Koniec Violetty. Każdy, kto wszedł na ten blog zapewne nie jest w pełni szczęśliwy. Czemu? Bo właśnie dziś nasz fioletowy serial dobiegł końca. Wiele z nas patrzyło na ostatnie serialowe nowości ze łzami w oczach. Telenowela Argeńtyńska która podbiła cały świat. Poruszyła tysiące serc i tworzyła uśmiech na twarzach tylu osób. Właśnie teraz ta historia zmierza ku końcowi. Zapraszam !
Pierwszy sezon to był wstęp. Młoda, niezwykle utalentowana dziewczyna chowana pod kloszem opiekuńczości tatusia powoli poznaję prawdziwy świat. Wychowuje się bez matki i nie zna nikogo z rodziny. W tym sezonie ukazane są początki studia, pierwsze rozterki miłosne i przyjaźnie Violi. Pierwsze występy na scenie i różne wątki poboczne. Drugi sezon to więcej muzyki i rozwój poprzednich wątków. Głównie miłosnej zagwostki zwanej Leonettą, która zostaje rozdzielona przez sympatyczną bohaterkę i jak się okazuję kłamcę o złych zamiarach. Ojciec oswaja się z karierą córki, która w tym sezonie rozkwita. Trzeci sezon to przemieszanie mnóstwa wątków. Charakteryzuję się dużo większą ilością muzyki i różnorodnych rozterek miłosnych. Ukazuję wejście bohaterów w świat dorosłych. Wątek miłosny między Leonem i Violettą góruję nad innymi momentami.Wszystko kończy się happy endem, rozwikłaniem wszystkich problemów. W ostatnim odcinku widzimy zarówno ostatni występ uczniów studia na scenie jak i ślub ojca i ciotki głównej bohaterki. Uwieńczeniem tych trzech sezonów, czyi 240 odcinków, okazuję się piosenka ,,Crecimos Juntos'' - ,,Dorastaliśmy razem''.
Serial Violetta to dla wielu osób coś więcej niż forma rozrywki. Właśnie on zmienił życie wielu z nas. Tyle cudownych chwil ukazanych w serialu zostanie w naszych sercach na długo. Nasze serialowe pary i ich rozterki były nieraz zabawne, nieraz bardzo wzruszające. Mnóstwo piosnek, które zostały ukazane w serialu podnosiły tyle osób na duchu. I pomyśleć, że to wszystko dobiegło końca. Przygoda z naszym fioletowym serialem się kończy.
Mimo, że emisję nowych odcinków ,,Violetty'' możemy już nazwać historią, nie kończymy przygody z nią. Należy pamiętać, że niektórzy osobiście spotkają się z obsadą naszego serialu. Każdy będzie przeżywał ten koniec po swojemu. Każdy patrzy na to z innego pryzmatu. Należy pamiętać, że koniec serialu daję możliwość rozwoju aktorom. Będziemy śledzić losy ich kariery. Podejrzewam, że nasz fandom nie zniknie, a na pewno niezbyt szybko. Pamiętajmy, że nasz blog czeka na was cały czas. Na naszym Asku wspólnie przeżywamy ten trudny czas. Nasz blog będzie istniał, póki będą czytelnicy. Czy ten smutek przejdzie? Myślę, że w tym wypadku jest to kwestią czasu, ale jakaś część naszych serc została zainfekowana Violettą i raczej tak zostanie.
Taaaaaki smutek :'( Sprawdźcie maila, w filmiku dla obsady jest mało osób!
OdpowiedzUsuńco do postu, nie dałam rady zrobić w nim nic więcej... tyle ile mogłam to zrobiła...ale wiem jak to podsumować - DZIĘKUJĘ WAM ZA WSZYSTKO !
UsuńTen serial na pewno będzie pamiętał każdy <3
OdpowiedzUsuńJa z pewnością...nawet jeżeli to kiedyś to zacznie nam przechodzić..mam wrażenie że jakaś część mnie po prostu nie da rady zapomnieć...JUNTOS SOMOS MAS
UsuńI co, spamujemy,spamujemy?
OdpowiedzUsuńSPAMUJEMY, DAMY RADĘ
UsuńCzyli filmik był taki krótki bo inni się po prostu się nie zmieścili?
OdpowiedzUsuńMoże to głupie, ale mam prawie 18 lat i pokochałam Violettę, Jak zobaczyłam reklamę to pomyślałam co za głupstwo, a później zaczęłam oglądać, pokochałam Leontte, piosenki, wątki wszystko. Dzisiaj płakałam od początku i czuje, że jakiś etap się skończył w moim życiu :(
OdpowiedzUsuńWcale nie głupie. Jesteśmy fandomem, który kocha za sens i za naukę, która płynie z serialu. Bardzo się cieszę, że mogę być z wami w tym trudnym czasie
UsuńWcale nie glupie bo ja mam lat 20 i tez oglodam violette wszystkie odcinki obejrzalam i szkoda ze sie juz skonczyla
UsuńSmutno, że to koniec Violetty ;( Bardzo przywiązałam się do tego serialu. Już od pewnego czasu nie był to dla mnie serial, tylko wspaniała historia. Czuję się jakby odszedł ode mnie ktoś bliski i obchodzę właśnie żałobę. Mała cząstka mojego życia odeszła. Miałam dziś taki sen, że kontrakt obsady się przedłużył i zostaną nagrane jeszcze trzy sezony. Chciałabym, żeby się ziścił, ale nie ma na to szans...
OdpowiedzUsuńVioletta bardzo dużo zmieniła w moim życiu. też mnie smuci fakt, że nas serial się kończy. Ale obsada będzie się rozwijać i nadal nam udowadniać, że marzenia się spełniają. JUNTOS SOMOS MAS
UsuńCo z tymi plotkami że powstanie violetta film???
OdpowiedzUsuńNie wiadomo...może zrobią coś typu jak ,,violetta koncert'', ale nic nie wiadomo
UsuńVioletty nigdy nie zapomne, ale czuję że zamknął się pewiem etap w moim życiu. Wiem że to jest pewnie głupie ale przez 3 lata oglądałam każdy odcinek i z każdym odcinkiem zakochiwałam się. Będzie mi brakowało serialu i aktorów. Ale napewno go nie zapomnę i tych piosenek,par i tego serialu. Mam jeszcze pytanie będzie dodatkowy odc ?
OdpowiedzUsuńTak...powinno być 15 minutowe pożegnanie. Jak ja się wzruszam, za każdym razem, gdy pomyślę ile osób połączył ten serial.
UsuńNie mogłam obejrzeć 5 ostatnich doc ale patrząc na zegarek który wybił godzinę 16 w moich oczach pojawiły się łzy. Wiem że kiedy będę oglądać tę ostatnie odc w internetach umrę z rozpaczy. Violetta na zawsze. Zawsze.
OdpowiedzUsuńVioletta para siempre
UsuńVioletty nigdy nie zapomne, ale czuję że zamknął się pewiem etap w moim życiu. Wiem że to jest pewnie głupie ale przez 3 lata oglądałam każdy odcinek i z każdym odcinkiem zakochiwałam się. Będzie mi brakowało serialu i aktorów. Ale napewno go nie zapomnę i tych piosenek,par i tego serialu. Mam jeszcze pytanie będzie dodatkowy odc ?
OdpowiedzUsuńZamknięty etap to też moje odczucie. Trzeba jak najwięcej z niego wywnioskować i pędzić ku spełnianiu marzeń. Buziaki
UsuńNie mogę sobie z tym poradzić jak wy
UsuńNadal mam przed oczami to wszystko , moja połowa zmarła o 16;00
OdpowiedzUsuńBardzo bym prosiła o post na temat pozbierania się z tej sytuacji ponieważ np. . ja nadal płaczę ;<<<<
Ja sobie wmawiam, że wszystko będzie okejj, ale czuję taką wielką pustkę...
UsuńNaprawdę, mam żal w sercu. Tak bardzo będzie mi brakowało Violetty ;_; Co z tego, że zachowanie tytułowej bohaterki było dziwne, to że Marco odjechał w siną dal, co z tego że Ążi była z Germitem. ;___________;
OdpowiedzUsuńWypadałoby też podziękować redaktorkom tego bloga. Dzieki za te wszystkie newsy i za to, że zrobiłyście tą notkę, bo VPL nie zrobiło ...
Wszystkim nam będzie tego bardzo brakować. Jestem taka szczęśliwa, że obejrzałam ten pierwszy odcinek, a potem całą resztę i że poznałam was. Dziękuję, że was mam !
UsuńPoryczałam się chyba 3 razy - na początku, w środku i na końcu 240 odcinka, cały czas smutam i chyba długo będę smutać. Jak w telewizji zapowiadali pierwszy sezon Violetty myślałam że to kolejny beznadziejny serialik Disneya a gdy zobaczyłam pierwszy odcinek zaczęłam się zakochiwać, z każdym odcinkiem coraz bardziej a teraz, gdy to wszystko się skończyło, to takie uczucie jakby odszedł ktoś bliski. Nigdy nie zapomnę tego wspaniałego serialu, tych cudownych piosenek i par. Violetta para siempre.
OdpowiedzUsuńJa po prostu w to wszystko nie wierzę.
UsuńA wiadomo coś może, czy będzie można kupić 3 sezon na płytach tak jak to było z 1 i 2?
OdpowiedzUsuństrasznie sie wzruszylam, caly final bylo mi smutno, ale podczas Cresimos Juntos co we mnie peklo i sie poplakalam :( przypomnial mi sie pierwszy sezon... uczniowie byli podzieleni na 2 grupy, nie znali jeszcze Violetty, Federico, Brodwaya, Diego... prawie zadna z par koncowych jeszcze sie nie znala, Violetta nie znala Fran ani Cami, Ludmila byla z Leonem i pomiatala Nati, Leon pewnie nawet nie pomyslal, ze moglby sie przyjaznic z Maxim, Angie dopiero odnalazla Violette, zaczela sie jej milosc do Germana, ktory byl jeszcze z Jade, Gregorio nie wiedzial, ze ma syna, przypomnijcie to sobie i zobaczie jak wszystko sie zmienilo, wszyscy sa jednym zespolem, przyjaznia sie :) oni dorastali na naszych oczach, a my razem z nimi, najbardziej boje sie tego, ze obsada, ktora niedawno byla jak rodzina, niedlugo moze stracic ze soba calkowicie kontakt, ekipa z VL nadal jest razem, ale ja mysle tez o tych starszych czlonkach obsady czy tych mniej docenianych Violetta Para Siempre <3
OdpowiedzUsuńVioletta Para Siempre
UsuńI co? Ktoś nas zauważył?!Spamujemy, spamujemy!
OdpowiedzUsuńSPAMUJEMY
UsuńNajgorsze jest to uczucie kiedy sobie myślę "CO JERZELI MI SIĘ ZNUDZI " wtedy zaczyna się rozpacz .
OdpowiedzUsuńBardzo się przywiązałam do Violetty i teraz czuję że coś już odeszło i już tego nie będzie .
To smutne !!!!!
Bardzo smutne....ta pustka...ale próbujmy szukać jakiś pluskiów, np : solowe kariery członków obsady będą się rozwijać na naszych oczkach
Usuń