_ macie zaobserwować :P
Świetny post , naprawdę! :) Liczę , że po dzisiejszym koncercie będzie następny post , już nie mogę się doczekać :* Miłej zabawy wszystkim którzy dziś jadą na koncert :) Pozdrawiam :**
OdpowiedzUsuńsuper wiele sie dowiedzialam ide dzisiaj na koncert i mysle ze bedzie supi i czekam na post o JORTINI jeśli taki zrobicie bylabym bardzo szcześliwa *-*
OdpowiedzUsuńVioletta Live transmisja koncertu z Krakowa 26 sierpień NA ŻYWO w HD!
OdpowiedzUsuńOglądaj bez limitów www.krakow-violetta.pl
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa byłam na koncercie w Krakowie :) ♥♥
OdpowiedzUsuńJa byłam w Łodzi i mysle ze obsada pokochała cała Polskę a nie Łódź Warszawę czy Kraków Obsada kocha cala polske i wywalczymy jeszcze w Gdańsku pozdrawiam wszystkich v lovers
OdpowiedzUsuńW jakim Gdańsku..we Wrocławiu!!
UsuńLudzie w Gdańsku? Na środku Polski -.-
UsuńMyślicie tylko o sobie! ...
Post super wyszedł :D ! Przydał mi się.
OdpowiedzUsuńPozdro
Ja byłam na koncercie w Krakowie i było naprawdę fajnie. Jedyne co to to, że ci młodsi krzyczeli podczas końcowych słów obsady tym samym im przerywając. I ja mam nagranie piosenki abraze y versa czy jak to się piszę xd i mam uchwycone momenty z sercami w górze. Mogę wam go jakoś przesłać jak chcecie.
OdpowiedzUsuńTego Crecimos juntos wcale się nie spodziewałam. To było... Piękne! :')
OdpowiedzUsuńByłam 25 i było najlepiej na świecie ♥
OdpowiedzUsuńbyłam 26 i był to zdecydowanie najlepszy koncert. wolne miejsca zostały zapelnione a akcje wyszly idealnie. widownia szalala z radosci i chetnie brala udzial w poleceniach obsady. wszystko wyszlo perfekcyjnie a koncert byl niesamowity!
OdpowiedzUsuńByłam 26 i było super! Mega dużo kartek z imionami i balonów! Co z tego, że było trochę mniej osób? Koncert i tak się udał!
OdpowiedzUsuńRacja było mało miejsc. Lecz ja byłam na koncercie 26 i było po prostu MEGA! wszystkie akcje się udały na FB widziałam różne filmiki z akcjami i powiem że w krakowie 26 było najwięcej karteczek balonów i dość głośno krzyczeliśmy cresimos juntos (jak źle napisałam to sorka) najważniejsze było to że bardzo głośno śpiewaliśmy wszyscy skakali i tańczyli jak obsada mówiła wszyscy zaświecili lampki glowsticki i to wyglądało przepięknie nigdy nie zapomnę tego koncertu. Po koncercie dałam list ochroniarzowi i powiedziałam żeby dał obsadzie napisany po hiszpańsku do Tini i obsady wysłali mi zdjęcia jak go czytają iu dziękująmi. Nie wyróżniłam tam tylko siebie lecz wszystkich napisałam że polscy fani uwielbiają serial i całą obsadę. Napisałam też że cała obsada to nasi idole. I szkoda że nie możemy już być z wami lecz i tak cała polska o was nie zapomni. Mamy nadzieję że wy też o nas. Myślę że podobają się chyba 2 ostatnie linijki starałam się jak mogłam. Myślę że napisałam dobrze że nie zapomnimy o nich a wy zapomnicie bo ja nigdy!!!!!!
OdpowiedzUsuń