[Wywiad] Co Florencia będzie robiła po "Violetcie"?

CO FLORENCIA BĘDZIE ROBIŁA PO "VIOLETCIE"? Florencia nie chciała być 

kimś wielkim. W wieku 12 lat została zaproszona, aby wystąpić w komedii wystawianej w swojej szkole. Właśnie tam zaczęła się rozwijać, choć na początku była nieco nieśmiała. W szkole w Arbol odkryła swoje powołanie. Potem jej kariera szybko postępowała. W wieku 18 lat zadebiutowała jako bohaterka "Dzwonnika z Paryża" w operze. Następnie stawiła pierwsze kroki w telewizji EnSuena na Nickelodeon, a kolejno zasłynęła jako "zła" Jade w "Violetcie". Ostatnio narzekacie, że piszemy w kółko o tych samych osobach, dlatego dzisiaj całkiem odmienna osoba. Zapraszam...

JAKIE TO UCZUCIE BYĆ CZĘŚCIĄ TAKIEGO SUKCESU JAK "VIOLETTA"?

Dla mnie "Violetta" była sukcesem. Dla dzieci także, bo w jednym miejscy było tak dużo świetnej muzyki, dużo tańca, tyle kolorów. Disney dokładnie przygotowuje swoje projekty i ukierunkowuje dla konkretnej publiczności i to jest klucz do wszystkiego. Trzy udane sezony i to zdobyło sławę na całym świecie. To obejmuje tyle języków... Nawet chiński! Innego dnia dostałam wiadomości po niemiecku. To niesamowite.

GRAŁAŚ ZŁĄ ROLĘ...

Grałam złą rolę, ale to nie miało nic wspólnego ze złem. Tak jak dzieci, tak my się dużo śmialiśmy. Grałam z Joaquinem Berthold, to był mój brat. Nie spotkałam się, żeby ktoś nas nienawidził czy na nas krzyczał. Zero. Dzieci umierają ze śmiechu. To satysfakcjonujące, bo budowaliśmy zło, które jest dobrem. Całkowicie zabawne. To było komiczne co robiliśmy, dość szalone, ale znaleźliśmy zaczepienie u dzieci. Oni śmieją się ze wszystkiego. To takie urocze. Moja bohaterka była całkowicie niepoczytalna w dobry sposób.

CO KRYJE SIĘ ZA MARTINĄ STOESSEL?  

Spotkaliśmy się, kiedy miała 14 lat. Widzieliśmy jak dorasta. To cudowna dziewczyna. Ma taką szczególną, wielką energię do pracy. To piękne móc podejść i powiedzieć "jasne, to Violetta". Jako osoba jest bardzo kochająca, taki dobry towarzysz. Jest najbardziej rozpoznawalna, bo program nazywa się "Violetta". To miłe, że mogłam tego doświadczyć.  

MASZ JAKIEŚ PROPOZYCJE PO VIOLETCIE? 

Przybędzie wiele rzeczy, ale wciąż nie mogę wiele zdradzić. Powiem, że to będzie bardzo ciekawy rok. Tylko czekać, nic nie mogę powiedzieć...

Wywiad jest dość krótki, aczkolwiek możemy dowiedzieć się, że Florencia szykuje nowe rzeczy. Na swojej drodze pojawiają się nowe wyzwania, którym próbuje podołać. Aktorka bardzo kocha śpiewać i czuje, że to jest jej powołanie, dlatego chętnie wystąpiła w "Violetcie", gdzie serial przepełniony był po brzegi muzyką, tańcem, śpiewem. Szczerze, już nie mogę doczekać się, co będzie jej nowym projektem. Bez wątpienia ma mnóstwo talentu, a rolę Jade LaFontaine w duecie z Joaquimem odegrała wspaniale. Na pewno nie raz mieliście banana na twarzy widząc ją na ekranach telewizorów, grającą w "Violetcie". Sama przyznam, że bez niej to wszystko nie byłoby takie same, bo oprócz wątku miłosnego, muzyki, był też wątek humorystyczny, gdzie ona stała na czele. Tak jak mówi - grała zły charakter, ale w dobry sposób. Mimo tego, że knuła przeciwko Germanowi, zdobyła serce publiczności. 

MACIE ULUBIONĄ SCENĘ Z UDZIAŁEM SERIALOWEJ JADE?