ODCINEK SPECJALNY Dniem 15 lutego zakończyła się nasza historia z Violettą. W niedzielę na ekranach telewizorów w Argentynie wyemitowano ostatni odcinek, a raczej ostatnią część odcinka 80 Violetty. Ale zanim przybędzie on do Polski chciałabym przedstawić wam ego tłumaczenie. Zapraszam do rozwinięcia.
Oto tłumaczenie odcinka specjalnego Violetty. Myślę, że niczego nie przegapiłam, a nawet jeśli to przymkniecie na to oko. Bez żadnych długich wstępów... Zapraszam do lektury! Tym razem postawiłam na tłumaczenie całościowe ze względu na łatwość zrozumienia wszystkiego przez Was.
Violetta: Wszystkie moje marzenia zaczęły się, gdy poznałam to miejsce.
Leon: To wyjątkowe miejsce, tak jak to zawsze powtarzał Antonio "Te ściany zachowały marzenia każdego artysty, który tutaj był..."
Violetta: Pamiętam nawet moje przesłuchanie...
Violetta: ♫ Teraz wiesz, że ja...Nie rozumiem co się dzieje ♫
Violetta: Nie...
Maxi: Kto powiedział, że wejdziesz tam sama? Wchodzimy.
Violetta:Wchodzimy?
Violetta: ♫ Nic nie zatrzyma mnie ♫
Francesca: Ah...Sala Muzyczna...
Diego: Tak dużo wspomnień wiąże się z tym miejscem
Francesca: Mogę powiedzieć, że w tym miejscu były najbardziej zabawne zajęcia.
Beto: Cześć. Jestem Beto.
Maxi: Już się znamy
Beto: Tak wiem. Cisza.
Camila: ♫ Piosenka Veo Veo♫
Beto:Muszę stwierdzić...Bardzo dobrze.
Beto: Więc...
Pablo: Beto!
Beto: Co?
Beto: Kwiat miłości...
Alex: Kwiat miłości...
Beto: Jak?
Alex: Kwiat miłości
Beto: Tu Studio. O co chodzi? (Dzień Dobry)
Brodway: A teraz coś słyszysz?
Brodway: Camila proszę cię, skoncentruj się, skoncentruj.
Camila: Ok.
Brodway: Zamknij oczy ponownie. Teraz jestem pewien, że potrafisz to usłyszeć, jak Gregorio krzyczał na uczniów...
Gregorio: Nie, nie i nie!
Dobrze, ten co tworzył tu hałas, potrącał każdą rzecz. To Beto, jak zawsze. Pablo, który motywował uczniów.
Pablo: Samotnie możemy być genialni, ale razem możemy więcej
Brodway: Widzisz? Tu jest tyle wspomnień, że nigdy nie zapomnimy o tym miejscu.
Naty: Przepraszam, nie chciałam. Przyszłam tylko, żeby zabrać swoje rzeczy.
Ludmila: Naty czasem myślę, że jesteś moją jedyną przyjaciółką, że nawet mimo moich błędów jesteś po mojej stronie... I ty wiesz, że trudno jest mi to mówić...
Naty: Nie ma za co. Nie ma za co Ludmila.
Ludmila: Przypominałam tu sobie ile chwil tu przeżyliśmy i nie mogę uwierzyć, że ty zawsze mi wierzyłaś.
Naty: Ja też wspominałam. Te lata były niesamowite.
Maxi: Znalazłem. Mówiłem Ci, że najpiękniejsze dziewczyny w Studiu znajdziemy tutaj.
Maxi: Cześć ślicznotko!
Naty: Cześć. Mam dla ciebie niespodziankę
Federico: Szukałem Cię.
Ludmila: Tak, sprzątałam swoją szafkę i zobacz co znalazłam
Federico: Zdjęcie z moim autografem
Ludmila: Dobrze, ale to coś więcej niż zdjęcie z twoim podpisem. Może przypominasz sobie?
Federico: Jakoś mnie to nie dziwi, że na wejściu jesteś taka agresywna
Ludmila: Nie wiem o czym mówisz i weź nie tykaj
Federico: Znam Cię, Wiem, że teraz gdy jestem sławny zrobiłaś się nieśmiała ale zawsze będę trzymał w moim serduszku specjalne miejsce dla ciebie
Ludmila: To jakieś żarty. W życiu bym się z tobą nie umówiła
Federico: Podpisane zdjęcie ode mnie dla ciebie. Pa
Ludmila: A po kiego mi twoje zdjęcie?! Ty wiesz kim jesteś...
Ludmila: Tego dnia, gdy dałeś mi to zdjęcie zrozumiałam, że Cię pokochałam.
Naty: Znalazłam to i wiem, że to przypomina ci o dobrym wspomnieniu... Bardzo ważnym.
Naty: Znalazłam to i wiem, że to przypomina ci o dobrym wspomnieniu... Bardzo ważnym.
Maxi: Moja szczęśliwa czapka
Federico: Tam musi być tysiące wspomnień...w twojej szczęśliwej czapce.
Maxi: Tak, ale jedno jest specjalne. Pamiętasz?
Naty: Tak, to był jeden z najbardziej romantycznych momentów w moim życiu. Mówiłam Ci, że jesteś najlepszym chłopakiem na świecie.
Maxi: Jestem?
Naty: Tak.
Andres: Hej.
Federico: Co tu robisz?
Andres: Przyszedłem tu czegoś poszukać. Tego czego nie znalazłem w domu. Znaczy zdjęcia Tobiego na przykład. Pamiętacie go?
Maxi: Tak
Naty: Tak
Federico: Nie miałem szansy go poznać, ale słyszałem, że zginął tragicznie.
Andres: Tak. Bardzo tragicznie.
Ludmila: Andres, myślę, że możesz mi wybaczyć ten dzień gdy to zrobiłam.
Andres: Dlaczego się śmiejesz to nie jest śmieszne.
Federico: Co to za muzyka?
Ludmila: Myślę, że dochodzi z sali. Idziemy?
Wszyscy: Tak, Ok, Chodźmy.Leon: Wiecie, nie chcę zanudzać albo zasmucać, ale to nie możliwe, aby zapomnieć o tym miejscu.
Brodway: Ja też nigdy o nim nie zapomnę.
Gery: Wiem, że troszkę późno tu się zjawiliśmy, ale chcieliśmy być tu z wami i pożegnać się. Czy to nie jest ważne?
Leon: Tak Naturalnie. Jesteście częścią naszej grupy i mam dla was kilka słów. Dla każdego z was. W tym miejscu, tu nauczyłem się tego co tak naprawdę chciałem robić, kim rzeczywiście chciałem być.
Violetta: Wspomnienie Leona można bezpośrednio przenieść na nas, bo my też przeżyliśmy najpiękniejsze chwile. Razem. W tym miejscu. Pamiętam siebie na swoim pierwszym przesłuchaniu, gdy po raz pierwszy znalazłam się w tym miejscu. Wtedy byłam dzieckiem, a teraz jestem kobietą. Z wami, moimi przyjaciółmi, razem z rozwijającą się karierą muzyczną, chłopakiem i moją siostrą.
Ludmila: Tak, nie wiedziałam, że zostanę taką artystką. Dziękuję wam, że wybaczyliście to jaka kiedyś byłam. Jesteście dobrymi ludźmi, przyjaciółmi i to dzięki temu odnalazłam rodzinę. Dzięki siostrzyczko.
Diego: Jestem szczęśliwy słysząc te słowa od Ciebie. Tak dużo nauczyliśmy się w tym miejscu i dlatego chcę wam podziękować. Dzięki temu, że przyjęliście mnie do grupy jestem teraz inną osobą. I jeśli będziecie mnie potrzebować będę obok.
Francesca: Więcej nic nie mogę powiedzieć. Widzę jakby to było wczoraj. Gdy przyjechałam tu z Włoch. Znalazłam to miejsce. Dlatego dziękuję.
Federico: Apropo Włoch, ja też chcę powiedzieć, że gdy tu przyjechałem spędziłem najpiękniejsze chwile mojego życia. I bardzo dziękuję, że postawiliście mnie na nogi gdy wydawało mi się, że jestem Wielką Gwiazdą.
Maxi: Prawdą jest to, że jestem bardzo szczęśliwy. Nigdy nie zapomnę zajęć z Gregorio i Angie, prób z Beto i jego niespodzianek, że mieliśmy tyle zabawy.
Pablo, który doradzał kiedy tylko mógł i zawsze widział jakieś wyjście. Oraz Antonio, Antonio, który zawsze w nas wierzył i wspierał w dążeniu do spełnienia naszych marzeń.
Naty: Nie potrzebuję już nic mówić. Nawet więcej niż tysiąc słów nie wyrazi tego co czuję. Wystarczą tylko dwa słowa: Kocham Was
Andres: Dobrze. Ja też chcę coś powiedzieć jako Miłosny Doradca.
Nie. To był tylko żart. Miłosny Doradca już nigdy nie powróci. Chcę tylko powiedzieć...Dziękuję, Dziękuję, że akceptujecie mnie takim jakim jestem. Dziękuję.
Brodway: Dobrze... Brazylia, Argentyna, Hiszpania, Włochy, Francja, Meksyk oraz wszystkie inne państwa. Jesteśmy ròżnej narodowości prawda? Ale dziś jesteśmy jednym. Dziękuję, za wszystko co dla mnie zrobiliście, że daliście mi dom. Dziś wszyscy urodziliśmy się w tym samym momencie.
Camila: Dobrze. Tyle się zmieniło...Na przykład byłam raz Emo raz Hippie i wolę przenieść to w zapomnienie i dobrze, bo znalazłam swój styl i swoje miejsce w grupie, co będę miło wspominać przez całe życie.
Violetta: Gdybym mogła zatrzymać czas, cofnęłabym go i znów wróciła do Studio i wiedziałabym, że każdy z was tam też przy mnie będzie. Dziękuję.
Na koniec zamieszczam odtwarzacz do obejrzenia tego specjalnego odcinka na YouTubie. Na pewno każdy miał inne oczekiwania: inni pragnęli ujrzeć przyszłość, inni znów wyczekiwali pełnometrażowego odcinka, tymczasem Disney Channel postawiło na miłe zakończenie serialu wspomnieniami. Myślę, że każdemu przyda się takie podsumowanie zwłaszcza, że z Violettą przeżyliśmy naprawdę wspaniałe lata. Dziękujemy za wszystko!
Jak podobał Wam się odcinek?
fajne :)
OdpowiedzUsuńO matko płacze płacze i jeszcze raz płacze ....... A zwłaszcza jak śpiewają Ser Mejor :'(
OdpowiedzUsuńja też płacze ale nie tylko z tego powodu , kończy sie sezon , a ja straciłam najlepszą przyjaciółkę z którą związałyśmy się trochę dzięki serialowi :c
UsuńWszystkich szalenie to obchodzi
UsuńKtóry to odcinek z bogrzebem Tobiego? W ogóle kto to był? XD Bo oglądałam cały sezon 2 i 3, ale z 1 tylko kilka odcinków więc chciałabym wiedzieć i jestem z góry wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuńToby to miś Andresa którego podarował Ludimile z miłości. a ona urwała mu głowe. więc cała grupka przyjaciół postanowiła urządzić miśkowi pogrzeb... odcinek 52. :)
UsuńNaprawdę dziękuję ♡♡♥♥
UsuńSuper. Tez plakalam. Mam pytanie jak to mozliwe ze ludmi i viola są siostrami skoro ludmiły mama nie jest z tatą violetty???
OdpowiedzUsuńskoro mieszkają razem. przyjaźnią się to czemu nie? mogą być jak siostry. przyjaciółki często nazywa sie siostrami. :) zależy jak chcesz. :D
UsuńNadal nie dopuszczam do siebie myśli, że to już koniec. Te wszystkie wspomnienia nie tylko te zserialu, ale i moje naprawdę płacze, bo dzięki czemu jak nie dzięki Violettcie zrozumiałam, że jesli ludzi mowią ci masz talent muzyczny to tak jest, a nie wmawiać, że ni nie umiesz a lekcje gry na pianinie są ci zbędne, bo i tak tego nie umiesz, teraz wiem, że jest przeciwnie muzyka to emocje, to wszystko co jest w nas, a z kąd to wiem ? Dzięki serialowi violetty uwierzylam, że tak jest .
OdpowiedzUsuńNadal nie dopuszczam do siebie myśli, że to już koniec :(
Kto ma moviestarplanet?
OdpowiedzUsuńja te nie wieże że to koniec :(
OdpowiedzUsuńJa nie mogę przyjąć do siebie, że to koniec... koniec wątków, koniec cudownej muzyki... ps: zapraszam vlovers-forever.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzuję się jakby umarł mi ktoś bliski...
OdpowiedzUsuńMam tak samo... To taka dziwna pustka w sercu, którą żaden serial nigdy nie zastąpi :'(. "Violetta" odchodząc, zabrała mały kawałeczek mojego serca. Niby mały, a jednak nie potrafię bez niego normalnie funkcjonować. Płacze za każdym razem, gdy widzę tę kontynuację i za każdym razem muszą to obejrzeć, po prostu nie umiem się powstrzymać. Może bym się tak nie czuła, gdybym tak mocno nie wierzyła w to, że powstanie 4 sezon, który byłby moim zbawieniem, nawet jeśli liczyłby tylko 40 odcinków lub mniej. Według mnie w całym serialu było za mało Fedemiły i Germangie. Pierwszą parę za późno odkryli i w ogóle Federico był chyba tylko w ponad 80 odcinkach przez cały serial, a drugiej parze cały czas stawało na drodze jakieś babsko. Teraz pozostaje mi już tylko zamknąć za sobą pewien rozdział i iść na przód. Nie wiem jak wy, ale ja na pewno za parę lat wrócę do oglądania "Violetty".
UsuńWspaniałe tłumaczenie ^_^
OdpowiedzUsuńKochana dzięki za Twoje poświęcenie i pracę:)Jesteś wielka<333333Opłaciło się czekać:)Pozdrawiam<33333
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńFajnie by było gdyby po zaśpiewaniu piosenki pojawiła się antonio i powiedział: To miłość ich tu zaprowadziła. :'-)
OdpowiedzUsuńTez sie poplakalam i fajny odcinke i podsumienie 3 seznow violett
OdpowiedzUsuńTez sie poplakalam i fajny odcinke i podsumienie 3 seznow violett
OdpowiedzUsuń