7 lip 2015

[Violetta Live] Kolejny fioletowy koniec za nami

 KOLEJNY FIOLETOWY KONIEC ZA NAMI. Czas leci bardzo szybko. Nam, w mgnieniu oka, zleciały te trzy lata naszego serialu. Równie szybko zleci nam czas do sierpnia, gdy wraz z obsadą, za pomocą śpiewu i łez, wspólnie pożegnamy się z serialem  ,,Violetta''. Nasze show zbliża się wielkimi krokami. Całe tournee, w ramach którego odwiedzi nas obsada Argentyńskiej telenoweli, podzielone jest na trzy części. Właśnie 5 lipca odbył się ostatni koncert, w ramach drugiej części. Koncert w Polsce zakończył pierwszą część i rozpocznie ostatnią. A co działo się od kwietnia do ostatniej niedzieli?  Zapraszam na krótkie streszczenie drugiej części przedsięwzięcia, jakim jest ,,Violetta Live''. 


Jestem pewna, iż kojarzycie osoby z obrazka powyżej. Są to nasi idole, którzy pokazali nam, iż warto walczyć o marzenia. Zapewne każdy, kto czyta ten tekst wie, iż emisja odcinków serialu ,,Violetta'' dobiegła końca. Było to bolesne zamknięcie trzech wspólnych lat. O jakim końcu mowa w tym poście? Można powiedzieć, że koniec fioletowej przygody przeżywamy cztery razy. Niestety trzy już za nami. Co mam na myśli ? Pierwszym końcem, raczej przez nas nie odczuwalnym, w smutnych barwach, było zakończenie pierwszej części trasy ,,Violetta Live''. Odbyło się ono dosłownie, na naszych oczach. Obsada przeżyła je właśnie z nami, w Polsce. Drugim końcem było obejrzenie ostatniego odcinka serialu. Trzeci koniec, dla nas raczej nieodczuwalny, to koniec drugiej części trasy koncertowej, który nastąpił, w Chile. Ostatnim, czwartym końcem będzie ostatnie show, na którym zobaczymy ich razem.


DRUGA CZĘŚĆ TRASY
Druga część trasy rozpoczęła się 17 kwietnia, w Buenos aires. Obsada powróciła na scenę po ponad dwutygodniowym odpoczynku. Nastąpiło kilka zmian. Jedną z nich było odejście jednego z artystów, mianowicie Ruggera. Więcej o jego odejściu można przeczytać tutaj. Odszedł, jak się później okazało, aby uczestniczyć w nowym projekcie Disneya. Osoby nie wtajemniczone zapraszam tu. Inną zmianą był wygląd sceny. W drugiej części trasy, na niektórych koncertach, zrezygnowano też, ze specjalnych platform, unoszących się nad publicznością, dla Tini. Miało to miejsce podczas piosenek ,,Te Creo'' i ,,En gira''. Kolejnym, poróżniającym te dwie części trasy czynnikiem, były choreografię do niektórych utworów. Najistotniejsza zmiana nastąpiła w układzie do piosenki ,,Euforia'', mianowicie zrezygnowano z magicznych mikrofonów. 


Jak zmienił się repertuar ?
 Inna istotna różnica, między tymi dwiema częściami trasy, to repertuar. Jakie istotne zmiany w nim zaszły? Utwór kojarzący nam się z huśtawką zakochanych, czyli ,,Podemos'', zamieniono na piosenkę ,,Abrazame y veras''. Na tej samej zasadzie zmieniły się utwory wykonywane przez Jorge. ,,Te esperare'' zastąpiono ,,Amor en el aire''. Całkowicie usunięto ,,Tienes el talento''. Ze względu na odejście Włocha, energiczna piosenka ,,Luz camera action'' została zastąpiona utworem ,,Mas que dos''. Tak więc na scenie widzimy Tini i Mechi, zamiast Rugga. Zmianie uległ także moment, w którym na żywo słyszymy głos Cande. Odtwórczyni roli Camili, razem z serialową Violettą, zabawiały publikę wykonując acapella utwór ,,Veo Veo''. W drugiej części trasy, formę instrumentalną przyjęła piosenka ,,Codigo amistatd''. Cały repertuar znajdziecie tutaj. 
 
  

Gdzie zawitali nasi artyści i co ciekawego się zdarzało na koncertach? 

Drugą część trasy rozpoczął występ w Argentynie, a dokładniej w Buenos Aires. Drugi przystanek to Urugwaj. Po show w tym kraju, a dokładniej w Montevideo, fioletowa obsada znów występowała w Argentynie. Najciekawsze show odbyło się tam, w mieście Bahia Blanca. To tam aktorzy pierwszy raz wystąpili na powietrzu. Po udanych występach w kraju panny Stoessel, przyszedł czas na Paragwaj i Ekwador. Do tego momentu nic nas nie zaskakiwało. Wszystkie koncerty szły według tak zwanego scenariusza i nic ich nie wyróżniało. Tą famę przerwano na koncercie w Peru, a dokładniej w Limie, gdzie Tini wykonała utwór podsumowujący naszą przygodę z serialem - ,,Crecimos Juntos''. Więcej o tym wydarzeniu znajdziecie tutaj. Następnym przystankiem był kraj serialowego Leona - Meksyk. Tam dla odmiany zjawił się wyjątkowy gość - odtwórczyni roli Gery w serialu. Więcej o Macy na scenie znajdziecie tutaj. Kolejny odwiedzony zakątek to Kolumbia, gdzie nie działo się nic szczególnie zadziwiającego. Obsada nie musiała długo czekać, aby przenieść się do kraju Samuki. Mam na myśli show w Brazylii. To właśnie tam Samuel i Tini wykonali utwór ,,Crecimos Juntos''. No i ostatni przystanek - Chile. To właśnie tam obsada znów bardzo się wzruszyła. Tym sposobem, w jednym akapicie prześledziliśmy ponad trzy miesiące pracy naszych artystów.  


Pierwsza trasa koncertowa naszej obsady to ,,Violetta En Vivo''. Więcej informacji znajdziecie tutaj. Druga trasa, w którą wybrała się okrojona część naszych idoli to ,,Violetta Live''. W tym poście właśnie podsumowałam drugą jej część. Przed nami tylko jedna, ostatnia część. To właśnie my, Polska ją rozpoczniemy. Więcej informacji znajdziecie tutaj. Jest szansa, iż repertuar ulegnie lekkim zmianom, ale to nie jest najistotniejsze. Bardzo ważne, a zarazem bardzo trudne jest to, że po ostatnim show z trzeciej części ,,Violetta Live'', nasi idole rozejdą się w swoje strony. Postarajmy się, aby pożegnanie z nami, które odbędzie się już w sierpniu, zapadło im w pamięć.

 




  Która część trasy bardziej wam się podoba?

12 komentarzy:

  1. Anonimowy12:06:00

    Czy Wasz blog bedzie "śledził" obsadę Violetty i opisze kiedy i o której przylecą i w jakim hotelu zatrzymają sie w Warszawie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, będziemy na bieżąco, mamy jeszcze trochę czasu, ale będziemy informować :)

      Usuń
  2. Anonimowy12:16:00

    Najbardziej smutno mi z braku "Podemos", bo własnie tę piosnkę chciałam zobaczyć zawsze na żywo i to z niej się najbardziej cieszyłam :/
    Bo "Abrazame y Veras" lubię, ale na żywo to wcale nie jest super :(
    W "Podemos" była ta piękna huśtawka, efekty lecących róż, a w tym nie ma nic ;-;
    Tak się jarałam tym, że zobaczę "Podemos" i nic z tego ;-;

    A tak wogle to usunęli te najlepsze piosenki ;-;
    "Te esperare"<------------------ kocham
    "Tienes el talento"<------------------ chciałam zobaczyc te swiecące mikrofony, ale to przetrwam
    "Luz, camera, action!"<--------------- świetna piosneka, taka energiczna
    Ale najbardziej ubolewam też nad"Te esperare".
    Nigdy nie lubiłam tej piosenki, ale ostatnio ja pokochałam i chcialam zobaczyć i oczywiście ją tez usunęli! ;-;

    A tak wgl. to czy przypadkiem nie ma o jednej piosenki mniej?
    A "Amor en el aire" nie ma fajnej scenografii i efektów :/

    BOŻE, jaki chaotyczny też komentarz ;-;
    Wkurzona jestem XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ubolewam najbardziej nad odejściem Rugga, mimo wszystko jego piosenka była na serio genialna. Brakuje mi też ,,Tienes le talento''. A liczebnie, to w drugiej części było o jedną piosenkę mniej, niż w pierwszej :( Ciekawe co nas czeka w tej trzeciej <3

      Usuń
    2. Anonimowy16:39:00

      Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Anonimowy16:40:00

      Czyli jest jeszcze możliwość, ze u nas będą jeszce inne piosneki? :>

      Usuń
    4. Tak, będą to raczej nieduże zmiany, ale szansa jest. Po pierwszej części repertuar uległ lekkim zmianom i jest szansa, że to się powtórzy :)

      Usuń
  3. Anonimowy14:17:00

    Mam pytanie, czy któryś z koncertów w Polsce będzie emitowany w telewizji ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem lepsza była 1 część, pod względem, sceny, w zamkniętym pomieszczeniu i wg.

    OdpowiedzUsuń
  5. kto z redakcji jedzie na vl do krakowa 26?

    OdpowiedzUsuń

Dziękujemy wam za to że jesteście tutaj z nami!